Książka - Spotkanie w górach misia i jej mali pacjenci

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Spotkanie w górach misia i jej mali pacjenci

Spotkanie w górach misia i jej mali pacjenci

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Misia po raz kolejny musi pomóc zwierzętom w potrzebie. Tym razem wybiera się na nocleg do przyjaciółki Ewy. Do snu dziewczynkom śpiewa uroczy ptaszek - kos, który ma gniazdo na pobliskim balkonie. Niestety ptak nie jest bezpieczny w mieszkaniu obok mieszka kot, który lubi robić sobie spacery po sąsiadujących balkonach. Czy Misia znajdzie bezpieczne schronienie dla kosa?
Misia jedzie z rodziną w Bieszczady. Gdy próbuje wraz z Popikiem uratować salamandrę, która wpadła do potoku, piesek również wpada do wody. Podczas wędrówki w góry dziewczynka znajduje zagubionego małego niedźwiadka. Co się stało Popikowi? I czy niedźwiedzie są groźne?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tych wyjątkowych opowiadaniach.

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Misia po raz kolejny musi pomóc zwierzętom w potrzebie. Tym razem wybiera się na nocleg do przyjaciółki Ewy. Do snu dziewczynkom śpiewa uroczy ptaszek - kos, który ma gniazdo na pobliskim balkonie. Niestety ptak nie jest bezpieczny w mieszkaniu obok mieszka kot, który lubi robić sobie spacery po sąsiadujących balkonach. Czy Misia znajdzie bezpieczne schronienie dla kosa?
Misia jedzie z rodziną w Bieszczady. Gdy próbuje wraz z Popikiem uratować salamandrę, która wpadła do potoku, piesek również wpada do wody. Podczas wędrówki w góry dziewczynka znajduje zagubionego małego niedźwiadka. Co się stało Popikowi? I czy niedźwiedzie są groźne?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tych wyjątkowych opowiadaniach.

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 14.76 zł

Okładka: Twarda

Ilość stron: 48

Rok wydania: 2019

Rozmiar: 195 x 240 mm

ID: 9788381541756

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Twarda , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 10.00 zł 34.99 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 10.00 zł 34.99 zł

Twarda , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 9.42 zł 32.99 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Twarda , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 10.00 zł 34.99 zł

Oprawa twa... , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 2.82 zł 24.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 4.76 zł 19.99 zł

