Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Przeżyłem wojnę... Ostatni żołnierze walczącej Polski
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W książce znajdziemy wspomnienia osób, które walczyły o Polskę w czasach największych prób. Wacław Feryniec, weteran spod Lenino i Studzianek, opowiada o dowodzeniu czołgiem T-34 z numerem 102, w którym wraz z załogą towarzyszył im wierny pies Szarik. Choć czołgu nie ochrzcili mianem "Rudy", jego historia pozostaje niezapomniana.
Henryk Prajs, ostatni z szwoleżerów II Rzeczpospolitej, przypomina sobie ciężkie chwile z jesieni 1939 roku, kiedy pod dowództwem generała Franciszka Kleberga stawiali opór wrogowi i bronili ojczyzny najdłużej, jak to było możliwe.
Opowieść Wandy Dąbrowskiej przenosi nas do Wilna, gdzie jako członkini wywiadu Armii Krajowej zmagała się jednocześnie z trzema potężnymi przeciwnikami: Niemcami, wspieraną przez nich Litwą, oraz Sowietami.
Stanisław Pyrek, góral w szeregach Marynarki Wojennej, wspomina swoją walkę na pokładzie ORP Gryf – największego polskiego okrętu – oraz późniejszą obronę Helu przed Niemcami.
Nie mniej fascynująca jest relacja Józefa Kowalczyka, ułana z 3. Dywizji Strzelców Karpackich, który w 1944 roku brał udział w zdobyciu strategicznie ważnego Monte Cassino.
Feliks Osiński, żołnierz kompanii rusznic przeciwpancernych, w 1944 roku przeprawił się przez Wisłę, aby wesprzeć Powstanie Warszawskie. Jego relacja to wspomnienie ostatniego berlingowca, który dotarł do oddziałów Andersa.
Marian Fuks, który zaczynał jako żołnierz 9. Pułku Strzelców Konnych, przeszedł przez łagier, by powrócić z 1 Warszawską Brygadą Pancerną im. Bohaterów Westerplatte. Walczył i został ranny w walkach o Gdańsk.
Żołnierze ci, choć nie sięgnęli wysokich rang wojskowych, dzielnie uczestniczyli w najważniejszych bitwach, które obserwowali z perspektywy okopów i wież czołgowych. Podkreślają swoją zwyczajność i skromnie twierdzą: "Nie jesteśmy bohaterami. Właściwi bohaterowie to ci, którzy nie wrócili." Ta książka jest hołdem dla nich i ich towarzyszy, którzy nie mieli tyle szczęścia.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W książce znajdziemy wspomnienia osób, które walczyły o Polskę w czasach największych prób. Wacław Feryniec, weteran spod Lenino i Studzianek, opowiada o dowodzeniu czołgiem T-34 z numerem 102, w którym wraz z załogą towarzyszył im wierny pies Szarik. Choć czołgu nie ochrzcili mianem "Rudy", jego historia pozostaje niezapomniana.
Henryk Prajs, ostatni z szwoleżerów II Rzeczpospolitej, przypomina sobie ciężkie chwile z jesieni 1939 roku, kiedy pod dowództwem generała Franciszka Kleberga stawiali opór wrogowi i bronili ojczyzny najdłużej, jak to było możliwe.
Opowieść Wandy Dąbrowskiej przenosi nas do Wilna, gdzie jako członkini wywiadu Armii Krajowej zmagała się jednocześnie z trzema potężnymi przeciwnikami: Niemcami, wspieraną przez nich Litwą, oraz Sowietami.
Stanisław Pyrek, góral w szeregach Marynarki Wojennej, wspomina swoją walkę na pokładzie ORP Gryf – największego polskiego okrętu – oraz późniejszą obronę Helu przed Niemcami.
Nie mniej fascynująca jest relacja Józefa Kowalczyka, ułana z 3. Dywizji Strzelców Karpackich, który w 1944 roku brał udział w zdobyciu strategicznie ważnego Monte Cassino.
Feliks Osiński, żołnierz kompanii rusznic przeciwpancernych, w 1944 roku przeprawił się przez Wisłę, aby wesprzeć Powstanie Warszawskie. Jego relacja to wspomnienie ostatniego berlingowca, który dotarł do oddziałów Andersa.
Marian Fuks, który zaczynał jako żołnierz 9. Pułku Strzelców Konnych, przeszedł przez łagier, by powrócić z 1 Warszawską Brygadą Pancerną im. Bohaterów Westerplatte. Walczył i został ranny w walkach o Gdańsk.
Żołnierze ci, choć nie sięgnęli wysokich rang wojskowych, dzielnie uczestniczyli w najważniejszych bitwach, które obserwowali z perspektywy okopów i wież czołgowych. Podkreślają swoją zwyczajność i skromnie twierdzą: "Nie jesteśmy bohaterami. Właściwi bohaterowie to ci, którzy nie wrócili." Ta książka jest hołdem dla nich i ich towarzyszy, którzy nie mieli tyle szczęścia.
