Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Percepcja
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Miroslav Żamboch od prawie dziesięciu lat zachwyca czytelników swoimi mrocznymi światami, a z każdą jego nową powieścią grono fanów stale się powiększa.
Tym razem fabuła przenosi nas do Pragi opanowanej przez wampiry, nieujarzmione kobiety, szybkie motocykle oraz azjatyckie miecze, a wszystko to zanurzone jest w morzu czeskiej krwi. Akcja rozwija się w zawrotnym tempie, a każde starcie, nawet najbardziej trywialne, przekształca się w prawdziwą wojnę pomiędzy klanami. Nie ma czasu na żarty ani chwili wytchnienia.
"Wciągnąłem go za kark, mocno przytulając do siebie. Tłumione odgłosy strzałów były wzbogacane błyskami ognia wychodzącego z otworu wentylacyjnego ponad barem. Moja żywa tarcza drgała w rytm tych wystrzałów, uspokoiła się dopiero, gdy strzały ustały. Chwyciłem za nóż do rzucania i rzuciłem go w kierunku otworu, z którego oddano strzały. Chrapliwy jęk upewnił mnie, że mój cel został trafiony."
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Miroslav Żamboch od prawie dziesięciu lat zachwyca czytelników swoimi mrocznymi światami, a z każdą jego nową powieścią grono fanów stale się powiększa.
Tym razem fabuła przenosi nas do Pragi opanowanej przez wampiry, nieujarzmione kobiety, szybkie motocykle oraz azjatyckie miecze, a wszystko to zanurzone jest w morzu czeskiej krwi. Akcja rozwija się w zawrotnym tempie, a każde starcie, nawet najbardziej trywialne, przekształca się w prawdziwą wojnę pomiędzy klanami. Nie ma czasu na żarty ani chwili wytchnienia.
"Wciągnąłem go za kark, mocno przytulając do siebie. Tłumione odgłosy strzałów były wzbogacane błyskami ognia wychodzącego z otworu wentylacyjnego ponad barem. Moja żywa tarcza drgała w rytm tych wystrzałów, uspokoiła się dopiero, gdy strzały ustały. Chwyciłem za nóż do rzucania i rzuciłem go w kierunku otworu, z którego oddano strzały. Chrapliwy jęk upewnił mnie, że mój cel został trafiony."