Twarda , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 3.56 zł 24.95 zł

Twarda , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 9.24 zł 13.44 zł

Miękka , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana
Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Alicja w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Mój syn ma już pięć lat i przez ten czas zdążyliśmy przerobić już sporo bajek w naszym życiu - był Pucio, była Ulica Czereśniowa, a w tym roku największymi względami mojego przedszkolaka cieszą się na przemian “Gang Słodziaków” oraz “Misia i jej mali pacjenci”. Dziś postanowiłam zrecenzować dla was ostatnia z bajek, okazało się bowiem, że tytułowa Misia jest już nie tylko przyjaciółką mojego Igora, ale również całego domu, a to za sprawą swojej wyprawy... w Bieszczady ? To właśnie opis przygód małej dziewczynki przez Anielę Cholewińską-Szkolik w Bieszczadach okazał się dla mnie i męża tak inspirujący, ze zabraliśmy naszego syna, rzuciliśmy wszystko i wyjechaliśmy w południowo-wschodnie regiony naszego kraju... na tydzień ? I były to dni niemal tak samo zwariowane jak w przypadku Misi i Popika ? &nbsp;<br>&nbsp;<br>W Bieszczadach nie byłam jakieś dwie dekady, co jest o tyle zabawne, ze w przeszłości razem z rodzicami jeździliśmy tam co roku. Pamiętam dobrze, ze przyjazd z Radomia w Bieszczady był dla mnie jak obudzeniem się na innej planecie – nagle zniknęły gdzieś wysokie bloki, wszędzie był za to las, strumyki oraz... dzikie zwierzęta, których nigdy wcześniej nie widziałam, jak ryś, kuna, żbik czy wszelkiej maści ornitologiczne sensacje, takie jak orzeł biały. Może się zastanawiacie skąd to wszystko pamietam? Czy jak Misia, bohaterka książki Anieli Cholewińskiej-Szkolik, również miałam dziadka weterynarza? ? Niezupełnie... ale mój tata ma wykształcenie leśnicze i zamiłowanie do natury pod każdą postacią – przed laty wydawało mi się nawet, ze to głownie dla niego jeździmy w te góry, ale dziś świetnie rozumiem, ze rodzice chcieli nam pokazać inny, lepszy świat ? No dobra, ale mnie tu wzięło na wspominki, a kilka słów chciałam powiedzieć przecież o ksiązce “Misia i jej mali pacjenci. Spotkanie w górach” - czym zainspirowała nas tak mocno, ze uznaliśmy, ze wzorem tytułowej bohaterki warto pojechać nad Zalew Soliński? ? &nbsp;</p><p>&nbsp;<br>Jeśli są tu jakieś maluchy, które do tej pory nie miały okazje poznać Misi, to czas to szybko nadrobić – dziewczynka ma osiem lat, mnóstwo przyjaciół, wiernego pieska, oraz dziadka Tadka, który jako jedyny zna pilnie strzeżony przez Misię sekret! Dziewczynka ze znanych sobie tylko powodów doskonale rozumie mowę zwierząt, nie tylko swojego psa Popika, który ciągle wpada w jakieś kłopoty i tylko wesoło merda ogonem aby Misia mu znów pomogła ? Tym razem kiedy tylko wesoła rodzinka pojawia się w górach, Popik od razu wpada w dziurę na drodze, na łapie ma ranę i wygląda na to, ze wymaga opieki – dalekie, piesze wycieczki nie wchodzą zatem w rachubę... ale wciąż przecież Misia może wybrać się na spacer po okolicy, skoro rodzice obiecali, ze zaopiekują się Popikiem. Zwłaszcza, ze rezolutna dziewczynka ma propozycje towarzystwa od Franka, syna właścicieli gospodarstwa gdzie Misia i rodzice zatrzymują się na czas swojego pobytu. Wyprawa do lasu zorganizowana przez Franka ma ukryty cel – chłopiec odkrył coś niesamowitego w lesie, nie chce jednak powiedzieć Misi co to jest, ale podobno warto ruszyć za nim! Misie dwa razy namawiać nie trzeba, jako ciekawa świata dziewczynka chętnie się dowie co to za tajemnice skrywa las, jednak już po przybyciu na miejsce okazuje się, ze lepiej.... zrobić odwrót i czym prędzej wrócić do domu! Miedzy drzewami dzieci widza bowiem ślady niedźwiadkowych łapek, a skoro są małe ślady, to znak, ze gdzieś w okolicy mogą być i duże należące do niedźwiedziej mamy! W przeszłosci dziadek Tadek będący przecież weterynarzem, uczulał mała dziewczynkę aby widząc podobne ślady pod żadnym pozorem nie podążała za nimi, lepiej się oddalić i znaleźć schronienie. Misia o tym wie doskonale, jednak Franek nie daje się przekonać, wydaje się, ze bardziej jest skupiony na swoim znalezisku i chęci zrobienia kilku zdjęć, aniżeli zadbaniem o swoje bezpieczeństwo. Misia jednak zachowuje rozsadek, wraca do domu... po czym gubi ścieżkę do niego prowadzącą - a pobliżu jest przecież rodzina niedźwiadków i nie wiadomo jakie mają plany! Co robić w tej sytuacji, gdy jest się samemu w lesie i każda ścieżka przez niego prowadząca wygląda dokładnie tak samo? &nbsp;</p><p>Sporą zaletą ksiązek Anieli Cholewińskiej-Szkolik są wartościowe treści, jakie przekazuje miedzy słowami