Książka - Nowe przygody Paddingtona

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Nowe przygody Paddingtona

Nowe przygody Paddingtona

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Opowieść o niedźwiadku, który łamie prawa matematyki i udowadnia, że szczęście to rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli.

Paddington dostał bardzo poważnie wyglądający list. Tuż po jego otrzymaniu miś zaczął się dziwnie zachowywać - po śniadaniu zapomniał nawet poprosić o dokładkę! Zamykał się w swoim pokoju, by godzinami studiować grube encyklopedie. Gdy pewnego wieczoru państwo Brownowie włączyli telewizor, zaniemówili ze zdziwienia. Bo czy to normalne, że niedźwiedź bierze udział w teleturnieju telewizyjnym? I odpowiada na pytania z matematyki?

Dla wszystkich, którzy mają misia w sercu.

A szczególnie dla dzieci w wieku 4+.

W serii ukazały się:

,,Miś zwany Paddington"

,,Jeszcze o Paddingtonie"

,,Paddington daje sobie radę"

,,Paddington za granicą"

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Opowieść o niedźwiadku, który łamie prawa matematyki i udowadnia, że szczęście to rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli.

Paddington dostał bardzo poważnie wyglądający list. Tuż po jego otrzymaniu miś zaczął się dziwnie zachowywać - po śniadaniu zapomniał nawet poprosić o dokładkę! Zamykał się w swoim pokoju, by godzinami studiować grube encyklopedie. Gdy pewnego wieczoru państwo Brownowie włączyli telewizor, zaniemówili ze zdziwienia. Bo czy to normalne, że niedźwiedź bierze udział w teleturnieju telewizyjnym? I odpowiada na pytania z matematyki?

Dla wszystkich, którzy mają misia w sercu.

A szczególnie dla dzieci w wieku 4+.

W serii ukazały się:

,,Miś zwany Paddington"

,,Jeszcze o Paddingtonie"

,,Paddington daje sobie radę"

,,Paddington za granicą"

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 36.51 zł

Okładka: Twarda

Ilość stron: 160

Rok wydania: 2022

Rozmiar: 170 x 245 mm

ID: 9788324075614

Wydawnictwo: Znak Emotikon, Znak, Emotikon

Inne książki: Michael Bond

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.13 zł 26.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 27.22 zł 39.99 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 15.59 zł 22.50 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 3.92 zł 44.99 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 3.48 zł 39.99 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 3.48 zł 39.99 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 30.32 zł 54.99 zł

Inne książki: Pozostałe książki

Zintegrowa... , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 15.05 zł 31.90 zł

