Gorączka chwili. Morderstwa w Sandhamn. Tom 5

<p>Sandhamn ma zostać wkrótce opanowane gorączkę nocy świętojańskiej. Młodzi chłopcy wykorzystują święto, by uczcić najdłuższy dzień w roku, upijając się i świętując do rana.</p><p>Nawet Wilmie, córce nowego chłopaka Nory, udało się uzyskać zgodę od ojca, Jonasa na udział w tym wydarzeniu. W tym samym czasie Victor usilnie próbuje przekonać rodziców, by pozwolili mu spędzić weekend w Sandhamn ze swoją dziewczyną Felicią. Zarówno dla nastolatków, jak i dla dorosłych impreza wydaje się przebiegać gładko i poza małą bójką, którą udało się zażegnać, zanim komukolwiek stała się krzywda, oraz dziewczyną, która zasłabła od nadmiaru alkoholu, wszystko poszło idealnie.</p><p>Jednak dopiero pierwszy brzask świtu ujawni, co tak naprawdę wydarzyło się w nocy i wystawi miasteczko Sandhamn na próbę. Wilma wciąż nie wróciła do domu, mimo że miała być z powrotem o godzinie pierwszej w nocy, Felicia zgubiła swoją grupę i na skutek pewnych okoliczności, które miały miejsce w nocy, znalazła się w domu Nory i musi odpowiedzieć na pytania policji. Rankiem zostało znalezione ciało...</p><p>Do inspektora Thomasa Andreassona i jego najlepszej przyjaciółki Nory, będzie należało przeprowadzenie śledztwa i ustalenie, co tak naprawdę wydarzyło się podczas tego makabrycznego przesilenia.</p><p>Choć śledztwo nadal prowadzi czołowy detektyw Andreasson, to prawdziwą bohaterką tej historii będzie Nora, miła i urocza kobieta, ale jednocześnie silna, stanowcza i inteligentna, która na wszelkie sposoby będzie starała się rzucić nowe światło na tę sprawę.</p><p>Pomiędzy sprzecznymi wersjami i mylnymi tropami Thomas i Nora po raz kolejny zostaną połączeni w złożonym i skomplikowanym śledztwie... Co wydarzyło się tamtej nocy i dlaczego chłopcy ukrywają prawdę?</p><p>Choć jestem pożeraczem kryminałów i thrillerów, to po raz pierwszy zmierzyłam się ze skandynawskim thrillerem w wykonaniu Viveci Sten i mogę powiedzieć, że moje doświadczenie opłaciło się z nawiązką...</p><p>Oczywiście bohaterów jest wielu i na początku książka wydaje się strasznie powoli nabierać tempa, ale krótkie rozdziały i częste zmiany scen bardzo mi pomogły i zaintrygowały.</p><p>Widziałam, że „Gorączka chwili” to nie jest pierwsza książka o tych bohaterach. Jest tak naprawdę piąta historia z serii „Morderstwa w Sandhamn”. Na szczęście poza kilkoma retrospekcjami, które niewątpliwie cofają nas do poprzednich powieści, mogłam przekonać się, że ta historia na spokojnie działa samodzielnie.</p><p>Po tym naprawdę ciekawym doświadczeniu czytelniczym, gdzie naprawdę spodobał mi się styl pisani i bohaterowie Viveci Sten, z pewnością powoli będę nadrabiać zaległości w tej serii.</p><p>Każda postać, zarówno główna jak i drugoplanowa, została scharakteryzowana tak dobrze, że stała się praktycznie realna.</p><p>Autorce udało się również wokół kryminału wydobyć bardzo ważne i drażliwe kwestie wspólne dla współczesnej młodzieży, takie jak narkotyki, alkohol, itp. Nora myśli nad tą bardzo ważną kwestią i zastanawia się jak doszło do tego, że stworzyliśmy społeczeństwo, w którym nasze dzieci mogą tak skończyć. Mimo że chcemy chronić je przed wszelkim złem, nie udaje nam się to. Jak wskazać drogę komuś, kto nie chce być prowadzony przez życie?</p><p>Jeśli uwielbiacie thrillery to polecam wam „Gorączkę chwili” Viveci Sten i uwierzcie mi, niech nie odstraszy was sam rozmiar, bo historia tak was porwie, że skończycie ją w mgnieniu oka.</p>

