Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Schronisko /n/
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Przyjechali do Francji, jak tylu przed nimi, gnani nadzieją na lepsze życie. Wszyscy spotkali się w Grobowcu, schronisku dla bezdomnych. Sissoko z Mali - jego bliscy zostali zamordowani w niewyjaśnionych okolicznościach. Youmi z Senegalu - za diament kupił mieszkanie w jednej z najdroższych dzielnic Paryża. Monsieur Dembo - minister Republiki Środkowoafrykańskiej, uciekł z przyjęcia dyplomatycznego, na którym doszło do zamachu stanu. Stiopa - przyjechał z Kijowa, żeby pozbierać się po zdradzie żony. Maria z Wysp Zielonego Przylądka - chora na AIDS matka trójki dzieci, tak piękna, że mężczyźni, onieśmieleni, spuszczali wzrok. I wielu innych. Zjawiali się nagle i równie nagle znikali. Niektórzy zostawali na dłużej, chociaż zawsze mówili, że wpadają tylko na chwilę. W ankiecie przy pytaniu "Kogo zawiadomić w razie wypadku zostawiali puste miejsce.
Roman Gren maluje swoich bohaterów z precyzją godną holenderskiego mistrza. Pieczołowicie kreśli pełnokrwiste portrety i niezwykłe sceny rodzajowe, utrwalając to, co w nich najcenniejsze - ludzką godność. Roman Gren przygląda się rzeczom i ludziom z pełną skupienia uwagą i formą czułości. To nie znaczy, że ich lubi albo że jest sentymentalny. To znaczy, że szanuje ich ulotną prawdę i wyjątkowość ich istnienia. Dzielę wybitnych fotografów na turystów i buddystów. Jedni fotografują wojny i egzotyczne pejzaże, inni (jak czeski fotograf Josef Sudek, który w latach niemieckiej okupacji i stalinizmu fotografował tylko widok z okna swej pracowni) odbicie światła na szybie, twarz starego człowieka, szklankę wody. Ci drudzy imponują mi naprawdę i oni właśnie dotykają tajemnicy. Gren opisuje tylko to, co poznał dogłębnie, czego doświadczył, czego mógł dotknąć. Wciąż dziwiąc się, że dalej nic o tym opisywanym świecie nie wie. Przez dwadzieścia lat wydał tylko dwie cienkie książki. Dla mnie więcej warte niż tony rozgadanej literatury.
Agnieszka Holland
Czarne 2011, ISBN: 978-83-7536-243-5, 125x195, 146 s., oprawa miękka
Schronisko Roman Gren
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Przyjechali do Francji, jak tylu przed nimi, gnani nadzieją na lepsze życie. Wszyscy spotkali się w Grobowcu, schronisku dla bezdomnych. Sissoko z Mali - jego bliscy zostali zamordowani w niewyjaśnionych okolicznościach. Youmi z Senegalu - za diament kupił mieszkanie w jednej z najdroższych dzielnic Paryża. Monsieur Dembo - minister Republiki Środkowoafrykańskiej, uciekł z przyjęcia dyplomatycznego, na którym doszło do zamachu stanu. Stiopa - przyjechał z Kijowa, żeby pozbierać się po zdradzie żony. Maria z Wysp Zielonego Przylądka - chora na AIDS matka trójki dzieci, tak piękna, że mężczyźni, onieśmieleni, spuszczali wzrok. I wielu innych. Zjawiali się nagle i równie nagle znikali. Niektórzy zostawali na dłużej, chociaż zawsze mówili, że wpadają tylko na chwilę. W ankiecie przy pytaniu "Kogo zawiadomić w razie wypadku zostawiali puste miejsce.
Roman Gren maluje swoich bohaterów z precyzją godną holenderskiego mistrza. Pieczołowicie kreśli pełnokrwiste portrety i niezwykłe sceny rodzajowe, utrwalając to, co w nich najcenniejsze - ludzką godność. Roman Gren przygląda się rzeczom i ludziom z pełną skupienia uwagą i formą czułości. To nie znaczy, że ich lubi albo że jest sentymentalny. To znaczy, że szanuje ich ulotną prawdę i wyjątkowość ich istnienia. Dzielę wybitnych fotografów na turystów i buddystów. Jedni fotografują wojny i egzotyczne pejzaże, inni (jak czeski fotograf Josef Sudek, który w latach niemieckiej okupacji i stalinizmu fotografował tylko widok z okna swej pracowni) odbicie światła na szybie, twarz starego człowieka, szklankę wody. Ci drudzy imponują mi naprawdę i oni właśnie dotykają tajemnicy. Gren opisuje tylko to, co poznał dogłębnie, czego doświadczył, czego mógł dotknąć. Wciąż dziwiąc się, że dalej nic o tym opisywanym świecie nie wie. Przez dwadzieścia lat wydał tylko dwie cienkie książki. Dla mnie więcej warte niż tony rozgadanej literatury.
Agnieszka Holland
Czarne 2011, ISBN: 978-83-7536-243-5, 125x195, 146 s., oprawa miękka
Schronisko Roman Gren