Całokarton... , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 22.56 zł 36.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 8.56 zł 36.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 18.08 zł 26.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 5.08 zł 9.85 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 3.63 zł 24.90 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Ola w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Jeszcze, kiedy nosiłam córkę pod sercem, obiecywałam sobie w duchu, że literatura będzie nam towarzyszyć przez kolejne lata, podobnie jak było to w przeszłości w moim rodzinnym domu. Wśród moich znajomych część czyta książki regularnie, inni stronią od nich, wybierając raczej filmy i seriale. Nie mnie oceniać, kto jak spędza czas, widać jednak, że w domach gdzie tradycja czytania nie była kultywowana wcześniej, maluchy raczej wybierają smartfony niż bajki i opowiadania należące do kategorii literatury dziecięcej. Wczoraj robiłam zakupy w galerii handlowej i wpadły na mnie dwie nastoletnie dziewczyny, które rozmawiając, wpatrzone były w telefony i o małe zderzenie w takich okolicznościach nietrudno. Robię wszystko, aby moja córka w przeszłości sięgała po książki z przyjemnością i jest na to spora szansa, ponieważ moja córka nie wyobraża sobie zasnąć bez bajki przeczytanej na dobranoc. Czasem jest to dłuższa historia, czasem tylko kilka stron, niemniej cieszy mnie szalenie ten wypracowany od kilku lat rytuał. Gabrysia wyróżnia się na tle innych przedszkolaków łatwością czytania i pani nauczycielka kilkukrotnie ją chwaliła w tym zakresie. Słysząc te słowa, byłam autentycznie wzruszona, miałam przed oczami te wszystkie wieczory, kiedy wracałam zmęczona do domu i nieraz ostatkiem sił siadałam na skraju łóżeczka mojej córeczki i czytałam jej fascynujące opowieści ukryte w książkach dla najmłodszych. Dziś opowiem wam o pewnym czarującym niedźwiadku, który znany jest na całym świecie ze swojego czerwonego melonika na głowie, sympatii do słodkiej marmolady,&nbsp;wyszukanych manier i znakomitego poczucia humoru. Gotowi na podróż? Pociąg ze stacji Paddington zaraz odjedzie i przyniesie nam... „Nowe przygody Paddingtona”! &nbsp;<br><br>Przez pierwszy rok życia mojej córki sporo czytaliśmy książek Anieli Cholewińskiej-Szkolik, pod tytułem „Misia i jej mali pacjenci”. Tytułową bohaterką była 8-letnia dziewczynka, którą charakteryzowała niezwykła umiejętność rozmowy... ze zwierzątkami. Skojarzenia z Dr. Dolittle są jak najbardziej na miejscu, przeróżne zwierzątka potrzebowały pomocy Misi. Rezolutna dziewczynka przy pomocy swojego psa Popika oraz Dziadka Tadka znajdowała rozwiązanie dla każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji i finał historii wszystkim przynosił uśmiech na twarzy – najbardziej mojej córce! Gabrysia pokazywała swoim malutkim paluszkiem na kolorowe ilustracje, przedstawiające https://******.**. Leśne Przytulisko, a i ja sama miałam frajdę z czytania książek Anieli Cholewinskiej-Szkolik. &nbsp;Autorka posługuje się na łamach swoich publikacji cudownym, baśniowym stylem, przypominającym najpiękniejsze historie z lat mojego dzieciństwa, takiej jak „Calineczka” czy „Królewna śnieżką”. W mojej opinii są to jedne z najlepszych bajek na rodzimym rynku literatury dziecięcej. Tygodnie i miesiące mijały, córeczka coraz odważniej radziła sobie samodzielnie z bieganiem po domu. Wyzwania związane z porzuceniem pieluszki czy myciem ząbków okazały się łatwe w pokonaniu i duża w tym zasługa książek