Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
I rak ryba. Stworzenia polityczne PRL-u
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W okresie PRL-u każdy aspekt życia nosił znamiona polityki – od czerwonych krawatów po napoje gazowane jak coca-cola i produkty spożywcze takie jak szynka. Nie jest zaskoczeniem, że władze Polski Ludowej wciągnęły także zwierzęta w swoją polityczną narrację i propagandę.
Stonka ziemniaczana, żubroń i kryl, choć z pozoru zupełnie różne pod względem wielkości, siedliska i roli w gospodarce, stały się narzędziami służącymi do tworzenia mitów o potędze i dobrobycie. Stonka bywała narzędziem strachu i mobilizacji społeczeństwa, podczas gdy żubroń i kryl były prezentowane jako obietnica taniej, zdrowej żywności dostępnej na wyciągnięcie ręki. Każde z tych zwierząt osiągnęło szczyt popularności w innej dekadzie: stonka jest kojarzona z kronikami filmowymi z okresu stalinowskiego, żubroń zyskał popularność w czasach Gomułki, a kryl był symbolem gierkowskiej propagandy sukcesu. Lata osiemdziesiąte przyniosły stopniowe rozczarowanie iluzją socjalistycznej "superżywności".
Dziś PRL staje się tłem dla nowych interpretacji kulturowych i historycznych. Monika Milewska w książce "I rak ryba" oferuje świeże spojrzenie na powojenną historię Polski. Jest to niezwykła podróż przez różnorodne polityczne ekosystemy, od polskiej prowincji po Antarktykę, ukazująca absurdy i niespełnione obietnice tamtych czasów.
Wydaje się, że współczesność nie jest wyjątkiem, a Milewska pokazuje, że w przeszłości było podobnie; komunistyczna władza zmagała się z "amerykańskim najeźdźcą" w postaci stonki ziemniaczanej, starając się pod czerwonym sztandarem dostarczać Polakom befsztyk z żubronia lub zaspokajać głód białka za pomocą kryla. Zwierzęta nieświadomie stały się ofiarami politycznych gier, co nadaje tej książce dodatkowego waloru jako fascynującej i zgodnej z realiami ówczesnych wydarzeń. Dorota Sumińska, której ojciec Edward miał związek z historią żubronia, podkreśla, że najwięcej w tej grze traciły właśnie zwierzęta.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W okresie PRL-u każdy aspekt życia nosił znamiona polityki – od czerwonych krawatów po napoje gazowane jak coca-cola i produkty spożywcze takie jak szynka. Nie jest zaskoczeniem, że władze Polski Ludowej wciągnęły także zwierzęta w swoją polityczną narrację i propagandę.
Stonka ziemniaczana, żubroń i kryl, choć z pozoru zupełnie różne pod względem wielkości, siedliska i roli w gospodarce, stały się narzędziami służącymi do tworzenia mitów o potędze i dobrobycie. Stonka bywała narzędziem strachu i mobilizacji społeczeństwa, podczas gdy żubroń i kryl były prezentowane jako obietnica taniej, zdrowej żywności dostępnej na wyciągnięcie ręki. Każde z tych zwierząt osiągnęło szczyt popularności w innej dekadzie: stonka jest kojarzona z kronikami filmowymi z okresu stalinowskiego, żubroń zyskał popularność w czasach Gomułki, a kryl był symbolem gierkowskiej propagandy sukcesu. Lata osiemdziesiąte przyniosły stopniowe rozczarowanie iluzją socjalistycznej "superżywności".
Dziś PRL staje się tłem dla nowych interpretacji kulturowych i historycznych. Monika Milewska w książce "I rak ryba" oferuje świeże spojrzenie na powojenną historię Polski. Jest to niezwykła podróż przez różnorodne polityczne ekosystemy, od polskiej prowincji po Antarktykę, ukazująca absurdy i niespełnione obietnice tamtych czasów.
Wydaje się, że współczesność nie jest wyjątkiem, a Milewska pokazuje, że w przeszłości było podobnie; komunistyczna władza zmagała się z "amerykańskim najeźdźcą" w postaci stonki ziemniaczanej, starając się pod czerwonym sztandarem dostarczać Polakom befsztyk z żubronia lub zaspokajać głód białka za pomocą kryla. Zwierzęta nieświadomie stały się ofiarami politycznych gier, co nadaje tej książce dodatkowego waloru jako fascynującej i zgodnej z realiami ówczesnych wydarzeń. Dorota Sumińska, której ojciec Edward miał związek z historią żubronia, podkreśla, że najwięcej w tej grze traciły właśnie zwierzęta.
