Dodana przez
Piotrek
w dniu 10.07.2024
Opinia użytkownika sklepu
<p>Jedna z największych trylogii wszech czasów i z pewnością punkt odniesienia, do którego porównuje się wszystkie późniejsze dzieła z gatunku fantasy - trylogia Władcy Pierścieni wciąż stoi na piedestale osiągnieć w dziedzinie literatury światowej. Jej realizm, postacie i potwory, fabuła, epickie bitwy i motyw wyprawy - wszystko to Tolkien nakreślił z niebywałą starannością w w epickiej sadze o Pierścieniu Władzy. Moim faworytem były Dwie Wieże, ale wszystkie trzy powieści są zachwycające i działają na wyobraźnię. To wydanie, pomimo okropnej okładki, zawiera wszystkie trzy książki i oryginalne dodatki z Powrotu Króla. </p><p>Tworząc dla was niniejszą recenzję, chciałem poruszyć kilka tematów ze świata LOTR: symbolizm, ekologia, seksualność! </p><p>Symbolizm</p><p>Jeśli chodzi o symbolikę, to zgodnie z opisem Tolkiena, polityka Tolkiena nie jest przeniesiona wprost na postacie ze świata Śródziemia w jakiś oczywisty sposób. Symbole, których używa, sięgają czasów sprzed germańskich najazdów na Brytanię około roku 1000, ponieważ jego celem było w mojej ocenie odtworzenie mitologii, która istniała w Anglii, Szkocji i Walii przed tym okresem niestabilności jaki panował w tym regionie nim Wilhelm Zdobywca położył mu kres swoim wspaniałym triumfem pod Hastings w 1066 roku. Tolkienowska teoria zakładała, że istniały pozostałości tego poprzedniego systemu wierzeń, lęków, mitologii, które przetrwały w formie opowieści w opowieściach arturiańskich, w Beowolfie, w Gawainie i innych staroangielskich tekstach. Większość przekazu odbywała się ustnie, więc kiedy tamto pokolenie zniknęło po normańskich najazdach w XI wieku ( znów rok 1066 - bitwa pod Hastings) w większości przypadków pamięć zbiorowa zaimplementował część tych obrazów asymilując je do kultury anglosaskiej. Ideą Tolkiena było wydobycie ich i próba ożywienia mitów na kartach swoich powieści. Sam Tolkien był filologiem, co oznacza ni mniej ni więcej, że dogłębnie badał pochodzenie języka angielskiego i przez dziesięciolecia przewodniczył wydziałowi filologicznemu w Oksfordzie. Old English i jego kontynuacja Middle English zawdzięczają swoje pochodzenie różnym językom nordyckim (Old Norse, Old Icelandic), a w końcu najeźdźcy Norsemen przynieśli swoją kulturę i religię, a zwłaszcza swój język, ostatecznie łącząc to wszystko co w późniejszym czasie stało się Modern English, znanym do dziś. W rzeczywistości, tłumaczenie Beowolfa dokonane przez Tolkiena jest do dziś punktem odniesienia dla badaczy języka staroangielskiego. Wszystko to po to, by powiedzieć, że czytając najstarsze zachowane mity w "starych" językach, Tolkien miał poczucie, że jest coś ważnego, co jest ukryte tuż pod płaszczem powierzchowności, i spędził prawie całe swoje życie jako lingwistyczny speleolog, próbując odnaleźć dawne inspiracje milotogią i baśniami - coś w rodzaju ludzkiego Dorina badającego Morię, by znaleźć oryginalne historie z dawnych lat nawiązujące do tradycji. Elfy reprezentują pierwszych ludzi, którzy przybyły do Anglii, podczas gdy krasnoludy reprezentują kolejne inwazje Wikingów z Norwegii, Finlandii, Szwecji, Danii i Islandii przed rokiem 1000. Ludzie to ci, którzy zamieszkiwali średniowiecze, a hobbici są czymś w rodzaju archetypu klasy średniej – drobnych właścicieli ziemskich.