Pierwszy dzień w szkole Na zawsze

Pierwszy dzień szkoły po wakacjach jest dla Artiego Howarda początkiem niekończącego się koszmaru. Wkracza on do gimnazjum, co wydaje się być nieustannym deja vu, które nie ma ani początku, ani końca. Poranek zaczyna się fatalnie dla Artiego: budząc się, spada z łóżka i uderza głową o podłogę, przeżywa wstrząs elektryczny, a następnie jego włosy i koszulka stają się lepką plamą syropu. Na drodze do szkoły nieszczęśliwie zostaje ochlapany wodą z kałuży przez przejeżdżającą ciężarówkę, co sprawia, że wygląda jakby miał zamoczone spodnie z własnej winy. Wreszcie dociera do szkoły, gdzie jego pies nieoczekiwanie dopada go i atakuje dyrektora. Artie zdaje się jednak nie mieć szczęścia również wewnątrz szkoły - już pierwszego dnia drażni najpopularniejszego chłopaka o imieniu Cegła, co skutkuje powstaniem śmiertelnej wrogości. Następnie myli klasy, niechcący wyrzuca przez okno cennego skorpiona, trafia do przerażającej piwnicy pełnej dziwacznych artefaktów, irytuje najładniejszą dziewczynę w szkole, a katastrofalny obiad w stołówce jest tylko kroplą w morzu jego problemów. Artie pragnie uciec ze szkoły i zakończyć ten pechowy dzień. Niestety, ku jego przerażeniu, wszystko zaczyna się od nowa. Każdy dzień przebiega niemal identycznie, choć niewiadome siły nie dają mu chwili wytchnienia, wprowadzając drobne wariacje. Artie stara się unikać popełniania tych samych błędów, jednak szereg nieprawdopodobnych zdarzeń nie ma końca. Chaos narasta z każdym powtórzeniem. W końcu seria wydarzeń zaczyna nie mieć logicznego wyjaśnienia, wciągając nas w wir fantastyki. Jak Artie może zatrzymać tę nieposkromioną spiralę nieoczekiwań?

Jest to dzieło przypominające twórczość Stephena Kinga w literaturze dla dzieci. Wyjątkowa popularność autora sięga najwyższych szczytów, z 450 milionami sprzedanych książek na całym świecie, czyniąc go jednym z najlepiej sprzedających się pisarzy książek dla młodzieży w historii.