InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Wybitni ludzie też ludzie nadałam ten tytuł zbiorowi felietonów o dziwactwach, kaprysach, przesądach, nałogach o wszelkich ułomnościach i niedolach wybitnych osobistości. Felietony te, raczej pogodne, w miarę sentymentalne, nie zawsze dyskretne pokazują postacie bez maski.
Bohaterami tego zbioru są ludzie dzisiejszej epoki, a także żyjący w czasach minionych. W wyborze osób ulegałam własnej sympatii, niekiedy nawet uczuciom jeszcze cieplejszym. Bo chociaż często ludzie ci z drogi prawości i cnoty schodzili na manowce, w poplątane ścieżki swoich słabostek, to pozostali godni życzliwego zainteresowania. Pozwoliłam im zejść na chwilę z pomników nie tylko tym, którym się nisko kłaniamy, ale też różnym oczajduszom, rozpustnikom i tym podobnym typom. Chodziło mi bowiem, aby wszyscy oni pobyli wśród nas jako ludzie żywi.
Cena rynkowa: 34.00 zł
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Wybitni ludzie też ludzie nadałam ten tytuł zbiorowi felietonów o dziwactwach, kaprysach, przesądach, nałogach o wszelkich ułomnościach i niedolach wybitnych osobistości. Felietony te, raczej pogodne, w miarę sentymentalne, nie zawsze dyskretne pokazują postacie bez maski.
Bohaterami tego zbioru są ludzie dzisiejszej epoki, a także żyjący w czasach minionych. W wyborze osób ulegałam własnej sympatii, niekiedy nawet uczuciom jeszcze cieplejszym. Bo chociaż często ludzie ci z drogi prawości i cnoty schodzili na manowce, w poplątane ścieżki swoich słabostek, to pozostali godni życzliwego zainteresowania. Pozwoliłam im zejść na chwilę z pomników nie tylko tym, którym się nisko kłaniamy, ale też różnym oczajduszom, rozpustnikom i tym podobnym typom. Chodziło mi bowiem, aby wszyscy oni pobyli wśród nas jako ludzie żywi.