</p><p>Być może jedynym miejscem, w którym wydarzenia polityczne z życia samego Tolkiena wpływają na narrację, jest epizod na samym końcu "Wypalania Shire". Widzimy tu bowiem, jak historia dogania idylliczny i nieco odizolowany Shire, gdzie przemoc (smutna, żałosna zemsta Sarumana na Bilbo i Frodo za pokrzyżowanie jego planów) ogarnia kolejne połacie ziemi, przyroda jest niszczona i pojawia się industrializacja, która dalej ogarnia cały świat i wywraca stary porządek do góry nogami. Symbolem tego jest rewolucję przemysłową, ale także dojrzewanie samego Tolkiena w czasie I wojny światowej i, jak sądzę, bombardowanie Oxfordu podczas Bitwy o Anglię w czasie II wojny światowej, którego autor Władcy Pierścieni również doświadczył z autopsji jako uczestnik opisywanych wydarzeń. Interesujące jest to, że jest to przedstawione jako prolog do całej historii Śródziemia, zupełnie jak gdyby miał jeszcze jedną rzecz do powiedzenia przed wysłaniem Gandalfa, Frodo i Bilbo do Szarej Przystani z Elfami, tym samym definitywnie kończąc wczesne dzieje Śródziemia (i przez rozszerzenie średniowiecznej i rewolucyjnej Europy) i wchodząc w Wiek Nowoczesny / Przemysłowy.</p><p>Ekologia</p><p>O wrażliwości Tolkiena na naturę pisałem dość dużo w moich poprzednich recenzjach LOTR, niemniej chciałem powtórzyć, że w tych książkach sama natura jest bohaterem sagi w oczach jej autora. Kiedy Tolkien mówi o kwiatach czy ziołach, jego opisy są pełne szczegółów, miejscami wręcz antropomorficzne, jeśli chodzi o drzewa (Entowie !!!). Rzeczywiście, przypominając to, co powiedziałem powyżej o jego tęsknocie za Anglią sprzed rewolucji rolniczej i przemysłowej, kiedy wielkie pierwotne lasy wciąż pokrywały Anglię i całą Europę – Tolkien opłakuje utratę tego środowiska raz po raz na kolejnych stronach swojej powieści, stanowi to istotny punkt dla całej jego twórczości. </p><p>Natura w LOTR jest pełna życia i stanowi ważny punkt odniesienia dla bohaterów sagi : bez Entów, Bitwa o Isengard z pewnością nie przyniosłaby tak spektakularnej porażki Sarumona (inny powód, dlaczego zaatakował nie tylko Hobbitów, ale również…. Drzewa?) Utrata komunikacji między człowiekiem a NATURĄ jest jednym z powodów załamania się relacji między Rohanem a Gondorem, a także między elfami a ludźmi, stąd też małżeństwa Faramira i Eowyny oraz Aragorna i Arweny są tak ważne dla odbudowy tych więzi i ponownego zasadzenia lasów jako symbolu odrodzenia natury, która skądinąd zostały dotknięte przez wojnę ludzi i kompletnie zniszczone w przeszłości. Gdy właściwa synergia zostanie przywrócona, a lasy wznowią swoją istotną rolę w łączeniu społeczności żywych stworzeń, pokój ponownie będzie mógł zapanować! </p><p>Na koniec tego wątku chciałbym zauważyć, że to poczucie wagi samej ekologii całkowicie zniknęło z literatury fantasy (i jej współczesnej dystopii) - ostatnie lata jednak dokonały dużej zmiany w tym zakresie, dziś modnym jest bycie „zielonym”, proekologicznym i warto oddać Tolkienowi, ze wypędził w tym zakresie świat o jakieś sto lat! Opowieści o Harrym Potterze czy Igrzyska Głodowe zepchnęły drzewa i przyrodę do hollywoodzkiego tła dla wydarzeń okraszonych akcją i przygodą. Jest to dość niefortunne podejście, ponieważ oznacza to, że pokolenia po LOTR nie miały tak naprawdę solidnych podstaw świadomości o intymnym związku człowieka z naturą, przez co łatwiej było im zaprzeczyć ponurej rzeczywistości zmian klimatycznych i ekologicznej destrukcji jaka ma miejsce na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci natura wszak była postrzegana jako powierzchownie niezwiązana z ich codziennym życiem, konsumenci w USA czy EU przymykali oko na fakt, że wielkie fabryki emitujące olbrzymie ilości CO2 działają w Chinach i innych regionach rozwijających się i produkujących dla nas, konsumentów będących tysiące kilometrów dalej, jednocześnie żyjących…. Na tej samej planecie! Na szczęście tendencja ta zdaje się odwracać, czego dowodem jest nagroda Pulitzera dla