Basi Supeł pod tytułem „Jadzia Pętelka”. Książki te prezentują nieskomplikowaną treść, mają charakter edukacyjny i obliczone są przede wszystkim na dodatnie maluchowi otuchy w związku z wyzwaniami, jakie rodzi wiek przedszkolny. Jakiś czas później mąż kupił dwie książki z misiem Paddingtonem w roli głównej i tak rozpoczęła się nasza przygoda z tym pociesznym niedźwiadkiem w charakterystycznym, czerwonym meloniku na głowie! &nbsp;<br><br>Opowiadania dla najmłodszych zwykle oferują rozrywkę, niektóre proponują również naukę przez zabawę. Paddington na tym tle to zupełnie wyjątkowa opowieść, a świadczy o tym fakt, że przygody pluszowego niedźwiadka cieszą się ogromną popularnością od prawie siedmiu dekad. Nasza przygoda z Paddingtonem rozpoczęła się od pierwsze książki Michaela Bonda pod tytułem „Miś zwany Paddingtonem”. Początek tej historii okazał się niezwykle wzruszający. Brytyjski autor oddał w swoim opowiadaniu naturę ludzi, którzy gnani swoim sprawami w ogóle nie zauważali pluszowego niedźwiadka w kącie stacji kolejowej. Tytułowy bohater prezentował się mało atrakcyjnie. Przyklapnięte uszy podkreślały jego samotność, a obecny w walizce pusty słoik po marmoladzie nie pozostawiał wątpliwości, że niedźwiadek w czerwonym meloniku jest bardzo, ale to bardzo głodny. W tych okolicznościach bohater książek Michaela Bonda został odnaleziony przez Państwa Brown. Oczekiwali&nbsp;oni na stacji Paddington na pociąg, którym z wakacji miała wrócić córka o imieniu Judyta. Szczęśliwa po spotkaniu rodzina zamierzała wrócić do domu i nacieszyć się swoją obecnością, jednak po drodze spotkali brudnego, głodnego niedźwiadka i nie potrafili przejść obok niego obojętnie. Tym bardziej że pluszak miał przy sobie karteczkę, treścią, której ktoś prosił, aby się nim zaopiekować. Państwo Brown nie mieli wątpliwości, co w tej sytuacji uczynić. Zabrali ze sobą niedźwiadka w czerwonym meloniku, który wkrótce otrzymał nowe imię: Paddington. Imię inspirowane było nazwą stacji kolejowej, a sam brytyjski autor zdradził w jednym z wywiadów, że ma ona tak cudowny, brytyjski akcent w sobie, że trudno o lepszą nazwę dla pociesznego niedźwiadka! Tak rozpoczęła się wielka przygoda z misiem Paddingtonem w roli głównej, którą niebawem miały docenić dzieci na całym świecie. Trudno uwierzyć, że od chwili wydania pierwszej książki z tytułowym bohaterem w roli głównej, upłynęło już tak wiele lat, a w międzyczasie Michael Bond napisał aż 14 książek z Paddingtonem w roli głównej! ? &nbsp;<br><br>Pierwsza część przygód pluszowego niedźwiadka okazała się znakomitym wstępem do całej historii. Okoliczności pierwszego spotkania Państwa Brown i tytułowego bohatera miały charakter pełen wzruszeń, szybko jednak okazało się, że to zapowiedz zupełnie nowego rozdziału w życiu angielskiej rodziny. Brytyjczycy z natury są nieco powściągliwi i zdystansowani, tymczasem Paddington to prawdziwy wulkan energii! Bohater książek Michaela Bonda co rusz wpada w jakieś tarapaty, wychodzi z nich jednak obronną ręką, przede wszystkim za sprawą swojego uroku osobistego. Pomocną dłoń do pluszowego niedźwiadka wyciąga również często Pani Bird, gosposia rodziny Brown. Kobieta wykazuje się niesłychaną cierpliwością do nowego członka rodziny i najlepiej zdaje się rozumieć jego nieco ekscentryczny sposób bycia. Interesującą postacią jest również Pan Curry, który skądinąd ma znowu ważną rolę do odegrania w piątek części przygód pluszowego niedźwiadka, czyli „Nowe przygody Paddingtona". &nbsp;<br><br>Kolejna część przygód tytułowego