Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Świerczewski. Śmierć i kult bożyszcza komunizmu
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Przez ponad sześć dekad niewielkie Jabłonki w Bieszczadach przyciągały tłumy Polaków, którzy co roku oddawali hołd generałowi Karolowi Świerczewskiemu. Jego postać została ukształtowana przez władze ludowe jako narodowy bohater i wręcz święty komunizmu. Generał Świerczewski stał się ikoną PRL-u, a jego imieniem nazywano ulice, szkoły i fabryki. Jego wizerunek zdobił wojskowe i harcerskie sztandary, znalazł się także na znaczkach pocztowych i banknocie pięćdziesięciozłotowym.
U stóp pomnika Świerczewskiego w Jabłonkach składano przysięgi na wierność ojczyźnie, organizowano sądy nad wyimaginowanymi wrogami, a także śpiewano pieśni patriotyczne. Jednak miejscem tym rządziła też mniej oficjalna rzeczywistość — kwitł handel złotą biżuterią i pito wódkę, zajadając się kiełbasą z rożna.
W 1977 roku, podczas obchodów trzydziestolecia śmierci "Waltera", zgromadziło się tam, według doniesień mediów, blisko 15 tysięcy osób. Nawet na dwa lata przed upadkiem PRL-u u stóp gór, w jego honorze, wybudowano ogromne muzeum, co spowodowało brak funduszy na nową szkołę w Baligrodzie.
Dlaczego tłumy oddawały hołd pomnikowi, mimo że część ludzi znała prawdę o jego przeszłości? W fascynującym reportażu autor odkrywa tajemnice śmierci i kultu Świerczewskiego, który był nie tylko bożyszczem komunizmu, ale i niekontrolowanym alkoholikiem, kobieciarzem, nieprzewidywalnym dowódcą oraz agentem sowieckiego wywiadu.
Krzysztof Potaczała, dziennikarz i reporter, jest autorem wielu publikacji w prasie regionalnej i krajowej. Dotychczas wydał m.in. "KSU - rejestracja buntu", "Bieszczady w PRL-u" (trzy tomy), "To nie jest miejsce do życia", "Stalinowskie wysiedlenia znad Bugu i z Bieszczadów" oraz "Zostały tylko kamienie. Akcja Wisła, wygnanie i powroty". Mieszka w Ustrzykach Dolnych.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Przez ponad sześć dekad niewielkie Jabłonki w Bieszczadach przyciągały tłumy Polaków, którzy co roku oddawali hołd generałowi Karolowi Świerczewskiemu. Jego postać została ukształtowana przez władze ludowe jako narodowy bohater i wręcz święty komunizmu. Generał Świerczewski stał się ikoną PRL-u, a jego imieniem nazywano ulice, szkoły i fabryki. Jego wizerunek zdobił wojskowe i harcerskie sztandary, znalazł się także na znaczkach pocztowych i banknocie pięćdziesięciozłotowym.
U stóp pomnika Świerczewskiego w Jabłonkach składano przysięgi na wierność ojczyźnie, organizowano sądy nad wyimaginowanymi wrogami, a także śpiewano pieśni patriotyczne. Jednak miejscem tym rządziła też mniej oficjalna rzeczywistość — kwitł handel złotą biżuterią i pito wódkę, zajadając się kiełbasą z rożna.
W 1977 roku, podczas obchodów trzydziestolecia śmierci "Waltera", zgromadziło się tam, według doniesień mediów, blisko 15 tysięcy osób. Nawet na dwa lata przed upadkiem PRL-u u stóp gór, w jego honorze, wybudowano ogromne muzeum, co spowodowało brak funduszy na nową szkołę w Baligrodzie.
Dlaczego tłumy oddawały hołd pomnikowi, mimo że część ludzi znała prawdę o jego przeszłości? W fascynującym reportażu autor odkrywa tajemnice śmierci i kultu Świerczewskiego, który był nie tylko bożyszczem komunizmu, ale i niekontrolowanym alkoholikiem, kobieciarzem, nieprzewidywalnym dowódcą oraz agentem sowieckiego wywiadu.
Krzysztof Potaczała, dziennikarz i reporter, jest autorem wielu publikacji w prasie regionalnej i krajowej. Dotychczas wydał m.in. "KSU - rejestracja buntu", "Bieszczady w PRL-u" (trzy tomy), "To nie jest miejsce do życia", "Stalinowskie wysiedlenia znad Bugu i z Bieszczadów" oraz "Zostały tylko kamienie. Akcja Wisła, wygnanie i powroty". Mieszka w Ustrzykach Dolnych.