swoich opowiadań. Moje dziecko uczy się co robić w sytuacjach, gdy potrzeba reagować - pamietam dobrze, gdy czytaliśmy książkę “Misia i jej mali pacjenci. W krainie Żubra”, gdzie przedstawiono wycieczkę tytułowej bohaterki razem z dziadkiem do serca Puszczy Białowieskiej - przy okazji jednej z przygód, Popik opuścił uszy i wyraźnie zlękniony szukał ratunku w towarzystwie Misi, oto bowiem jakaś grupa nastolatków zrobiła sobie imprezę na polanie w pobliżu i... terroryzowali dźwiękami muzyki wszystkich leśnych mieszkańców. Rezolutna, dziarska Misia czym prędzej wyszła im naprzeciw i poinstruowała, ze nie godzi się tak zachowywać w czyimś domu ? Nawet gdy o tym teraz pisze, to mi się śmiać chce, ponieważ po kilku dniach czytania o żubrach, syn podobną akcje zrobiła w parku, tyle ze chronić chciał śpiące w jego ocenie wiewiórki ? Nie od dziś wiadomo, ze dzieci czerpią wzorce z bohaterów swoich bajek i czytając o perypetiach Misi oraz jej psa Popika każdy rodzic może być pewien, ze te treści będą odpowiednie, a wzorce zachowań – pożądane ? &nbsp;</p><p>Bajki należące do serii “Misia i jej mali pacjenci” to często skarbnica wiedzy na temat lasu i zwierząt go zamieszkujących - autorka sama często wybiera się na spacery jak gdzieś czytałam, gdzie obserwując zwierzątka snuje swoje wyobrażenia i dalej przepisuje je na papier w formie bajek. Sporo tu szczegółów, ciekawych informacji, które czynią opowieść bardziej realistyczną - synek kilka dni temu mi wyjaśnił, ze woli czytać o Misi niż inne bajki, ponieważ jej historie mogły wydarzyć się naprawdę i lepiej wiedzieć, co wtedy zrobiła ? Uśmiechnęłam się tylko na dźwięk tych słów, ale mój Igor ma rację - Aniela Cholewińska-Szkolik tworzy swoje opowieści w taki sposób, aby dzieci miały wrażenie, ze są częściej tych historii, zwykle moje dziecko ma przy tym mnóstwo pytań i rzadko kiedy udaje nam się dokończyć bajkę w całości, wcześniej zamyka oczy i idzie spać, a ja się zastanawiam po kim w nim tyle ciekawości wobec świata ? &nbsp;</p><p>O tym jak bajka potrafi mocno wkręcić się dziecku przekonałam się podczas naszego pobytu w Bieszczadach, gdzie synek trzy dni tropił niedźwiadki – to znaczy szukał ich śladu, a my z mężem czasami udawaliśmy, ze nie można jednoznacznie ocenić czyje te ślady i ta osobliwa gra w lesie znajdującym się nieopodal naszego pensjonatu okazała się prawdziwym źródłem rozmaitych przygód ? O ile bowiem niedźwiedzia finalnie nie udało się znaleźć (na szczęście! ?), o tyle pojawiły się w oddali dziki, sarny, a nawet spóźnione ze swoim odlotem do ciepłych krajów dzikie kaczki ? Niezmiennie tez wielkim zainteresowaniem mojego przedszkolaka cieszyły się koniki, ale to chyba każde dziecko na oczy jak pięciozłotówki gdy je widzi ? &nbsp;<br>&nbsp;<br>Komu polecam książkę “Misia i jej mali pacjenci. Spotkanie w górach”? Na pewno rodzice, których dzieci opanowały już sztukę czytania będą zachwycone tym wyborem – duży format rozkładówki plus sporych rozmiarów litery ułatwiają czytanie nie tylko dzieciom ale również... ich dziadkom, jeśli będzie okazja aby przypilnowali naszych maluchów i im poczytali ? Mój chłopczyk ma aktualnie piec lat, co raz lepiej sobie radzi nie tylko z pojedynczymi sylabami ale coraz śmielej z całymi literami, i czytanie znajomej, lubianej treści znacznie pomaga w rozwijaniu umiejętności czytania ? Seria z “Misia i jej mali pacjenci” to jednak nie tylko ciekawe opowieści, ale również piękne, barwne ilustracje – w mojej opinii maja one pastelowe barwy. Nie są one krzykliwe, raczej uzupełniają bajkę o obrazki, które oczy dzieci ucieszą, ale jednocześnie nie będą rozpraszać podczas lektury ?&nbsp;</p>
Dodana przez Milena w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Kim jest Misia, bohaterka popularnej serii dla dzieci pod tytułem “Misia i jej mali pacjenci”? ? Dziewczynka ma osiem lat i mnóstwo pomysłów jak uratować świat, a wszystkie one sprowadzają się do pomocy... zwierzakom jakie Misia spotyka na swojej drodze! Kto nie wie niech się schowa pod stołem, ale Misia prowadzi najpopularniejsza klinikę weterynaryjną w całej Polsce – nazywa się ona “Klinika lipowa” i jest prawdziwym, leśnym schronieniem dla potrzebujących stworzeń, dziewczynka bowiem przyjmuje swoich pacjentów... w domku na drzewie, gdzie ma wszystkie lekarstwa potrzebne do udzielanie pomocy głodnym, zmarzniętym i rannym stworzeniom ? &nbsp;</p><p>Jakie rewelacje przynosi nam tym razem Aniela Cholewińska-Szkolik i przygody Misi opisane w bajce “Misia i jej mali pacjenci. Spotkanie w górach”? ? Autorka przedstawia nam trzy rozdziały, każdy z nich ukazuje nieco inne przygody, dylematy i radości