bohatera opowieści Michaela Bonda zawiera kilka niestworzonych historii, których finał zaskoczy nawet najbardziej oddanych fanów Paddingtona ?. Na pierwszy ogień idzie ochota pluszowego niedźwiadka w zakresie... zjedzenia czegoś dobrego. Tym razem nie będzie to jednak słoik z ulubioną marmoladą, ale przepis na toffi, znaleziony w czasopiśmie kulinarnym. Kto zna Paddingtona ten wie, że pluszak z czerwonym melonikiem na głowie lepiej radzi sobie z jedzeniem, niż przygotowywaniem posiłków. Mieliśmy się okazje o tym przekonać w drugiej części przygód niedźwiadka opisanych przez Michaela Bonda w książce „Jeszcze o Paddingtonie”. Wówczas to Państwo Brown mocno się pochorowali, a tytułowy bohater bardzo chciał wszystkim sprawić radość i przygotować wielodaniowe danie, którego gotowanie nieomal skończyło się... gigantycznym pożarem. Przytomny pan Gruber w porę odratował dom Państwa Brown?. Tym razem Paddington wymyślił sobie zrobienie prawdziwego toffi, a sugestywny tytuł opowiadania pod tytułem „Lepki problem”, zdradza, że będzie równie słodko co problematycznie... ? Wrażenie zrobiły na mojej córce również perypetie Paddingtona w teleturnieju telewizyjnym. Tym razem jednak nasz bohater nie wygrał narzędzi stolarskich, jak miało to miejsce w poprzednich częściach, ale główną nagrodę! Jaką? Tego powiedzieć nie mogę, co się dzieje w książce „Nowe przygody Paddingtona” zostaje tylko między zainteresowanymi czytelnikami i samym Paddingtonem ?. Zwłaszcza że pojawi nam się kryminalny wątek i tytułowy bohater będzie miał dwa razy przyjemność rozmawiać z policjantami. Uprzedzam jednak wszystkich zaniepokojonych fanów misia w czerwonym meloniku – Paddington raz jeszcze udowodni, że nie ma sobie równych w pakowaniu się w kłopoty i... wychodzeniu z nich ?</p><p>Książki Michaela Bonda przedstawiają przygody tytułowego bohatera opisane przyjemnym w odbiorze językiem, okraszonym niezliczoną ilością żartów i barwnych porównań. Autor z powodzeniem oddaje brytyjski klimat stołecznego Londynu, znakomicie przedstawia również osobowości i charaktery w najbliższej okolicy domu Państwa Brown. Takie postacie jak Pan Gruber, Pani Bird czy Pan Curry prezentują zupełnie inne podejście, przez co Paddington ma szansę dowiedzieć się więcej o świecie, ale również o sobie samym. Trudno o jeden uniwersalny przekaz płynący z perypetii pluszowego niedźwiadka, nie sposób jednak nie zważyć, że książki Michaela Bonda przywiązują wiele uwagi dla tolerancji i akceptacji na różnice między głównym bohaterem oraz jego otoczeniem. Paddington ma dobre intencje i zwykle obmyśla plan, jak tu pomóc rodzinie i przyjaciołom, inna sprawa, że jak to mówiła moja babcia „piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami” ?. Czy Paddington pójdzie do piekła? Na to nie ma co liczyć, historia każdego z opowiadań ma szczęśliwy finał, przynosi on uśmiech bohaterom historii opisanych przez Michaela Bonda oraz jego czytelnikom. Dużym i małym! &nbsp;<br><br>Na koniec jeszcze słowo na temat ilustracji. Moja córka przyzwyczajona do kolorowych, barwnych ilustracji z książek „Jadzia Pętelka” i „Misia i jej mali pacjenci”, początkowo nie mogła się przekonać do obrazków Peggy Fortnum. Nie wynikało to bynajmniej z fatalnej pracy wspomnianej artystki, ale z wyjątkowego charakteru przedstawionych przez nią ilustracji. „Minimalizm”, to słowo najlepiej oddaje prace Peggy Fortnum, przedstawiające Paddingtona i jego otoczenie. Ilustracje są czarno-białe, malowane jak gdyby od niechcenia, a jednak taki był pomysł artystki