Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Wielka Księga Fraszkoterapii T.2
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Oto drugi tom radości, miłości, refleksji i obyczajów zamknięty w twardą jak życie oprawę Wielkiej Księgi Fraszkoterapii! Autor Marcin Urban zabiera nas w podróż po świecie człowieka dojrzałego, choć wciąż posiadającego dziecięcą ufność w ludzi i radość z życia. Czasem zgryźliwie, a czasem zupełnie pobłażliwie wytyka sprzeczności współczesnego świata, piętrzące się problemy moralne i chorobliwe ambicje, piętnuje ludzkie przywary i brak zdrowego rozsądku, obracając je w liryczną formę błyskotliwego żartu. Drugi tom Wielkiej Księgi Fraszkoterapii potrafi uleczyć nawet największych malkontentów, podnieść na duchu pesymistów, a przesadnym optymistom utrzeć zadarte w górę nosy. Bo jeśli nie fraszką, to jak dotrzeć do ludzkich serc?
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Oto drugi tom radości, miłości, refleksji i obyczajów zamknięty w twardą jak życie oprawę Wielkiej Księgi Fraszkoterapii! Autor Marcin Urban zabiera nas w podróż po świecie człowieka dojrzałego, choć wciąż posiadającego dziecięcą ufność w ludzi i radość z życia. Czasem zgryźliwie, a czasem zupełnie pobłażliwie wytyka sprzeczności współczesnego świata, piętrzące się problemy moralne i chorobliwe ambicje, piętnuje ludzkie przywary i brak zdrowego rozsądku, obracając je w liryczną formę błyskotliwego żartu. Drugi tom Wielkiej Księgi Fraszkoterapii potrafi uleczyć nawet największych malkontentów, podnieść na duchu pesymistów, a przesadnym optymistom utrzeć zadarte w górę nosy. Bo jeśli nie fraszką, to jak dotrzeć do ludzkich serc?