Kapitalizm wyczerpania

Aby kapitalizm mógł się rozwijać, potrzebuje nowych obszarów do eksploracji i nieodkrytych jeszcze przestrzeni ludzkiej natury do wykorzystania. Kiedy jednak dotrze już dosłownie wszędzie, do każdego skrawka świata i każdej części człowieka, zaczyna ujawniać objawy własnego zmęczenia. To stawia pytanie: czy jesteśmy świadkami jego końca, czy może wejścia w nową fazę ewolucji? Dyskusja na ten temat wydaje się nieunikniona. Koniec może być bliski, szczególnie w obliczu kryzysu ekologicznego, do którego przyczynia się kapitalizm, ale równie dobrze może być jeszcze daleko. W końcu pozostał jeszcze kosmos do zbadania – co może tłumaczyć fascynację Elona Muska misjami na Marsa. Kiedy możliwości eksploatacji człowieka się wyczerpią, zostanie on zastąpiony przez roboty. Te maszynowe istoty nigdy nie zbuntują się przeciwko wyzyskowi, nie utworzą związków zawodowych, ani nie zażądają podwyżek. Roboty będą zawsze zadowolone, ale czy to samo będzie dotyczyć ludzi żyjących w takim „nowym wspaniałym świecie”? Prawdopodobnie nie. Co więc należy zrobić? Przede wszystkim, powinniśmy lepiej rozumieć nasz aktualny stan. O tym właśnie traktuje ta książka.