literatury pięknej przyznana znakomitej książce Richarda Forda The Overstory z 2018 roku. </p><p>Seksualność</p><p>Ostatnim tematem, który chciałam krótko poruszyć, jest seksualność obecna w świecie naszego ukochanego Śródziemia. W przeważającej części świat Śródziemia jest bowiem…. bezpłciowy. Relacje bohaterów, na przykład powiedzmy Samem i Frodo oraz Legolasem i Gimlim, to relacje głębokich, intymnych, ale ściśle nieseksualnych przyjaźni. W przypadku Sama i Frodo, przypuszczam, że można argumentować, że Sam czasami ma man-crush na Frodo, ale to nie bynajmniej odwzajemnione;-)<br> </p><p>Jeśli chodzi o Elfy, mamy kilka wspaniałych kobiet Elfów: Arwenę i Galadrielę, ale obie są bezpłciowe (przynajmniej do czasu, gdy Arwena poślubia Aragorna), mimo że wywołują głęboki szacunek u Merry'ego, pozostaje on platoniczny i jest to bardziej jednostronne zauroczenie. Nie ma wiele wzmianek o gwałcie w LOTR nawet podczas wojny, ta książka jest pierwotnie zamierzone jako sequel do Hobbita, nie zmienia to jednak faktu, ze powieść wolna jest od seksualnych dygresji co poniekąd należy tłumaczyć pochodzeniem Tolkien; nie jest tajemnica, ze angielska poprawność niekiedy nakazuje pewnych rzeczy…. Nie zauważać. </p><p>W większości, kobiety odgrywają drugorzędną lub trzeciorzędną rolę w LOTR. W pewnym momencie Galadriela mogłaby stać się niezwykle potężną postacią, ale rezygnuje z tego w Dwóch Wieżach po spojrzeniu w swoje Lustro i zobaczeniu konsekwencji jakie rodzi przemiana w potężniejszą istotę, gdy kierowana chęcią pomocy Frodowi, obiecuje ze będzie stać w ramię w ramię z nim do konca. Znamiennym wyjątkiem jest oczywiście Eowyn, która rewindykuje swój status niezależności w tym patriarchalnym świecie, a która jednocześnie zabija króla Nazgûli, co czyni w zemście za śmierć ojca, a także kierowana potrzebą ochrony Merry'ego,! </p><p>Brak seksualności widocznej u Gandalfa jest co najmniej interesujący. Być może ludzi odstraszyło porzekadło, że nie wolno zagłębiać się w sprawy czarodziejów, bo Ci nie mają…. Poczucia humoru. W każdym razie, nie jest on wyraźnie homoseksualny (w przeciwieństwie do jego dalekiego kuzyna Dumbledore'a według Rowling :D . Jest raczej archetypem katolickiego Boga Ojca, a nie ogarniętego seksem Johnego Bravo pamiętanego z kreskówek! </p><p>Czytałem LotR wiele razy na przestrzeni lat, w rzeczywistości jest to chyba książka, którą przeczytałem najwięcej razy na tym świecie, co jak sądzę czyni ją moją ulubioną, aczkolwiek blisko za nią podąża kilka innych tytułów, mniej związanych z gatunkiem fantasy. Ilekroć wracam doi LOTR, przypominam sobie, jak wiele książka różni się od filmów, i mimo że przeczytałem LotR wiele razy, to uczucie zaskoczenia raz po raz do mnie wraca;-) <br><br>Wyżej przedstawiłem aspekty ekologii, seksualności i samych bohaterów, jednak z uwagi na fakt, ze to recenzja całego Władcy Pierścieni, niżej skupie się jeszcze po krótce na kolejnych powieściach należących do sagi Śródziemia. </p><p>Władca Pierścieni: Druzna Pierścienia 5 gwiazdek ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️!!!!!!</p><p>W ramach kumpelskiego czytania podczas facetimowego spotkania ze znajomymi, skończyłam czytać nie pierwszy raz książkę z trylogii i dałem jej 5 ⭐️. Każdy kto faktycznie czyta moje recenzje będzie wiedział doskonale o tym, ze bardzo rzadko staram się używać spoilerów, raczej wolę inspirować i zachęcać, aby przeczytać książkę samemu, nie znajdziesz więc żadnych spoilerów w tej recenzji drogi czytelniku jeśli jeszcze n9ie czytałeś Władcy Pierścieni – są w ogóle tacy czytelnicy jeszcze? <br><br>Pierwsza książka stanowi niesamowitą opowieść z absolutnie niezwykłymi postaciami w przemyślanym i cudownie skonstruowanym świecie. Postacie i sytuacje opisane w książce wywołują uśmiech, ciekawość, niepokój, a nawet…. płacz i wzruszenie! Bez wątpienia Drużyna Pierścienia to powieść idealna dla nakreślenia tła wyjątkowego świata Śródziemia i Tolkien wykorzystał potencjał tej książki znakomicie, rozkochując w swojej twórczością miliony fanów na całym świecie. Nie znam osobiście nikogo, kto odłożyłby pierwszą powieść i nie sięgnął po kolejne. Jest tu ktoś taki?