na uzupełnienie opowiadań o Paddingtonie i trzeba przyznać, że podkreślają one wyjątkowy, klasyczny charakter historii opisanej przez Michaela Bonda. Córka zapytała mnie kiedyś, dlaczego pluszowy niedźwiadek nie ma kolorów. Odpowiedziałam, że to dlatego, aby każde dziecko mogło sobie wyobrazić tytułowego bohatera w swoim ulubionym kolorze. Od tamtej pory Paddington w naszym domu jest cały różowy i znając tego wesołego urwisa, z pewnością mu to nie przeszkadza, o ile tylko ma pod kapeluszem ukryty słoik z ulubioną marmoladą! ? &nbsp;</p>
Dodana przez Ania w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Mój wspaniały małżonek zabrał dziś syna do Parku Sląskiego, gdzie okazji do zabawy jest zawsze co niemiara, a ja w tym czasie mam chwilę dla siebie, które zwykle wykorzystuje na nadrabianie zaległości w literaturze. Jesień to czas, który sprzyja czytaniu powieści kryminalnych, miesiąc temu zamówiłam trzy książki Katarzyny Bondy i jestem... w połowie. Kiedyś było to nie do pomyślenia – potrafiłam dobry kryminał wciągnąć w ciągu jednego, dwóch wieczorów, jednak obowiązki rodzicielskie wywróciły moje priorytety zupełnie do góry nogami ?. Dzisiejsza sytuacja ma też drugie dno, po południu jest mecz Polska – Francja w ramach Mistrzostw Świata w piłce nożnej i spodziewam się, że moi cudowni panowie ładują teraz baterie przed tym spotkaniem, kilka dni temu byli chyba najgłośniejsi na całym osiedlu w celebrowaniu przegranego meczu, który okazał się finalnie przepustką do dalszej gry na Mundialu w Katarze. Szkoda, że nie widzieliście, gdy Argentyna strzeliła nam pierwszą bramkę. Nasz synek cieszył się i krzyczał z radości dobre kilka chwil, zanim zorientował się, że bramka owszem padła, ale nie dla nas. Mąż skwitował z uśmiechem zachowanie syna, że ten jednak wdał się we mnie, bo w przeszłości to mi się zdarzały podobne gafy ?. Trudno jednak unikać podobnych niezręczności, jeśli od dwóch lat towarzyszy nam mistrz wpadania we wszystkie możliwe tarapaty, czyli słynny na całym świecie niedźwiadek w czerwonym kapeluszu na głowie. Panie i Panowie, oto wrażenia z piątek części przygód misia Paddingtona, opisanych przez Michaela Bonda w książce pod wiele mówiącym tytułem „Nowe przygody Paddingtona”. Czy jest tu ktoś, kto nie zna pociesznego misia z odległych zakątków Peru, który w tajemniczych okolicznościach pojawił się w stolicy Wielkiej Brytanii i z miejsca skradł serca całej rodzinki Państwa Brown? ? &nbsp;<br><br>Jak wspominałam wyżej, dwa lata minęło od chwili, kiedy zaczęliśmy w domu czytać książki o Misiu Paddingtonie. Nie był to jednak nasz pierwszy wybór w zakresie literatury dziecięcej. Na rodzimym rynku wydawniczym propozycji dla najmłodszych jest co niemiara, dużo tak naprawdę zależy od tego, czego szukamy. Sporo autorów proponuje znakomitą rozrywkę w oczach dzieci, trudno jednak znaleźć w tych opowieściach jakieś ważne elementy edukacyjne, promujące zdrów postawy wśród najmłodszych czytelników. Naszym faworytem długi czas pozostawał „Tupcio Chrupcio” bohater książek Elizy Piotrowskiej. Polska autorka stworzyła postać małej myszki, która skradła serduszka milionów maluchów. Tupcio Chrupcio i jego przygody dedykowane są szczególnie dzieciom do trzeciego roku życia z uwagi na poruszaną tematykę. Trudno o lepsze propozycje dla dzieci w wieku przedszkolnym, bohater książek Elizy Piotrowskiej pomoże maluchom rozstać się z pieluszką, pokonać obawy związane z zasypianiem w nocy, czy też zrozumieć, jak ważne jest regularne szczotkowanie zębów. Dzieci chętnie