Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Wirujący ogon antylopy
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Ewo Enigmatyczna,
Twoja obecność w moich snach, które, podczas tego Przestępnego Roku Bezsenności, są dla mnie rzadką i krótką przyjemnością, zawsze jest fascynująca. Ostatnio odwiedziłaś mój dom w Ostrowie z Ireną Kwiatkowską, która śpiewała "Sierotkę". Utwór ten przywodzi na myśl poezję tak intensywną, że aż rolety nie wytrzymały napięcia. Przywiozłaś także doniczkowy kwiat, który nazywałaś ogonem, symbolizującym wirujący ogon antylopy. Czy można sobie wyobrazić coś bardziej nasyconego surrealizmem i hiperrealizmem jednocześnie?
Przesyłam Ci obecnie moją lekturę - "Karnawał" Karla Walsera, brata Roberta. Jest coś przerażającego w tym obrazie pełnym intensywności i detalu. Łączę serdeczne pozdrowienia z Mazowsza (juz niedługo z Wolnego Miasta Gdańska).
Śniący Sebastian
Sebastianie Północny,
I choć to czcigodna osoba, Irena K. trochę zakłócała mi to marzenie senne. Może mógłbyś ją wyprowadzić z tego snu, dodając muzyczny akcent? Wirujący ogon antylopy to znakomity tytuł na powieść psychologiczną. Uchwyć ten pomysł za rogi i przygotuj się do opisywania białych sawann papieru. Ta forma literatury otwiera drzwi do wolności wyobraźni, wolnych amfibrachów i elektronów. Mnie przyśniło się morze Mallarmé, w którym się topiłam, lecz nie zostawiło po sobie nawet kropli poezji. Nie można ufać kapeluszom z czereśniami.
Chciałam Ci przypomnieć, że jeszcze nie zwróciłam Twojego egzemplarza Rolanda Barthesa, za co przepraszam. Niemniej, trudno odnaleźć Cię w tej psychodelicznej aurze. Barthes pozostawił we mnie lekkie rozczarowanie, ale tylko lekkie, nawiasem mówiąc.
Z koloraturowymi sopranami
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Ewo Enigmatyczna,
Twoja obecność w moich snach, które, podczas tego Przestępnego Roku Bezsenności, są dla mnie rzadką i krótką przyjemnością, zawsze jest fascynująca. Ostatnio odwiedziłaś mój dom w Ostrowie z Ireną Kwiatkowską, która śpiewała "Sierotkę". Utwór ten przywodzi na myśl poezję tak intensywną, że aż rolety nie wytrzymały napięcia. Przywiozłaś także doniczkowy kwiat, który nazywałaś ogonem, symbolizującym wirujący ogon antylopy. Czy można sobie wyobrazić coś bardziej nasyconego surrealizmem i hiperrealizmem jednocześnie?
Przesyłam Ci obecnie moją lekturę - "Karnawał" Karla Walsera, brata Roberta. Jest coś przerażającego w tym obrazie pełnym intensywności i detalu. Łączę serdeczne pozdrowienia z Mazowsza (juz niedługo z Wolnego Miasta Gdańska).
Śniący Sebastian
Sebastianie Północny,
I choć to czcigodna osoba, Irena K. trochę zakłócała mi to marzenie senne. Może mógłbyś ją wyprowadzić z tego snu, dodając muzyczny akcent? Wirujący ogon antylopy to znakomity tytuł na powieść psychologiczną. Uchwyć ten pomysł za rogi i przygotuj się do opisywania białych sawann papieru. Ta forma literatury otwiera drzwi do wolności wyobraźni, wolnych amfibrachów i elektronów. Mnie przyśniło się morze Mallarmé, w którym się topiłam, lecz nie zostawiło po sobie nawet kropli poezji. Nie można ufać kapeluszom z czereśniami.
Chciałam Ci przypomnieć, że jeszcze nie zwróciłam Twojego egzemplarza Rolanda Barthesa, za co przepraszam. Niemniej, trudno odnaleźć Cię w tej psychodelicznej aurze. Barthes pozostawił we mnie lekkie rozczarowanie, ale tylko lekkie, nawiasem mówiąc.
Z koloraturowymi sopranami