małej dziewczynki – najpierw wybiera się ona na noc do swojej przyjaciółki Ewki. Spakowała w tym celu swoje ubranka na przebranie, piżamę i szczoteczkę do zębów - tak wszechstronnie przygotowana muszę ruszyć na spotkanie z Ewką i wkrótce&nbsp;okazuje się, ze mama przyjaciółki przygotowała pyszną kolację i dziewczynkom prawie pękają brzuszki od kolejnych łakoci ? Wcześniej jednak dziewczynki wybierają się do teatru, gdzie maja okazje oglądać zabawne przedstawienie – śmiechu nie ma końca, a Misia bardzo lubi teatr i gdyby nie została weterynarzem, być może zostałaby wziętą primadonną ? Wieczór jest ciepły, a przez uchylone okno słychać śpiew tajemniczego ptaszka... rano okazuje się, ze to kos – a jego śpiew był wołaniem o pomoc! Zbudowane latem gniazdo znajduje się pod okiem głodnego kota, który wydaje się mieć mordercze intencje – chce kosa zjeść! Misia wynajduje jednak sposób, aby odciągnąć uwagę kota i jednocześnie uratować małego ptaszka - będziecie zaskoczeni o tym czytając! ? &nbsp;<br><br>Kolejne opowiadania przedstawiają z kolei przygody Misi i Popika w dzikich rejonach naszego kraju, czyli Bieszczadach ? Moja córka niezwykle się przejęła, gdy już na drugiej stronie opowiadania okazało się, ze Popik jest kontuzjowany – rana na łapie wygląda kiepsko i pozostała część rodziny zostaje do spółki z pupilem w domu. I tu pojawia się Franek – syn rodziny, o której mieszkają nasi bohaterowie podczas swoich agrowczasów ? Chłopiec namawia dziewczynkę do wyprawy przez las, gdzie jak utrzymuje, odkrył coś tajemniczego i koniecznie chce to Misi pokazać. Kiedy dzieci docierają na miejsce, odkrycie rzeczywiscie wygląda okazale – wszystko wskazuje na to, ze to ślady małego niedźwiadka. Misia jest odkryciem poruszona, szybko jednak bierze Franka za rękę i wrócić do domu, dziewczynka bowiem była w przeszłości uświadamiana przez swojego dziadka Tadka, ze kiedy niedźwiadkowa mama zgubi swoje małe, niebezpiecznie jest się kręcić w ich pobliżu! Franek jednak nic sobie nie robi z ostrzeżeń małej dziewczynki, dostrzega w śladach niedźwiadka okazję do zrobienia kilku zdjęć, idzie dalej śmiało w głęboki las! Misia wie jak bardzo jest to nieroztropne zachowanie, dlatego też czym prędzej udaje się do domu, aby wezwać rodziców na pomoc – kto wie co Franek spotka w lesie, lepiej dmuchać na zimne! I choć zamiary Misi były słuszne, to jednak sama traci z oczu leśna ścieżkę... teraz to dopiero robi się niebezpiecznie! Czy Misia znajdzie rozwiązanie w tej sytuacji? ? &nbsp;</p><p>Książka autorstwa Anieli Cholewińskiej-Szkolik to, oprócz fantastycznej literacko opowieści o przygodach Misi i jej przyjaciół, również swojego rodzaju encyklopedia o zwyczajach i osobliwych zachowaniach dzikich zwierząt. Moja uwagę podczas czytania bajki zwróciły nie tylko piękne opisy przyrody, ale również&nbsp;szalenie umiejętnie przemycane miedzy słowami ciekawostki związane z wiedza w przedmiocie flory i fauny – sama sporo się dowiedziałam, nie wspominając o mojej córce, która przy kazdej kolejnej stronie książki “Misia i jej mali pacjenci. Spotkanie w górach” miała tysiąc pytań i nie pozwoliła pójść dalej z czytaniem dopóki nie zrozumiała wszystkich zawiłości opisanych przez autorkę w tej odsłonie serii ? Warto zaznaczyć, ze wydawnictwo Zielona Sowa przykłada wiele uwagi aby bajki “Misia i jej mali pacjenci” prezentowały się okazale - przyciągająca wzrok, kolorowa okładka, dobry gatunkowo papier, zgrabny format – wszystko powoduje, że po kolejne części o przygodach małej pani weterynarz chętnie sięgają i dzieci, i ich rodzice, czego dowodem są opinie jakie słyszałam na naszym osiedlowym placu zabaw ?Dobra robotę wykonała również &nbsp;ilustratorka, Agnieszka Filipowska, która stworzyła obrazy cieszące oko małych czytelników, moja córka jest wielką fanką szczególnie psa Popika, który na niemal kazdej ilustracji wygląda zabawnie i jak by przed chwilą coś nabroił... ? &nbsp;</p><p>Córka ma zwyczaj co wieczór przynosić mi ksiązeczki “Misia i jej mali pacjenci”, to jej ulubione opowieści przed snem ? Każdy rodzic pewnie bywa w sytuacjach, gdy po ciężkim dniu kompletnie nam się nie chce czytać bajek, mamy jeszcze ważne sprawy do zrobienia i życzymy sobie, aby tylko dziecko poszło szybko spać i jakimś cudem udało się wszystkie sprawy poogarniać do północy. Czasem mam podobnie i treść bajek takich jak “Misia i jej mali pacjenci. Spotkanie w górach” tonują moje nastroje, przypominają o tym co naprawdę w życiu ważne – czas spędzony z własnym dzieckiem. Życzę sobie i wam drodzy rodzice, abyśmy nigdy o tym nie zapominali ? &nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info