naśladują inne dzieci, równie chętnie podpatrują swoich bajkowych bohaterów, a bohater książek Elizy Piotrowskiej to bez wątpienia postać godna do naśladowania. Moje dziecko jednak rośnie jak na drożdżach, zmieniają się również jego oczekiwania względem bajek czytanych przed snem. Cztery lata to doskonały wiek, aby podnieść nieco poziom trudności w zakresie lektur przed snem, a opowiadania o małym niedźwiadku w czerwonym meloniku doskonale się w tym zakresie sprawdziły. Dość powiedzieć, że „Tupcio Chrupcio” liczył sobie zazwyczaj 24 strony, tymczasem przygody Paddingtona to opowiadania zamknięte w ponad stu stronicowej księdze, wydanej w twardej oprawie! Skojarzenia z klasycznymi bajkami Hansa Christiana Andersena czy Braci Grimm jak najbardziej na miejscu... ? &nbsp;<br>Książka „mis zwany Paddingtonem”, pierwsza część cyklu o przygodach pociesznego niedźwiadka w czerwonym meloniku okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o rozrywkę dla mojego synka w zasadzie od pierwszych chwil spędzonych nad książką Michaela Bonda. Oczywiście początkowo było małe zamieszanie związane z czarno białymi ilustracjami Peggy Fortnum, ale taki już urok klasycznych opowieści dla najmłodszych. Mnie również obrazki bez kolorów początkowo dziwiły, mąż jednak stwierdził, że może to lepiej? Kolorowe ilustracje w bajkach mocno rozpraszają uwagę dzieci, trudno oprzeć się czasem wrażeniu, że takie bajki przypominają pięknie zapakowanego cukierka: minie jakiś czas i będą od nich boleć zęby. W przypadku misia Paddingtona te proporcje są wyraźnie na korzyść opisanej przez brytyjskiego pisarza historii. Pamiętam dobrze, kiedy czytaliśmy początek książki „Miś zwany Paddingtonem” i tłumaczyłam mojemu synkowi, gdzie jest Londyn. Było to zadanie nieco karołomne, mieszkamy w Trójmieście i jedynym sposobem było wyjaśnienie, że to daleko za wielką wodą. Na drugi dzień syn wrócił z przedszkola i powiedział, że rozmawiał z kolegą o zbudowaniu statku, dzięki, któremu popłyną hen daleko, daleko i wkrótce będą piratami. Cóż, wspaniałość historii przedstawionej przez Michaela Bonda polega https://******.**. na tym, że autor... spełnia dziecięce marzenia. Co prawda mój synek nie miał jeszcze okazji być piratem, za to miś Paddington jak najbardziej! W jednej z początkowych opowieści pojawi się motyw niedźwiadka z czerwonym melonikiem na głowie, który również zapragnął pirackich przygód! Zanim jednak to nastąpiło, tytułowy bohater książek Michaela Bonda musiał najpierw znaleźć sobie nowy dom. W tajemniczych okolicznościach znalazł się na dworcu kolejowym i prawie nikt nie zatrzymał się, aby sprawdzić, z czego wynika jego mocno zaniedbany stan i brak higieny osobistej. Miś Paddington to znany łakomczuch i jeszcze większy czyścioch, kto go zna ten, wie, że lubi urządzić sobie kąpiel w wannie, która szybko zamienia się w lokalną powódź, jednak zanim pluszak pojawił się w Londynie, wcześniej przebył dłuuuugą drogę z ciemnych otchłani Peru, co poniekąd tłumaczy jego osobliwy stan w chwili, gdy spotkał Państwa Brown. A w zasadzie to Państwo Brown spotkali Misia Paddingtona, kiedy wracali do domu ze stacji kolejowej, gdzie wcześniej odebrali córkę Judytę wracającą z wakacji. Wesoła rodzinka zwróciła uwagę na misia w czerwonym meloniku, który trzymał w swoich łapkach karteczkę, treścią, której ktoś prosił o opiekę nad pociesznym niedźwiadkiem. Tytułowy bohater wkrótce otrzymał imię inspirowane nazwa stacji kolejowej, gdzie został odnaleziony przez rodzinę Brown: Paddington. Tak rozpoczęła się