Greenpoint. Kroniki Małej Polski

Nowojorski Greenpoint od ponad półtora wieku stanowi swoistą ziemię obiecaną dla polskich imigrantów szukających lepszego życia. W tej dzielnicy Brooklynu powstają ich kościoły, sklepy oraz kluby społecznościowe. Niektórym spośród mieszkańców udało się zdobyć fortuny, inni niestety nie znaleźli swego miejsca. Książka autorstwa Ewy Winnickiej to fascynująca kronika tego polskiego zakątka. Przez pryzmat historii, która sięga XVII wieku, autorka przybliża kolejne etapy imigracji i rewolucje, a także przełomowe momenty i wyzwania, jakie napotykali przybysze.

Winnicka malowniczo przedstawia codzienne życie Greenpointu, zaglądając przez okna do zatłoczonych mieszkań, odwiedzając schroniska dla bezdomnych czy luksusowe apartamenty. Zagłębia się w treść listów i pamiętników, obserwuje wesela i pogrzeby, a także przybliża emocjonujące historie o miłości, ambicji oraz porażkach. Wspólnie z bohaterami snuje refleksje nad amerykańskim snem, który spełnił się jedynie dla nielicznych. Jest to opowieść zarówno o lokalnej, jak i większej polskiej diasporze. Czy mogliśmy naprawdę zawładnąć Ameryką?

Pierwsza moja wizyta na powierzchni z tunelu metra przy Greenpoint Avenue miała miejsce w sierpniu 2001 roku i od razu poczułam się zafascynowana. Greenpoint nie przypominał żadnego z polskich miast, a jego mieszkańcy byli odmienni od znanych mi wspólnot między Odrą a Bugiem. To miejsce było jak skondensowana wersja Polski, będąca trudna do rozpuszczenia w wielokulturowym nowojorskim tyglu. Dla kogoś, kto wkraczając w dorosłość pragnął lepiej zrozumieć własną tożsamość, Greenpoint okazał się idealnym miejscem na refleksję.