Kłamca. Tom 3. Ochłap sztandaru

Gdy Lucyfer daje sygnał swoim hufcom do zainicjowania Apokalipsy, anioły przygotowują przebiegły plan – muszą się rozprawić z Antychrystem. Choć niemowlę w kołysce nie wydaje się dużym wyzwaniem, historia pokazuje, że takie rozwiązania były stosowane już wcześniej przez postacie takie jak król Herod. A dla Lokiego, najbardziej zaufanego zabójcy wśród aniołów, to zadanie to tylko drobna przeszkoda przed planowanym urlopem. Niestety, pewne elfy doprowadzają do utraty Antychrysta, a na jego miejscu znajduje się tylko dziwaczne dziecko.

Planowany odpoczynek Lokiego zostaje przekreślony, tym bardziej że Czterej Jeźdźcy Apokalipsy ruszyli do działania. Przynoszą WOJNĘ pomiędzy aniołami a demonami, co jak zwykle oznacza cierpienie niewinnych. ZARAZA rozprzestrzenia się w Paryżu, a GŁÓD trawi Amerykę. ŚMIERĆ czai się na każdym zakręcie, a telefon Lokiego milczy w tej krytycznej chwili.

"Kłamca 3. Ochłap Sztandaru" to książka, którą czyta się jednym tchem, głównie dzięki unikalnemu stylowi i językowi Ćwieka, nie wspominając o jego niezwykłym poczuciu humoru. Nawet osoby, które nie przepadają za angel fantasy, z pewnością docenią, jak doskonale zostało to przedstawione. Z pełnym przekonaniem uznaję tę książkę za jedną z najlepszych w swojej kategorii. Polecam zacząć od pierwszej części serii – naprawdę warto. Moja ocena to 10/10.

Seria „Kłamca” umocniła pozycję Jakuba Ćwieka jako jednego z czołowych twórców polskiej fantastyki. Jego swobodny i klarowny styl, umiejętność wplatania motywów popkulturowych oraz pełne sarkazmu dialogi i barwne postacie sprawiły, że stał się znany jako polski odpowiednik Neila Gaimana w tym gatunku.