Żony ss-manów kobiety w elitarnych kręgach trzeciej rzeszy

<p>Do tej pory niewiele wiedziałem na temat roli politycznej kobiet w III Rzeszy. Na lekcjach historii wymieniano nazwiska nazistów, którzy eksterminowali ludność w Polsce i próżno było wśród nich szukać kobiet. Wynikało to z narracji prowadzonej przez Heinricha Himmlera, drugiej po Adolfie Hitlerze osoby w III Rzeszy. To właśnie Henrich Himmler jako dowódca tajnej policji SS i Gestapo miał największy wpływ na kształtowanie roli kobiet w narodowosocjalistycznym państwie. Gudrun Schwarz „Żony SS-manów kobiety w elitarnych kręgach trzeciej rzeszy” przedstawia świadectwo upodmiotowienia kobiet, które początkowo sprowadzono do trzech ról: rodzenia dzieci, zajmowania się domem oraz... kościołem. Ta ostatnia kwestia szczególnie mnie zainteresowała, Adolf Hitler znany był ze swojej nienawiści do żydów oraz Kościoła Katolickiego. Okazuje się, że rolą kobiet było stworzenie nowej religii, która wychodziłaby naprzeciw oczekiwaniom Führera. Religi opartej często na pogańskich zwyczajach, gdzie kobiecie przypisywano rolę „opiekunki domu”. Tak było na początku wojny, później, gdy kandydatki na żony SS-manów były coraz młodsze, zmieniała się również ich rola w nazistowskim państwie. &nbsp;<br>&nbsp;<br>Trudno rozpocząć przedstawianie pocztu najbardziej wpływowych kobiet w III Rzeszy od postaci innej aniżeli Ewa Braun. Pierwsza dama narodowosocjalistycznego państwa była kobietą pełną sprzeczności. W książce „Żony SS-manów kobiety w elitarnych kręgach trzeciej rzeszy” możemy znaleźć informacje, że Adolf Hitler poznał swoją przyszłą partnerkę jeszcze w 1930 roku. Ewa Braun miała wówczas zaledwie 17 lat i pracowała jako asystentka. Aparycja kobiety mocno wpisywała się w ideał kobiety Führera. Adolf Hitler lubił przede wszystkim kobiety o blond włosach, obfitym biuście, niezbyt lotne, za to z powodzeniem dające się manipulować. Ewa Braun od początku uchodziła za kobietę mało rozgarnięta, sporo czasu poświęcała na śledzenie bieżących trendów modowych, często również szokowała mocnym makijażem. Führer rozkazał tajnych służbom prześwietlenie życiorysu 17-letniej Ewy Braun. Martin Bormann, jeden z najbardziej zaufanych ludzi Führera przedstawił pozytywne wyniki śledztwa: w żyłach kobiety nie płynęła ani jedna kropla żydowskiej krwi. Ewa Braun nie cieszyła się sympatią współpracowników Adolfa Hitlera i śmietanki towarzyskiej Berlina. Kobieta niewiele miała wspólnego z lansowanym przez Heinricha Himmlera ideałem narodowosocjalistycznej kobiety, miała jednak szereg atutów. Największymi z nich była przedziwna słabość Adolfa Hitlera do swojej partnerki oraz jej absolutny brak zainteresowania polityką. Można śmiało powiedzieć, że Führer wybrał ją sobie za konkubinę, ponieważ nie stanowiła w jego oczach żadnego zagrożenia. Z książki Gudrun Schwarz wyłania się jednak obraz kobiety, która doskonale wiedziała, jak wykorzystać swoje atuty: Ewa Braun wiodła życie pełne luksusów, a jej samobójcza śmierć w równym stopniu mogła wynikać z miłości do Hitlera, co ze strachu przed zemstą Armii Czerwonej. &nbsp;W samym Berlinie pomiędzy styczniem i wrześniem 1945 roku zgwałcono ponad 2 miliny kobiet...&nbsp;<br>&nbsp;<br>Publikacja „Żony SS-manów kobiety w elitarnych kręgach trzeciej rzeszy” przedstawia nowatorskie spojrzenie na rolę kobiet w III Rzeszy. Płeć piękna była w narodowosocjalistycznych kręgach długi czas sprowadzona do roli służek aryjskim panom, z czasem jednak ich sytuacja diametralnie się poprawiła. Wynika to https://******.**. z faktu, że jak przekonuje Gudrun Schwarz, zasoby ludzkie III Rzeszy bardzo szybko się wyczerpywały. Początkowo zakładano, że obszar Europy Środkowej stanie się rezerwuarem przestrzeni życiowej dla kolejnych pokoleń Niemców, stąd kobiety miały zajmować się domem i rodzic dzieci. Ile? Promowano idee rodziny wielodzietnej, a szóstka dzieci oznaczała przywilej picia herbaty w towarzystwie samego Adolfa Hitlera. Kolejne porażki na froncie wschodnim wyzwoliły w III Rzeszy potrzebę upodmiotowienia kobiet, ich rola w III Rzeszy wyraźnie wzrosła około 1941 roku. &nbsp;<br>&nbsp;<br>„Żony SS-manów kobiety w elitarnych kręgach trzeciej rzeszy” &nbsp;autorstwa Gudrun Schwarz to cenna lekcja historii w dziedzinie nieco zapomnianej, może nawet celowo pomijanej przez historyków i badaczy. Niewiele jest książek, które kontrują się na portretach partnerek i zon nazistowskich zbrodniarzy. Inne publikacje w tym przedmiocie, które warto szczególnie polecić to https://******.**. „Sprawczynie”, autorstwa Kathrin Komprisch oraz „Furie Hitlera” Wendy Lower. Znamienne, że wszystkie trzy książki napisały kobiety! &nbsp;</p>

