Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Rany kamieni (pocket)
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Rany kamieni - Simon Beckett - opis:
"Tonący w deszczu krajobraz pozbawiony zaró wno życia, jak i konkretnych kształtó w. Płaskie wrzosowiska, upstrzone kępami drzew, mokradła" - to pejzaż Chemii śmierci, pierwszego bestsellera Simona Becketta z genialnym antropologiem sądowym doktorem Davidem Hunterem.
"Wszędzie wokoło leżały ludzkie ciała w ró żnym stanie rozkładu" - to Trupia Farma, sceneria Szeptó w zmarłych.
"Targana sztormem, odcięta od świata i sparaliżowana śmiertelnym strachem wysepka" - to Zapisane w kościach.
I znowu W wołaniu z grobu: ponure torfowiska i wrzosowiska, i mgła?I teraz Rany kamieni. I słońce, pola, pszeniczne łany, strumyk, zagajnik? Wszystko zastygłe w bezruchu. Obezwładnia nas upał. I osacza cisza. W ten idylliczny krajobraz wjeżdża luksusowym audi na oparach benzyny narrator. Ale to nie doktor Hunter. Nie wiemy - i prawie do końca się nie dowiemy - kim jest. Wiemy, że ucieka. I że się boi. Panicznie się boi. A my razem z nim. I o niego. Choć wcale nie wiemy - i prawie do końca się nie dowiemy - czy jest ofiarą, czy może mordercą?
Tu wszystko jest inne niż w powieściach z doktorem Hunterem. Tylko Beckett jest taki sam: mistrz wyrafinowanej prozy, oszczędnych środkó w, bogatego języka, plastycznych opisó w. Mistrz emocji, nastroju, strachu i tajemnicy. I znawca ludzkiej natury.
Ktoś ucieka? przez pola gdzieś we Francji. W zagajniku parkuje luksusowe audi. W strumieniu usiłuje zmyć krew z fotela, z pasa i rąk? Zaciera wszelkie ślady. Zabiera plecak i odchodzi. I zabiera coś jeszcze?W nieznośnym upale wśró d obezwładniającej ciszy i w paraliżującym słońcu idzie przed siebie. Tylko dokąd? Tego nie wie. Nie ma pieniędzy, żadnych planó w, za to ma siniaki na twarzy. Dowiadujemy się, że jest Anglikiem. Widzimy, że jest inteligentny i wrażliwy. Domyślamy się, że jest młody. Wiemy, że musi się ukrywać?
W desperacji wchodzi do ogrodzonego drutem kolczastym lasu i dociera do wyglądającej na opuszczoną farmy. Prosi o wodę młodą tajemniczą kobietę z dzieckiem na ręku? Nie spodziewa się, jak szybko i w jakich dramatycznych okolicznościach będzie mu dane tu wró cić. I że w tym surrealistycznym miejscu, przywodzącym na myśl scenerię największych XIX i XX-wiecznych mistrzó w prozy, będzie uwięziony. A może ocalony...
To odcięte od świata miejsce i jego mieszkańcy są wielką mroczną tajemnicą. Choć w tej nieodgadnionej dziwności wszyscy są aż do bó lu prawdziwi. W swoich słabościach i porywach szlachetności. W swoich zbrodniach i karach?
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Rany kamieni - Simon Beckett - opis:
"Tonący w deszczu krajobraz pozbawiony zaró wno życia, jak i konkretnych kształtó w. Płaskie wrzosowiska, upstrzone kępami drzew, mokradła" - to pejzaż Chemii śmierci, pierwszego bestsellera Simona Becketta z genialnym antropologiem sądowym doktorem Davidem Hunterem.
"Wszędzie wokoło leżały ludzkie ciała w ró żnym stanie rozkładu" - to Trupia Farma, sceneria Szeptó w zmarłych.
"Targana sztormem, odcięta od świata i sparaliżowana śmiertelnym strachem wysepka" - to Zapisane w kościach.
I znowu W wołaniu z grobu: ponure torfowiska i wrzosowiska, i mgła?I teraz Rany kamieni. I słońce, pola, pszeniczne łany, strumyk, zagajnik? Wszystko zastygłe w bezruchu. Obezwładnia nas upał. I osacza cisza. W ten idylliczny krajobraz wjeżdża luksusowym audi na oparach benzyny narrator. Ale to nie doktor Hunter. Nie wiemy - i prawie do końca się nie dowiemy - kim jest. Wiemy, że ucieka. I że się boi. Panicznie się boi. A my razem z nim. I o niego. Choć wcale nie wiemy - i prawie do końca się nie dowiemy - czy jest ofiarą, czy może mordercą?
Tu wszystko jest inne niż w powieściach z doktorem Hunterem. Tylko Beckett jest taki sam: mistrz wyrafinowanej prozy, oszczędnych środkó w, bogatego języka, plastycznych opisó w. Mistrz emocji, nastroju, strachu i tajemnicy. I znawca ludzkiej natury.
Ktoś ucieka? przez pola gdzieś we Francji. W zagajniku parkuje luksusowe audi. W strumieniu usiłuje zmyć krew z fotela, z pasa i rąk? Zaciera wszelkie ślady. Zabiera plecak i odchodzi. I zabiera coś jeszcze?W nieznośnym upale wśró d obezwładniającej ciszy i w paraliżującym słońcu idzie przed siebie. Tylko dokąd? Tego nie wie. Nie ma pieniędzy, żadnych planó w, za to ma siniaki na twarzy. Dowiadujemy się, że jest Anglikiem. Widzimy, że jest inteligentny i wrażliwy. Domyślamy się, że jest młody. Wiemy, że musi się ukrywać?
W desperacji wchodzi do ogrodzonego drutem kolczastym lasu i dociera do wyglądającej na opuszczoną farmy. Prosi o wodę młodą tajemniczą kobietę z dzieckiem na ręku? Nie spodziewa się, jak szybko i w jakich dramatycznych okolicznościach będzie mu dane tu wró cić. I że w tym surrealistycznym miejscu, przywodzącym na myśl scenerię największych XIX i XX-wiecznych mistrzó w prozy, będzie uwięziony. A może ocalony...
To odcięte od świata miejsce i jego mieszkańcy są wielką mroczną tajemnicą. Choć w tej nieodgadnionej dziwności wszyscy są aż do bó lu prawdziwi. W swoich słabościach i porywach szlachetności. W swoich zbrodniach i karach?