przygoda, która miała trwać w najlepsze przez kolejnych 70 lat! A to nie koniec, bo choć w międzyczasie wydano 14 części z pluszowym niedźwiadkiem w roli głównej, to jego popularność nie pozostawia wątpliwości, że dzieciaki na całym świecie czekają na więcej przygód swojego ulubionego przyjaciela! &nbsp;</p><p>Nie sposób mi opisać wszystkie przygody Misia Paddingtona z poprzednich części, warto jednak podkreślić, że Michael Bond z każdą kolejną książką odkrywa nowe perypetie tytułowego bohatera w Londynie i... nie tylko! Pocieszny niedźwiadek odwiedza https://******.**. galerię handlową czy znaną, londyńską restaurację, w poprzedniej odsłonie miał okazję również udać się w zagraniczną podróż z Państwem Brown do Francji. W piątej części noszącej tytuł „Nowe przygody Paddingtona" sprawy nie zawsze toczą się po myśli pluszaka w czerwonym meloniku na głowie. Tytułowy bohater znajduje w czasopiśmie przepis na pyszne toffi, a finał sprawy zaprowadzi Paddingtona do szpitala... możecie się tylko domyślać, jaki był powód hospitalizacji. Kto zna Paddingtona ten wie, że niedźwiadek ponad wszystko umiłował sobie coś dobrego do jedzenia i bywa w tym zakresie szalenie zachłanny ?. Pojawiają się też wątki związane z rozmową z panami policjantami, występem w telewizyjnym show, a swoją rolę do odegrania jak zawsze w historii z Padingtonem będą mieli również okoliczni mieszkańcy, z Panią Bird i Panem Gruberem na czele! Uwielbiam dialogi pluszowego niedźwiadka z tą dwójką, każde z nich nieco inaczej postrzega tytułowego bohatera, oboje jednak widzą w nim kogoś wyjątkowego. Podobnie jak mój synek ? &nbsp;</p><p>A skoro już wspomniałam o bliskich Paddingtonowi osobach: wspomniana pani Bird i Pan Gruber pojawiają się w niemal każdym opowiadaniu Michaela Bonda i nie jest to przypadek. Pluszowy niedźwiadek szybko zyskał sobie przyjaciół, przede wszystkim za sprawą dobrego serduszka i jeszcze lepszym intencji, które nierzadko zamieniają się w prawdziwą katastrofę. Nikt jednak na nikogo nie krzyczy w historiach opisanych przez Michaela Bonda. Najbardziej cierpliwą do naszego ulubieńca w czerwonym meloniku jest oczywiście Pani Bird, z kolei Pan Gruber dzieli z nim słabość do jedzenia w każdej postaci oraz wyszukane maniery, właściwie dla antykwariusza prowadzącego sklep z antykami. Nieco inaczej prezentuje się osobowość pana Curry’ego, który jest świadectwem postawy typowo brytyjskiej – powściągliwy, markotny i z wyraźnym życzeniem do świata, aby ten dał mu święty spokój. Cóż, pojawienie się w okolicy Paddingtona może zwiastować wszystko, oprócz świętego spokoju i wspominany sąsiad regularnie będzie miał okazje się o tym przekonać, nie tylko w książce „Nowe przygody Paddingtona" ?. Ciekawostką może być fakt, że Michael Bond w jednym z udzielonych wywiadów przyznał, że choć pierwsza z książek należących do serii napisał w ciągu kilku dni, to poprzednie miesiące wykorzystał do obserwacji najbliższej okolicy. Można zatem śmiało podejrzewać, że postacie występujące w opowiadaniach z Paddingtonem w roli głównej inspirowane były prawdziwymi ludźmi z otoczenia brytyjskiego pisarza. To tylko jeden z elementów, który nadaje historii z Paddingtonem niezwykle wiarygodnego charakteru. Czasami można zapomnieć, że to niesforny niedźwiadek z końca świata i zobaczyć w nim przyjaciela, jakiego każdy z nas chciał mieć, będąc jeszcze dzieckiem ?. &nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Punkty odbioru DHL

Punkty odbioru DHL

7.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info