Takie jest życie Lili

30 lipca. Na przydrożnej stacji przy autostradzie można znaleźć kawiarnię, samoobsługową stację benzynową, toalety, mini supermarkety oraz bogaty wybór gadżetów. Jest to niemal jak mikro miasteczko, zawieszone nad trasą, doskonałe miejsce, by choć na chwilę się zatrzymać i odpocząć. Dla wielu rodziców staje się symbolem zbliżających się wakacji, które są już w zasięgu ręki.

Dla Lili jednak to miejsce budzi niechęć. Każdego roku pozostawiane są tu psy, starsze osoby, czy wszystko inne, co przestało być wygodne. W blasku sztucznego oświetlenia ludzie tracą swój urok; dorosłych, zmęczonych po roku ciężkiej pracy, ogarnia pragnienie "odnalezienia siebie, regeneracji sił i nauki miłości na nowo". Lili czuje się, jakby sama była przeszkodą. Kiedy widzi czarnego, długowłosego psa, który z wyraźną nadzieją poszukuje swoich właścicieli, a następnie rusza za oddalającym się samochodem, doskonale go rozumie.

Co by się stało, gdyby jej przytrafiło się coś podobnego?