Zagadka zegara maltańskiego clue Tom 2

<p>W jednym z najważniejszych sklepów jubilerskich w Oslo doszło do poważnego napadu. Złodzieje dokonali ogromnego łupu, w tym dużej ilości klejnotów, kilogramów czystego złota i cennego maltańskiego zegarka.</p><p>W pensjonacie Perła, Cecilia, Une i Leo znajdują wskazówkę dotyczącą skradzionego łupu i jego złodziei. Trójka przyjaciół po raz kolejny wyruszy w tajemniczą i niebezpieczną przygodę, w której narażą własne życie.</p><p>“Zagadka zegara maltańskiego” to druga odsłona serii Clue, której bohaterami jest grupa trzech wspomnianych przyjaciół i ich psi towarzysz Egon. Skierowana jest do czytelników w wieku od dwunastu do piętnastu lat, a nawet starszych, gdyż nie jest to książka bardzo dziecięca. Autorem jest Jørn Lier Horst, norweski pisarz powieści kryminalnych dla dorosłych i były śledczy z policyjnym doświadczeniem..</p><p>Jako że jest to seria, najlepiej zacząć od pierwszej odsłony "Zagadki salamandry", by nie pogubić się w żadnym wątku, choć autor na początku "Zagadki zegara maltańskiego" według mnie dał niezbędne wyjaśnienia, by osoby, które zdecydują się zacząć od tej książki, mogły dobrze śledzić wątek. Zabrakło kilku szczegółów, które tak bardzo podobały mi się w pierwszej części, a które nie zostały tutaj zrekapitulowane, ale w sumie nie będę za bardzo narzekać.</p><p>W "Zagadce zegara maltańskiego" od zakończenia pierwszej książki minęło zaledwie kilka tygodni. Wszystko jest jeszcze bardzo świeże. Trójka przyjaciół Cecilia, Leo i Une zostają wciągnięci w sprawę kradzieży biżuterii niemal nie zdając sobie z tego sprawy. Do akcji wkraczają nowe postacie i wszyscy zobaczymy podejrzanych związanych w jakiś sposób z napadem. W tej drugiej odsłonie jest jeszcze więcej akcji niż w poprzedniej, jest też tajemnica i zbrodnia do rozwiązania. I ponownie jest to sprawa dla naszej trójki bohaterów</p><p>Oprócz głównego wątku, jakim jest napad na sklep jubilerski, wracamy do sprawy osobistej, która została z pierwszej części, a jest nią tajemnicza śmierć matki Cecylii. Tutaj poznajemy więcej szczegółów dotyczących jednego z aspektów jej śmierci. Podobało mi się, że ten wątek zostaje podjęty ponownie, bo jest to coś, co warunkuje jedną z głównych bohaterek, jej córkę Cecylię.</p><p>Jørn Lier Horst jest specjalistą od tworzenia tajemnic i oplatania wokół nich fabuł, które wciągają bez reszty. Przez wszystkie strony tej nowej przygody, tajemnica i akcja są zapewnione, prowadząc nas do zakończenia, które z pewnością będzie emocjonujące zwłaszcza dla młodszych czytelników, ponieważ nasi bohaterowie znajdą się w prawdziwym kłopocie, kiedy myśleli, że wszystko się skończyło.</p><p>Dzięki serii “Clue”, dzieci są w stanie poznać powieści kryminalne, dostosowane do ich wieku i słownictwa. Dobrze, że głównymi bohaterami są dzieci. Autor podkreśla w tych powieściach wartość przyjaźni, zaufania, chęci pomocy i obrony - nie ma tu tylko skupienia na wątku kryminalnym. Relacja tej trójki umożliwia rozwiązanie zbrodni - osobno nie byliby w stanie tego zrobić.</p><p>Podobnie jak w poprzedniej odsłonie, autor porusza kilka dylematów moralnych, które mogą skłonić młodych czytelników do postawienia się w sytuacji bohaterów i zastanowienia się, co oni zrobiliby na ich miejscu. Jest to szczególnie ważne w powieści dla młodych czytelników, by oprócz dobrej zabawy, poruszona została jakaś lekcja.&nbsp;</p><p>Krótko mówiąc, “Zagadka zegara maltańskiego” to dobrze napisana powieść kryminalna dostosowana do młodego odbiorcy, z dobrą fabułą otoczoną tajemnicą i akcją, dzięki której dzieci mają szansę snuć własne domysły i rozwiązywać sprawę w tym samym czasie, co główni bohaterowie.</p>

<p>Jakość pół roku temu rozpoczęłam swoją przygodę z książkami Jørna Liera Horsta powieścią “Zagadka salamandry”. Przyznajcie - nie jest to oczywisty początek jak na tego autora, który jednak specjalizuje się w kryminałach dla dorosłych. Ale koniec końców byłam całkiem zadowolona z tej lektury. To był całkiem dobry początek serii książek dla dzieci, z trupem w tle (zaskoczenie - w książce dla dzieci, ktoś zostaje zamordowany) i dość ciekawą zagadką w samym sercu historii.</p><p>“Zagadka zegara maltańskiego” kontynuuje serię Clue dokładnie tam, gdzie zakończył się poprzedni tom. I jest, moim zdaniem, lepsza i wyższej jakości niż pierwsza część. Pensjonat i jego otoczenie są już znane, podobnie jak postacie, które stanowią centrum tej historii lub pojawiają się tylko w jej tle. Napiętą i tajemniczą atmosferę tworzą wojenne bunkry, latarnia morska, morze, a także nierozwiązane tajemnice, opuszczone domy i dziwne zdarzenia, które nawiedzają tą okolicę - zwłaszcza nocą...</p><p>Ta książka również w pewien sposób traktuje o śmierci i zwłokach. Jednocześnie zastanawia się nad znaczeniem czasu. Książka wielowymiarowa, ale będąca nadal głównie dziełem mającym dostarczyć rozrywkę.</p><p>Poleciłabym tę serię książek dla dzieci w wieku około 10-13 lat. Z lekkim zastrzeżeniem, bo rzeczywiście duża część fabuły opiera się na tajemnicy, ale także i na motywie śmierci. W “Zagadce zegara maltańskiego” Jørn Lier Horst nie ucieka od trudnych tematów.</p><p>Ta była nieco lepsza od pierwszej, zwłaszcza, że tajemnica śmierci matki staje się coraz większą częścią, ale główny wątek nie zdołał mnie jakoś wyjątkowo porwać. Nadal jednak jest to bardzo zabawna opowieść i rozumiem, że tajemnica nie może być zbyt skomplikowana, ponieważ jest to książka przeznaczona dla dzieci. Ale moim największym zarzutem wobec tej książki jest jej długość - uznałam, że jest jakoś krótka i strasznie szybko się rozkręca, przez co wszystko rysowane jest dość powierzchownie. Taka lektura na jedno popołudnie. Ale chyba tak właśnie wyglądają książki dla dzieci w dzisiejszych czasach...</p>