Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Ślady. Wiersze, piosenki i fraszki
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Trzy dekady musiały upłynąć, nim zdecydowałem się opublikować "Ślady", tomik opisujący w skondensowanej formie wiersza, fraszki lub piosenki kawał trudnej historii, bez zmyśleń, bez grubej kreski, mocno oparty na ówczesnej rzeczywistości...
Dlaczego zatem dopiero dziś? Bo nabrały nowego wydźwięku i aktualności.
PiS, budując prawne podstawy policyjnego państwa bezprawia, daje ku temu powody. Buta jego działaczy, choćby Pawłowicz, Piotrowicza, Tarczyńskiego; nagminne kłamstwa premiera Mateusza Morawieckiego, bezczelne łamanie Konstytucji przez osobnika, który na nią przysięgał, musi napawać przerażeniem...
Zdewastowane instytucje ustrojowe, choćby Trybunał Konstytucyjny, zdeptane podstawy demokracji - trójpodział władzy, czy wreszcie sytuacja, że państwem w stylu wodzowskim rządzi szeregowy poseł, (prezes PiS), zmusza do reakcji, bo przerosło wszystkie czarne scenariusze, które można było sobie przed laty wyobrazić.
A on "wyśniony", a może bardziej "nawiedzony" śni swoje "Sny o potędze" - nie bez kozery o ...Bawarii, kolebce faszyzmu.
Dziś znów żyjemy w państwie, w którym są równi i równiejsi, przepraszam, pierwszy i drugi sort, znów prawo jest igraszką w rękach oszołomów, którzy wywracają wszelkie kanony demokracji, łamią Konstytucję, cynicznie wprowadzają ustawami zmiany umożliwiające autentyczną "dyktaturę ciemniaków" o formacie ministrów siłowych (dać małpie brzytwę).
Nawet Kościół katolicki, który taką piękną kartę zapisał w tamtym czasie, co znajduje wyraźne odzwierciedlenie w wielu wierszach, dziś nie jest już opoką, tylko ruderalną skarpą umożliwiającą rozwój i wzrost takich chwastów jak pychawiec toruński (Bodziszek cuchnący) czy generalska pijaczyna gdańska, nie wspominając nawet o pospolitej psiance czarnej (Solanum nigrum), która zatruła niejedno dziecko w naszym kraju.
Zaśniedziała (ześniadkowana) i zdziadziała (zdudziała) Solidarność nie ma nic wspólnego z tą, którą współtworzyłem, w której współuczestniczyłem, o którą walczyłem. Jest obecnie tworem niczym nieróżniącym się od peerelowskich związków zawodowych.
Dlatego zebrałem siły do krzyku i mam nadzieję, że nie będzie to ostatni krzyk rozpaczy, bo odpowiednik czasowy "Śladów", dokumentujący dzisiejsze czasy, ukaże się jeszcze przed wyborami do parlamentu, chyba że "noc długich noży" albo "noc kryształowa" pokrzyżuje mi plany. A oni bardzo lubią działać pod osłoną nocy...
Józef Staniszewski
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Trzy dekady musiały upłynąć, nim zdecydowałem się opublikować "Ślady", tomik opisujący w skondensowanej formie wiersza, fraszki lub piosenki kawał trudnej historii, bez zmyśleń, bez grubej kreski, mocno oparty na ówczesnej rzeczywistości...
Dlaczego zatem dopiero dziś? Bo nabrały nowego wydźwięku i aktualności.
PiS, budując prawne podstawy policyjnego państwa bezprawia, daje ku temu powody. Buta jego działaczy, choćby Pawłowicz, Piotrowicza, Tarczyńskiego; nagminne kłamstwa premiera Mateusza Morawieckiego, bezczelne łamanie Konstytucji przez osobnika, który na nią przysięgał, musi napawać przerażeniem...
Zdewastowane instytucje ustrojowe, choćby Trybunał Konstytucyjny, zdeptane podstawy demokracji - trójpodział władzy, czy wreszcie sytuacja, że państwem w stylu wodzowskim rządzi szeregowy poseł, (prezes PiS), zmusza do reakcji, bo przerosło wszystkie czarne scenariusze, które można było sobie przed laty wyobrazić.
A on "wyśniony", a może bardziej "nawiedzony" śni swoje "Sny o potędze" - nie bez kozery o ...Bawarii, kolebce faszyzmu.
Dziś znów żyjemy w państwie, w którym są równi i równiejsi, przepraszam, pierwszy i drugi sort, znów prawo jest igraszką w rękach oszołomów, którzy wywracają wszelkie kanony demokracji, łamią Konstytucję, cynicznie wprowadzają ustawami zmiany umożliwiające autentyczną "dyktaturę ciemniaków" o formacie ministrów siłowych (dać małpie brzytwę).
Nawet Kościół katolicki, który taką piękną kartę zapisał w tamtym czasie, co znajduje wyraźne odzwierciedlenie w wielu wierszach, dziś nie jest już opoką, tylko ruderalną skarpą umożliwiającą rozwój i wzrost takich chwastów jak pychawiec toruński (Bodziszek cuchnący) czy generalska pijaczyna gdańska, nie wspominając nawet o pospolitej psiance czarnej (Solanum nigrum), która zatruła niejedno dziecko w naszym kraju.
Zaśniedziała (ześniadkowana) i zdziadziała (zdudziała) Solidarność nie ma nic wspólnego z tą, którą współtworzyłem, w której współuczestniczyłem, o którą walczyłem. Jest obecnie tworem niczym nieróżniącym się od peerelowskich związków zawodowych.
Dlatego zebrałem siły do krzyku i mam nadzieję, że nie będzie to ostatni krzyk rozpaczy, bo odpowiednik czasowy "Śladów", dokumentujący dzisiejsze czasy, ukaże się jeszcze przed wyborami do parlamentu, chyba że "noc długich noży" albo "noc kryształowa" pokrzyżuje mi plany. A oni bardzo lubią działać pod osłoną nocy...
Józef Staniszewski