<p>W „Gorączce chwili”, piątej książce z serii „Morderstwa w Sandhamn” Viveci Sten, akcja rozgrywa się w czasie nocy świętojańskiej. Dzień tego święta to szalona noc na Sandhamn. Przyjeżdżają tu goście z innych wysp, aby się zabawić i miło spędzić czas. Najczęściej są to młodzi ludzie, a właściwie dzieci, które przypływają na łodziach i skandalicznie się zachowują mocno się przy tym upijając. Wilma, czternastoletnia córka Jonasa Skolda, nowego ukochanego Nory (która jest jedną z głównych postaci w tej serii), pragnie wziąć udział w obchodach. Chce spotkać się z przyjaciółmi. Wykrada więc z lodówki dwie butelki wina i błaga dość ustępliwego ojca, by mogła zostać do drugiej w nocy.</p><p>Podczas wieczoru Wilma bardzo się upija i rozdziela się z grupą swoich przyjaciół. Bezradnie błąka się pijana po plaży w ich poszukiwaniu. Tymczasem kilka innych dziewcząt z jej grupy również się gubi. Jedna zostaje odnaleziona przez policję, druga sama przychodzi do budynku policji w poszukiwaniu swojej przyjaciółki. Nora Linde przyjmuje je do siebie. Tymczasem Wilma już od dawna nie wraca do domu, a Jonas i Nora bardzo się martwią.</p><p>Na plaży zostaje znalezione ciało młodego chłopaka. Został on pobity na śmierć. To Victor Ekengreen, kolejny członek grupy.</p><p>Kiedy rozpoczynają się przesłuchania, policja mocno podejrzewa Tobbe, najlepszego przyjaciela Victora. Powoli prawda zostaje wyciągnięta z nastolatków. Kiedy Wilma zostaje wreszcie odnaleziona, Jonas czeka prawie trzy dni, by ją przesłuchać. Niechętnie opowiada swoją historię. Jonas zdaje sobie sprawę, że może ona być świadkiem tego, co stało się z Victorem. Dzwoni do Thomasa, aby to zgłosić.</p><p>Przyjaciel Nory, Thomas Andreasson, inspektor policji w Nacka, i jego partnerka Margit Grankvist przejmują kontrolę nad sprawą, ale stają przed pozornie niemożliwym zadaniem, próbując zrozumieć, co się stało i kto jest za to odpowiedzialny. Wakacje dobiegają końca, a nieliczni potencjalni świadkowie, których mogą zidentyfikować, opuszczają wyspę. Co więcej, wszyscy młodzi ludzie, z którymi rozmawiają, byli albo zbyt pijani i naćpani, by cokolwiek pamiętać, albo świadomie ukrywają prawdę.</p><p>„Gorączka chwili” to szybka i trzymająca w napięciu historia skonstruowana z krótkich rozdziałów, które sprawiają, że nie można oderwać się od czytania. Chociaż śledztwo, które prowadzą Thomas i jego koledzy, zajmuje centralne miejsce, Viveca Sten wplata również narrację pomocniczą, skupiającą się na wyzwaniach, jakie stawia zniknięcie Wilmy przed nowym związkiem Nory i Jonasa. Osobiście wolę część książki poświęconą policyjnemu śledztwu, ale Nora i Jonas dodają do historii ludzki wymiar, który również jest wciągający.</p><p>Jest to dobra książka. Przeczytałam wszystkie powieści Viveci Sten i „Gorączka chwili” wydaje mi się plasować gdzieś w połowie stawki z całej serii. Nie oznacza, że jest to zła książka – wręcz przeciwnie. To cała seria Viveci Sten jest wybitna. Potrafi ona zbudować naprawdę doskonałe kryminalne śledztwo i nakreślić wspaniałe portrety różnych postaci. Wyspa Sandhamn w opisach autorki wydaje się być naprawdę piękna, chciałabym ją kiedyś odwiedzić.&nbsp;</p>