Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Niechciane dziecko III RP
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Przed podjęciem głosowania nad ustawą w Sejmie, poświęcono czas na debatę, która skupiła się na jej wpływie na świadomość narodową. Poseł Stefan Niesiołowski zaznaczył, że żadna nielegalna akcja przeciwko obywatelowi nie powinna być objęta tajemnicą ani zepchnięta w zapomnienie. Podczas tej dyskusji poruszono temat historyków z Instytutu Pamięci Narodowej, którzy nie sprzeciwiali się tradycyjnemu obrazowi "Solidarności" w historiografii starszego pokolenia. Ryszard Matyja zauważył, że historycy ci wypełniają lukę, która powstała, gdy po roku 1989 zabrakło w Polsce swobodnej i żarliwej debaty o przeszłości.
Antoni Hall zwrócił uwagę, że naród nie może istnieć bez historycznej pamięci, którą powinno się budować na fundamentach prawdy. Wyraził przekonanie, że działalność IPN ma na celu wspieranie tej dążności, choć konfrontacja z prawdą wymaga dojrzałości. Tymczasem Andrzej Romanowski krytycznie wypowiedział się na temat działań ustawodawców, odczuwając, że ich decyzje stanowiły afront wobec ludzi, którzy w 1989 roku położyli fundamenty pod niepodległe państwo. Stwierdził również, że tylko radykalne decyzje są w stanie zapobiec dalszemu narastającemu bezprawiu, a także pomóc w odbudowie pamięci zbiorowej, której brak jest powszechnie odczuwalny. Zakończył refleksją, że kwestia pamięci narodowej jest zbyt istotna, by pozostawiać ją w gestii Instytutu Pamięci Narodowej.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Przed podjęciem głosowania nad ustawą w Sejmie, poświęcono czas na debatę, która skupiła się na jej wpływie na świadomość narodową. Poseł Stefan Niesiołowski zaznaczył, że żadna nielegalna akcja przeciwko obywatelowi nie powinna być objęta tajemnicą ani zepchnięta w zapomnienie. Podczas tej dyskusji poruszono temat historyków z Instytutu Pamięci Narodowej, którzy nie sprzeciwiali się tradycyjnemu obrazowi "Solidarności" w historiografii starszego pokolenia. Ryszard Matyja zauważył, że historycy ci wypełniają lukę, która powstała, gdy po roku 1989 zabrakło w Polsce swobodnej i żarliwej debaty o przeszłości.
Antoni Hall zwrócił uwagę, że naród nie może istnieć bez historycznej pamięci, którą powinno się budować na fundamentach prawdy. Wyraził przekonanie, że działalność IPN ma na celu wspieranie tej dążności, choć konfrontacja z prawdą wymaga dojrzałości. Tymczasem Andrzej Romanowski krytycznie wypowiedział się na temat działań ustawodawców, odczuwając, że ich decyzje stanowiły afront wobec ludzi, którzy w 1989 roku położyli fundamenty pod niepodległe państwo. Stwierdził również, że tylko radykalne decyzje są w stanie zapobiec dalszemu narastającemu bezprawiu, a także pomóc w odbudowie pamięci zbiorowej, której brak jest powszechnie odczuwalny. Zakończył refleksją, że kwestia pamięci narodowej jest zbyt istotna, by pozostawiać ją w gestii Instytutu Pamięci Narodowej.