<p>Dr Gudrun Schwarz z wykształcenia jest socjologiem, pracowała https://******.**. w Instytucie Badań Społecznych. Najważniejszą książką niemieckiej naukowiec bez wątpienia jest książka „Żony SS-manów kobiety w elitarnych kręgach trzeciej rzeszy”. Temat roli kobiet w nazistowskich Niemczech nie jest szczególnym przedmiotem badan ze strony historyków, tym samym książka niemieckiej socjolog wnosi nowe spojrzenie na narodowy socjalizm w III Rzeszy. Szczególnie zaintrygowała mnie historia Magdy Goebbels. Zona Josepha w powszechnej opinii uważana była za pierwszą damę. Wynikało to z dwóch powodów, jak przekonuje Dr Gudrun Schwarz. Po pierwsze, partnerką Adolfa Hitlera, Ewa Braun formalnie nie była w związku małżeńskim z Führerem. Taka sytuacja wynikała ze względów czysto pragmatycznych. Ewa Braun nieszczególnie wpisywała się w oczekiwania Heinricha Himmlera, człowieka, który wyznaczał kryteria w zakresie urody czy intelektu dla potencjalnych kandydatek na żony SS-manów. Po drugie, Magda Goebbels tworzyła ze swoim mężem Josephem harmonijny związek, stanowiący dla reszty społeczeństwa wzór do naśladowania. Jak przystało na ministra propagandy i oświecenia publicznego, Joseph Goebbels doskonale wiedział, w jaki sposób przedstawić narodowosocjalistyczną koncepcję na przykładzie własnego małżeństwa. Dość powiedzieć, że razem z Magdą doczekali się szóstki dzieci. Dokładnie tyle, ile oczekiwał Adolf Hitler oraz Heinrich Himmler od niemieckich kobiet. W III Rzeszy istniał zwyczaj, zgodnie z którym kobieta, która wydała na świat szóstkę dzieci czystej, aryjskiej krwi mogła liczyć na filiżankę herbatki w towarzystwie Führera. Z książki „Żony SS-manów kobiety w elitarnych kręgach trzeciej rzeszy” wyłania się obraz niemieckich kobiet, które chętnie naśladowały Magdę Goebbels. Niemiecka autorka przedstawia w swojej publikacji szeroki poczet nazistowskich partnerek, które nierzadko były w równym, a często nawet większym stopniu zakochane w idei nowoczesnego, niemieckiego państwa obejmującego swoim zasięgiem całą podbita Europę. &nbsp;</p><p>Istnieją spory wśród historyków, kiedy nastąpił punkt zwrotny w wojnie III Rzeszy z bolszewicką Rosją. Bez wątpienia atak 22 czerwca 1941 roku, który rozpoczął ofensywę „Barbarossa”, zaskoczył Józefa Stalina i jego otoczenie. Decydenci na Kremlu nie przewidzieli, że Adolf Hitler zdecyduje się złamać podpisany dwa lata wcześniej akt Ribbentrop-Mołotow. Ciekawostką może być fakt, że o ile wojna III Rzeszy z II Rzeczpospolitą oznaczała rzucenie milionów żołnierzy do walki, o tyle kolejne lata i klęski na froncie obudziły potrzebę zaangażowania w walkę również kobiet. Szkolono je z obsługi karabinu, wysyłano na front, przede wszystkim jednak przywiązywano wagę do tego, w jakim towarzystwie SS-mani pokazują się publicznie. Spore wrażenie zrobiły na mnie dane zaprezentowane w książce „Żony SS-manów kobiety w elitarnych kręgach trzeciej rzeszy” &nbsp; przez niemiecką socjolog. Tylko w 1945 roku w Niemczech popełniło samobójstwo około 7 tysięcy ludzi, ponad połowę stanowiły kobiety. Obawa przed gwałtem i przemocą ze strony żołnierzy Armii Czerwonej była uzasadniona. Zaskakująco często jednak pobudki w zakresie samobójstwa miały charakter ideologiczny. Pozwolę przytoczyć sobie słowa listu Magdy Goebbels, które znajdziecie również w książce „Żony SS-manów kobiety w elitarnych kręgach trzeciej rzeszy”: &nbsp;</p><p>„Nie mam alternatywy. Nasza wspaniała idea jest niszczona, a wraz z nią umiera wszystko, co uważałam za piękne, godne podziwu, szlachetne i dobre. Nie warto żyć w świecie, który nastąpi po Hitlerze i narodowym socjalizmie. Dlatego też zabrałam ze sobą dzieci”.<br>&nbsp;<br>Magda Goebbels podała swoim dzieciom kakao z silnym środkiem trującym. Potomstwo złożone z szóstki dzieci niemal natychmiast zasnęło. Wkrótce życie odebrali sobie również Joseph Goebbels i jego zona Magda, wierna Führerowi do końca. &nbsp;</p>