Wtorek

Co się wydarzy, gdy przekroczysz granice, które wcześniej wydawały się nieprzekraczalne? Tego pewnego wtorkowego wieczoru na oddziale ratunkowym jednego z warszawskich szpitali wszystko toczy się swoim zwykłym rytmem — tłumy pacjentów z niecierpliwością oczekują na pomoc medyczną. Jednak niespodziewanie uwaga wszystkich skupia się na nim, mężczyźnie wprowadzonym przez policjantów, skutego w kajdanki. Jak doszło do tego, że ktoś, kto zawsze unikał spojrzeń innych, nagle znalazł się w centrum zainteresowania i stał się bohaterem szeptanej opowieści? Jeden wieczór spędzony z żoną, początkowo tak zwyczajny, uruchamia niepowstrzymany proces autodestrukcji, zdający się wymykać wszelkim regułom. Czy możliwa jest całkowita przemiana w krótkim czasie? A może to świat wokół zmienił się nie do poznania, łamiąc wszelkie zasady? Wolność potrafi być bardziej niebezpieczna, niż się wydaje.

W obliczu tego wydarzenia ludzie patrzą z mieszaniną fascynacji i trwogi na osobę, która w ich oczach stała się ucieleśnieniem zła. Próbuje przetrzeć usta, ale kajdanki na nadgarstkach przypominają o swojej obecności przy każdym najmniejszym ruchu. To jego pierwszy raz z tak zimnym metalem na skórze, co jeszcze bardziej kontrastuje z subtelnym dotykiem skórzanego paska zegarka, którego zwykle nosił — nie przepadał za metalowymi bransoletami ze względu na ich chłód i wagę. Teraz nie ma to już większego znaczenia, bo oto ręka unosi się, by wytrzeć usta, a wszyscy obecni nie mogą oderwać wzroku od stalowego błysku na jego przegubach. Niewielu spotyka na co dzień widok osoby zakutej w kajdanki, co sprawia, że postrzegają go jako kogoś naprawdę niebezpiecznego. Nic nie pociąga bardziej niż zło i odstępstwo od norm.