InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W nominowanym tomie Warunki oświetlenia. Elegie Hocquard kontynuuje najlepsze doświadczenia francuskiej awangardy – wyrosłej na dwóch wiekach republikanizmu i mieszczaństwa, zapowiadanej dokonaniami Rimbauda, Baudelaire’a, Mallarmégo i Apollinaire’a – która uwolniła wiersz od rygorów formy i obowiązków referencyjności. Autor podejmuje szczególną grę z głęboko zakorzenionym w liryce gatunkiem elegii, tworząc 21 cykli po 5 wierszy każdy, przy czym, jak sam wyjaśnia, odczytywana przez niego „Elegia nie polega na wypowiadaniu słów lamentu Polega na powtarzaniu słów języka Ona sama jest powtórzeniem Cały język jest elegią”. Zgodnie z naczelną ideą „eksperymentatorów” poetyckie słowo nie odsyła tu do przedmiotu, ale do innego słowa, a ich nieoczekiwane zderzenie ma wybić czytelnika z przyzwyczajeń estetycznych, ontologicznych i etycznych, poszerzając w efekcie zakres jego wolności. W końcowych wersach książki czytamy: „Mówiąc lub pisząc lub czytając lub tłumacząc poszukuje się wyjścia Wyjścia przed siebie Pisanie jest takim wyjściem”.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W nominowanym tomie Warunki oświetlenia. Elegie Hocquard kontynuuje najlepsze doświadczenia francuskiej awangardy – wyrosłej na dwóch wiekach republikanizmu i mieszczaństwa, zapowiadanej dokonaniami Rimbauda, Baudelaire’a, Mallarmégo i Apollinaire’a – która uwolniła wiersz od rygorów formy i obowiązków referencyjności. Autor podejmuje szczególną grę z głęboko zakorzenionym w liryce gatunkiem elegii, tworząc 21 cykli po 5 wierszy każdy, przy czym, jak sam wyjaśnia, odczytywana przez niego „Elegia nie polega na wypowiadaniu słów lamentu Polega na powtarzaniu słów języka Ona sama jest powtórzeniem Cały język jest elegią”. Zgodnie z naczelną ideą „eksperymentatorów” poetyckie słowo nie odsyła tu do przedmiotu, ale do innego słowa, a ich nieoczekiwane zderzenie ma wybić czytelnika z przyzwyczajeń estetycznych, ontologicznych i etycznych, poszerzając w efekcie zakres jego wolności. W końcowych wersach książki czytamy: „Mówiąc lub pisząc lub czytając lub tłumacząc poszukuje się wyjścia Wyjścia przed siebie Pisanie jest takim wyjściem”.