InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Najnowszy tom mieszkającego w Kopenhadze poety, dramaturga i malarza skupia się na śmiesznostkach i wykolejeniach międzyludzkiej komunikacji, na byciu w kontakcie, które najczęściej zakrawa na absurd. Wiersze z Ra nie rezygnują jednak z awangardowych ambicji, wciąż chętnie konfrontują czytelników z logiką lustrzanego labiryntu (choć może nie abstrakcyjnych afektywnych plam), jednak dzieje się to z zachowaniem spójności narracyjnej poetyckich inscenizacji oraz schludności, a niekiedy wręcz klasyczności form użytych w innych tekstach. Z kolei klarowne, medytacyjne i spięte koaniczną puentą przypowieści Wróblewskiego zbliżają jego poezję do estetyk Dalekiego Wschodu, a przywołanie boga Słońca zachęca do czytania niektórych utworów jak zapisanych w kolumnie egipskich hieroglifów. Czyli nie labirynt, ale piramida? Tytułowe krwiożercze zawołanie Ra! zachęca do wejścia.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Najnowszy tom mieszkającego w Kopenhadze poety, dramaturga i malarza skupia się na śmiesznostkach i wykolejeniach międzyludzkiej komunikacji, na byciu w kontakcie, które najczęściej zakrawa na absurd. Wiersze z Ra nie rezygnują jednak z awangardowych ambicji, wciąż chętnie konfrontują czytelników z logiką lustrzanego labiryntu (choć może nie abstrakcyjnych afektywnych plam), jednak dzieje się to z zachowaniem spójności narracyjnej poetyckich inscenizacji oraz schludności, a niekiedy wręcz klasyczności form użytych w innych tekstach. Z kolei klarowne, medytacyjne i spięte koaniczną puentą przypowieści Wróblewskiego zbliżają jego poezję do estetyk Dalekiego Wschodu, a przywołanie boga Słońca zachęca do czytania niektórych utworów jak zapisanych w kolumnie egipskich hieroglifów. Czyli nie labirynt, ale piramida? Tytułowe krwiożercze zawołanie Ra! zachęca do wejścia.