Musisz ją uwieść

Dorastając w małym, nudnym miasteczku Katey stała się kobietą o dużej wyobraźni, która miała tendencję do wyolbrzymiania swoich opowieści, aby uczynić je bardziej ekscytującymi – współcześnie nazywamy to mitomanią. Po śmierci matki postanowiła wyruszyć w podróż dookoła świata i przeżyć wielką przygodę. Myślała, że podróżując po świecie będzie żyła bardziej ekscytująco. Nie wiedziała, że jej podróż zakończy się największą przygodą, jaką jeszcze przeżyła. Zdobywa bowiem uwagę Boyda Andersona, który raz po raz próbuje ją uwieść. Jest zdeterminowany, by ją zdobyć, mimo że popełnił błąd, oskarżając Katey o bycie porywaczką Judith Malory! Jednak on nie cofnie się przed niczym, nawet wynajmie swój statek, aby Katey mogła zwiedzić świat, mimo że przez życie na morzu dostaje choroby morskiej! Był zdecydowany nakłonić Katey do małżeństwa, ale ona nie była gotowa odłożyć przygody na bok i się w końcu ustatkować…. Nadal chciała podróżować po świecie i wiedziała, że małżeństwo zakończy jej podróż!

Uwielbiam postać Anthony Malory i fakt, jak dużą odegrał rolę w tej książce. Zwrot akcji w tej historii całkowicie mnie zaskoczył. Dowiaduje się, że Katey jest jego córką i razem Katey i Anthony odkrywają prawdę, dlaczego matka Katey uciekła, gdy była z nią w ciąży. Anthony nigdy nie wiedział, że ma córkę i przywitał Katey z otwartymi ramionami. To był dla niego tak emocjonalny czas, widzimy jak się rozpada pod wpływem wielkich emocji. Katey spotyka również swoją matkę, która jak sądziła wyrzekła się jej lata temu i jest aktualnie szczęśliwa, również została powitana z otwartymi ramionami. Katey, która dorastała dość samotnie, była tak szczęśliwa, że została przyjęta do rodziny Malory i powitana oraz zaakceptowana m.in. przez swoją babcię. Nie tylko znalazła miłość, ale spełniło się jej marzenie o posiadaniu dużej rodziny.

Bardzo polubiłam Boyda i spodobała mi się ta mała intryga, w której udawał, że uratował Katey po tym, jak ta "niby" wypadła z burty łodzi. Byli razem sami na maleńkiej wyspie i cały czas Boyd to ustawiał, żeby móc lepiej poznać Katy i odpowiednio ją "zalotnie" podejść. Szkoda, że to się nie udało i po tym jak Katey dowiedziała się prawdy była bardzo zła na Boyda. Dopiero gdy wszystko o przeszłości jej matki wyszło na jaw, była w stanie w końcu zgodzić się na ślub z Boydem. Nie chciała popełnić tych samych błędów, które popełniła jej matka. Nigdy nie mów tego, co masz na myśli, może bowiem to zmienić twoje życie na tak wiele sposobów! Świetna książka! Mam nadzieję, że znajdę więcej książek w tej serii na Skupszopie!:-)

Po tym jak dowiedziałam się, że Johanna Lindsey kontynuuje serię Malory umieściłam je na swojej liście książek must have do przeczytania. W końcu zabrałam się za ich czytanie i muszę powiedzieć, że podobnie jak wcześniej , powieści autorki budzą we mnie totalnie sprzeczne emocje;-) 

Wiem, że Lindsey opisała braci Anderson jako "gorące głowy", ale w tych książkach nie są oni tylko gorącymi głowami, są aroganccy aż do granic głupoty! Moim zdaniem ta książka podobała mi się trochę bardziej niż np. Okruchy Szczęścia, ale tylko dlatego, że w tej książce, w przeciwieństwie do poprzedniej, czułam, że Boyd Anderson tym bardziej ukazał siebie w stopniu, który sprawił, ze w końcu byłam, ukontentowana! Ponadto, gdy Boyd odkrył swój błąd, czułem, że  reakcja naszej głownej bohaterki nie była tak porywcza jak się tego spodziewałam. Można oczywiście argumentować, że obie postacie działały w taki sposób, że żadna z nich nie powinna była błagać bardziej niż druga o przebaczenie. Jednak nie o tym jest ta recenzja, więc będę kontynuować dalej wracając do samej fabuły!

Zakończenie tej książki, którego w żaden sposób nie będę spoilerować, jest z pewnością zaskakujące, a może nawet szokujące…. Zdecydowanie jest to twist, którego się nie spodziewałam, jak to mówi młodzież – totalny mind fuck. 

Ogólnie rzecz biorąc, dobra książka. Na pewno przyjemniejsza w czytaniu niż poprzednia, to znaczy wspomniane wyżej Okruchy Szczęścia. Jednak jak do tej pory kontynuacja serii Malory nie była tak przyjemna w czytaniu, jak przyszło mi oczekiwać od powieści Johanny Lindsey na bazie jej poprzednich książek. Polecam lekturę, na pewno jeśli jesteście fanami serii Malory i czytajcie ją głównie po to, by zobaczyć jak układają się losy pozostałych członków rodziny MaloryJ