Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Spis rzeczy, których już nie ma
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Książka ta poświęcona jest wspomnieniom o rzeczach, które przeminęły i nie powrócą. Wielu z nas pamięta przedmioty, tradycje, zjawiska i wyrażenia, które były obecne w naszym życiu przez lata, lecz zniknęły w ciągu ostatnich trzech dekad. Małe, rodzinne sklepy, które przetrwały czasy komunizmu, nie wytrzymały presji kapitalizmu z jego rozrastającymi się centrami handlowymi. Dziadek Mróz nie mógł konkurować z prawdziwym Świętym Mikołajem w biskupich szatach, a ostatecznie został zastąpiony przez Santa Clausa, wyglądającego jak przerośnięty krasnal. Wkrótce polskie dzieci będą znalazły prezenty w kolorowych skarpetach lub sabotach. Zanim jeszcze nastał Dzień Świętego Walentego, kupców zalały tysiące tematycznych gadżetów, a niegdyś o Walentynkach wiedzieli jedynie miłośnicy „Klubu Pickwicka.” Z kolei Wszystkich Świętych, dzień refleksji i zadumy, staje się coraz bardziej przesłonięty przez zachodnie zwyczaje.
O wszystkich tych zjawiskach pisałem już wcześniej w artykułach prasowych i książkach, co skłoniło mnie do stworzenia leksykonu rzeczy, które odeszły w niepamięć. Nie udało mi się uwzględnić wszystkiego – ileż było barów, księgarń, antykwariatów, małych kin! Te zasługują na osobną publikację. Skupiłem się zatem na tych szczególnie bliskich memu sercu. Choć z tych fragmentów nie da się odtworzyć całkowitego obrazu minionego świata, mam nadzieję, że ktoś odnajdzie w nich piękno, tak jak zachwycamy się starymi fotografiami w sepii.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Książka ta poświęcona jest wspomnieniom o rzeczach, które przeminęły i nie powrócą. Wielu z nas pamięta przedmioty, tradycje, zjawiska i wyrażenia, które były obecne w naszym życiu przez lata, lecz zniknęły w ciągu ostatnich trzech dekad. Małe, rodzinne sklepy, które przetrwały czasy komunizmu, nie wytrzymały presji kapitalizmu z jego rozrastającymi się centrami handlowymi. Dziadek Mróz nie mógł konkurować z prawdziwym Świętym Mikołajem w biskupich szatach, a ostatecznie został zastąpiony przez Santa Clausa, wyglądającego jak przerośnięty krasnal. Wkrótce polskie dzieci będą znalazły prezenty w kolorowych skarpetach lub sabotach. Zanim jeszcze nastał Dzień Świętego Walentego, kupców zalały tysiące tematycznych gadżetów, a niegdyś o Walentynkach wiedzieli jedynie miłośnicy „Klubu Pickwicka.” Z kolei Wszystkich Świętych, dzień refleksji i zadumy, staje się coraz bardziej przesłonięty przez zachodnie zwyczaje.
O wszystkich tych zjawiskach pisałem już wcześniej w artykułach prasowych i książkach, co skłoniło mnie do stworzenia leksykonu rzeczy, które odeszły w niepamięć. Nie udało mi się uwzględnić wszystkiego – ileż było barów, księgarń, antykwariatów, małych kin! Te zasługują na osobną publikację. Skupiłem się zatem na tych szczególnie bliskich memu sercu. Choć z tych fragmentów nie da się odtworzyć całkowitego obrazu minionego świata, mam nadzieję, że ktoś odnajdzie w nich piękno, tak jak zachwycamy się starymi fotografiami w sepii.
