Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Rzym i Watykan. Pascal Lajt
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Gdzie jest Caffé Greco – kawiarnia założona w 1760 r.? Która rzymska pizzeria jest lepsza: Da Baffetto czy San Ivo? Kto może bez obawy włożyć rękę w Usta Prawdy? Kiedy w rzymskich kościołach błogosławi się wino? Rzym, czyli nowe spojrzenie na stolicę Włoch.Po wyjeździe z Pascalem zakochasz się w rzymskich wakacjach.
No i w końcu trafiłem do Rzymu. I spróbowałem jak miliony innych przede mną poszukać we współczesnym mieście śladów sprzed dwóch tysiącleci. Oczywiście, że to miasto żyjące z takich naiwniaków jak ja, którzy chcieliby dotknąć przeszłości. I to jakiej! Przeszłości dwa razy dalszej niż dzieje naszego narodu. Rzymianie odświeżyli więc to i owo. Pewnie gdzieniegdzie coś dosztukowali, by wyglądało na ładne ruinki. Tu zostawili jakiś kawałek triumfalnego łuku, tam mur czy coś jeszcze. I oczywiście przygotowali tony pamiątek dla turystów od breloczków i magnesów po wielkie plakatowe mapy z zarysem starożytnego Rzymu. O, dokładnie takie, żeby sobie z nimi chodzić i szukać śladów Klaudiusza czy Messaliny.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Gdzie jest Caffé Greco – kawiarnia założona w 1760 r.? Która rzymska pizzeria jest lepsza: Da Baffetto czy San Ivo? Kto może bez obawy włożyć rękę w Usta Prawdy? Kiedy w rzymskich kościołach błogosławi się wino? Rzym, czyli nowe spojrzenie na stolicę Włoch.Po wyjeździe z Pascalem zakochasz się w rzymskich wakacjach.
No i w końcu trafiłem do Rzymu. I spróbowałem jak miliony innych przede mną poszukać we współczesnym mieście śladów sprzed dwóch tysiącleci. Oczywiście, że to miasto żyjące z takich naiwniaków jak ja, którzy chcieliby dotknąć przeszłości. I to jakiej! Przeszłości dwa razy dalszej niż dzieje naszego narodu. Rzymianie odświeżyli więc to i owo. Pewnie gdzieniegdzie coś dosztukowali, by wyglądało na ładne ruinki. Tu zostawili jakiś kawałek triumfalnego łuku, tam mur czy coś jeszcze. I oczywiście przygotowali tony pamiątek dla turystów od breloczków i magnesów po wielkie plakatowe mapy z zarysem starożytnego Rzymu. O, dokładnie takie, żeby sobie z nimi chodzić i szukać śladów Klaudiusza czy Messaliny.