</p><p>Dwie Wieże 5 gwiazdek ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️</p><p>Muszę przyznać, że zastanawiałem się, czy po krótkiej przerwie od czytania LotR i oglądania filmów będę cieszyć się książką (s) tak samo jak za pierwszym razem wiele lat temu, refleksja jaką mam w tym zakresie, pozwala mi jednak sądzić, że będąc znów w 2/3 drogi przed Śródziemie, śmiało mogę zauważyć, że siła przyciągania tej historii nie ulega zmianie, trudno oderwać się od kolejnych stron książki, nawet jeśli doskonale wiem co się wydarzy znając historię z poprzednich doświadczeń literackich, okraszonych dodatkowo wiedza płynącą z filmów Petera Jackosna;-) </p><p>I może to dobry moment aby zauważyć, ze książka jest bez wątpienia dziełem przewyższającym sam film. Wystarczy powiedzieć, że historia toczy się szybkim tempem, a człowiek jeszcze bardziej zakochuje się w bohaterach gdy widzi ich oczami swojej wyobraźni, nie jest przecież tajemnica, ze nawet Frodo, główny bohater tej historii zgoła inaczej prezentował się w książce Tolkiena aniżeli w filmowej jego ekranizacji! </p><p>Wiersze i rymy ponownie były dla mnie objawieniem geniuszu Tolkiena i sprawiły, że historia stała się jeszcze bardziej czarująca, zachwycająca i szalenie emocjonująca. Jest to nieco niepokojące drogi czytelniku, gdy siedzisz na kanapie w środowe popołudnie na balkonie, otoczony przez trzy głodne koty, popijając z ogromnego kubka kawę i czując…. łzy spływające po twarzy, gdy próbujesz przeczytać, co stało się z dzielnym, lojalnym i trochę grubym Samem, lub gdy Gandalf toczy pojedynek na śmierć i życie z Baldrogiem! </p><p>Powrót Króla 5 gwiazdek ⭐️ ⭐️⭐️⭐️⭐️</p><p>Książka znów inna niż w film, ale znów….. o niebo lepsza! </p><p>Umieściłem "tylko" w moim oznaczeniu 5 gwiazdek i uważam, że jest to tylko po prostu pięciogwiazdkowa lektura. W istocie mam ambiwalentne uczucia związane z oceną ostatniej części trylogii Tolkiena: na tle pierwszych dwóch części wypada nieco gorzej ale to wciąż Władca pierścieni, to wciąż Tolkien i wciąż grzechem jest zejść poniżej 5 gwiazdek! </p><p>W tej części bitwy są bardziej epickie, podróże są bardziej niebezpieczne, stawka jest jeszcze wyższa (bezpieczeństwo świata) i finał w Mordorze jest niewiarygodnie dramatyczny, ale z jakiegoś powodu, pomimo bycia naprawdę zaangażowanym emocjonalnie w kolejne wątki tej historii, wciąż czułem, że to z jakiegoś powodu nie jest finał jaki sobie wyobrażałem podczas wcześniejszych lektur Drużyny Pierścienia i Dwóch Wież;-) </p><p>Całokształt: 5 gwiazdek ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️</p><p>“Oto kończy się ta opowieść, a wraz z odejściem Arweny nie mówi się więcej o dawnych dniach. ”</p><p>Doceniam cierpliwość każdego czytelnika, który poświecił czas i uwagę aby zerknąć na moje wrażenia związane z Tolkienem i jego cudownym światem Śródziemia. Ta recenzja to w rzeczywistości podsumowanie mojej przygody w tym ssiecie trwającej od ponad dekady, a to samo w sobie stanowi najlepsze świadectwo tego jak wciągającym jest Władca Pierścieni, jeśli raz poczujesz z nim wspólny vibe, nigdy nie zapomnisz emocji jakie te książki Ci przyniosą, drogi czytelniku! </p>