Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jut
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Omawiana książka jest niezwykle ważna i unikatowa na polskim rynku wydawniczym. Stanowi wnikliwą analizę historyczno-prawną, która rozwiewa wiele mitów dotyczących reparacji ze strony Niemiec. Autorka, będąca prawniczką, przekonuje, że nie wszystko jest stracone – oprócz argumentów moralnych, także prawo międzynarodowe stoi po naszej stronie. To lektura, którą warto poznać.
Tomasz Pieryga, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, wspomina, że Niemcy uznają kwestię reparacji za zakończoną na podstawie deklaracji rządu Bolesława Bieruta, który działał pod wpływem Moskwy w czasach szczytowego stalinizmu. Pieryga rekomenduje książkę zarówno Polakom, jak i Niemcom.
Dr Konrad Graczyk z Instytutu Pamięci Narodowej podkreśla, że światu powinno się przypomnieć, iż to profesor Jan Sadurski pierwszy zakwestionował ważność zrzeczenia się przez Polskę reparacji. Sadurski, wieloletni kierownik Katedry Prawa Międzynarodowego Publicznego na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, uważał, że deklaracja z 1953 roku była nieważna od samego początku i nigdy nie miała skutków prawnych. Uważał ją za brutalny szantaż polityczno-ekonomiczny ZSRR. Autor książki, Beata Komarnicka-Nowak, również potwierdza te wnioski.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Omawiana książka jest niezwykle ważna i unikatowa na polskim rynku wydawniczym. Stanowi wnikliwą analizę historyczno-prawną, która rozwiewa wiele mitów dotyczących reparacji ze strony Niemiec. Autorka, będąca prawniczką, przekonuje, że nie wszystko jest stracone – oprócz argumentów moralnych, także prawo międzynarodowe stoi po naszej stronie. To lektura, którą warto poznać.
Tomasz Pieryga, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, wspomina, że Niemcy uznają kwestię reparacji za zakończoną na podstawie deklaracji rządu Bolesława Bieruta, który działał pod wpływem Moskwy w czasach szczytowego stalinizmu. Pieryga rekomenduje książkę zarówno Polakom, jak i Niemcom.
Dr Konrad Graczyk z Instytutu Pamięci Narodowej podkreśla, że światu powinno się przypomnieć, iż to profesor Jan Sadurski pierwszy zakwestionował ważność zrzeczenia się przez Polskę reparacji. Sadurski, wieloletni kierownik Katedry Prawa Międzynarodowego Publicznego na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, uważał, że deklaracja z 1953 roku była nieważna od samego początku i nigdy nie miała skutków prawnych. Uważał ją za brutalny szantaż polityczno-ekonomiczny ZSRR. Autor książki, Beata Komarnicka-Nowak, również potwierdza te wnioski.
