Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Czas wolny w PRL
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Czas wolny w PRL-u to temat, który budzi wiele pytań. Czy faktycznie istniał, czy może mieliśmy go zbyt wiele? Niezaprzeczalne jest, że relaks w tamtej, nieco nieprzewidywalnej epoce, był swego rodzaju rzadkością.
W latach 50. młodzież zaczęła odkrywać urok podróżowania autostopem. Wyposażeni w książeczki autostopowicza, przemierzali kraj. Niektórzy dopiero uczyli się korzystać z wolnego czasu i na wakacje wybierali się z Funduszem Wczasów Pracowniczych, gdzie powodzenie wypoczynku zależało od kreatywności kaowca. Z kolei w latach 60., gdy nie zobowiązywano do czynów społecznych jak sprzątanie ulic czy budowa przedszkoli, ludzie zbierali się w domach, aby słuchać audycji radiowej "W Jezioranach" lub oglądać "Bonanzę" czy "Wojnę domową" w telewizji. W kolejnej dekadzie, latach 70., korzystano z coraz liczniejszych pól campingowych, gdzie trudno zdobyte namioty stały obok przyczep campingowych Niewiadów. Na festynach z okazji świąt 22 lipca i 1 maja zajadali się watą cukrową i gasili pragnienie wodą z saturatora. Słoneczne dni spędzano na nadwiślańskich plażach czy w ogrodach działkowych. W odwiedzanych w wolnym czasie bibliobusach, kinach, także objazdowych, klubach prasy i książki czy ośrodkach Praktyczna Pani można było nacieszyć się różnorodną ofertą rozrywkową. Dzieci spędzały czas na trzepakach, dziewczynki grały w gumę, a chłopcy w kapsle. Lata 80. przyniosły odkrycie komputerów i wideo, co znacznie zmieniło sposób spędzania wolnego czasu.
Czas wolny w PRL-u miał wiele twarzy. Niektórzy akceptowali propozycje władz, inni szukali własnych ścieżek, by nie dać się zamknąć w narzucone ramy odpoczynku. Wojciech Przylipiak w swojej książce oferuje bogaty w anegdot reportaż, który przybliża życie obywateli w ich ludowej ojczyźnie, od pracy po szkołę, od codzienności po święta, a wszystko to oglądane przez pryzmat ich wolnych chwil.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Czas wolny w PRL-u to temat, który budzi wiele pytań. Czy faktycznie istniał, czy może mieliśmy go zbyt wiele? Niezaprzeczalne jest, że relaks w tamtej, nieco nieprzewidywalnej epoce, był swego rodzaju rzadkością.
W latach 50. młodzież zaczęła odkrywać urok podróżowania autostopem. Wyposażeni w książeczki autostopowicza, przemierzali kraj. Niektórzy dopiero uczyli się korzystać z wolnego czasu i na wakacje wybierali się z Funduszem Wczasów Pracowniczych, gdzie powodzenie wypoczynku zależało od kreatywności kaowca. Z kolei w latach 60., gdy nie zobowiązywano do czynów społecznych jak sprzątanie ulic czy budowa przedszkoli, ludzie zbierali się w domach, aby słuchać audycji radiowej "W Jezioranach" lub oglądać "Bonanzę" czy "Wojnę domową" w telewizji. W kolejnej dekadzie, latach 70., korzystano z coraz liczniejszych pól campingowych, gdzie trudno zdobyte namioty stały obok przyczep campingowych Niewiadów. Na festynach z okazji świąt 22 lipca i 1 maja zajadali się watą cukrową i gasili pragnienie wodą z saturatora. Słoneczne dni spędzano na nadwiślańskich plażach czy w ogrodach działkowych. W odwiedzanych w wolnym czasie bibliobusach, kinach, także objazdowych, klubach prasy i książki czy ośrodkach Praktyczna Pani można było nacieszyć się różnorodną ofertą rozrywkową. Dzieci spędzały czas na trzepakach, dziewczynki grały w gumę, a chłopcy w kapsle. Lata 80. przyniosły odkrycie komputerów i wideo, co znacznie zmieniło sposób spędzania wolnego czasu.
Czas wolny w PRL-u miał wiele twarzy. Niektórzy akceptowali propozycje władz, inni szukali własnych ścieżek, by nie dać się zamknąć w narzucone ramy odpoczynku. Wojciech Przylipiak w swojej książce oferuje bogaty w anegdot reportaż, który przybliża życie obywateli w ich ludowej ojczyźnie, od pracy po szkołę, od codzienności po święta, a wszystko to oglądane przez pryzmat ich wolnych chwil.
