Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Niebezpieczny poeta Konstanty Ildefons Gałczyński
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kim był ów poeta, który pozostawił trwały ślad w powszechnej świadomości dzięki wierszom o zaczarowanej dorożce, śpiewającym ogórku oraz Teatrzykowi Zielona Gęś? Zielonym Konstantym, który na zawsze pokochał srebrną Natalię? Może była to osoba, która czarowała słuchaczy swoimi wierszami niczym magik wyciągający króliki z kapelusza, a jednocześnie nieprzeciętny żartowniś z poczuciem humoru przyprawiającym o uśmiech? Czy też człowiek, który potrafił pisać utwory na zamówienie, nie licząc się z etyką, a jedynie z zaoferowaną zapłatą? Może ktoś, kogo życie było naznaczone nałogami i uwikłaniami w polityczne układy? Człowiek, który w czasie wojennej wędrówki mógł się oświadczyć trzem różnym kobietom, mając już żonę w kraju? Albo „księżycowy człowiek”, dla którego prawdziwą miłością była poezja i muzyka? Książka Anny Arno ujawnia wszystkie te oblicza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego oraz wiele innych. Jego poezja, pełna różnorodności, ukazuje poeta raz jako subtelny portret flamandzki, innym razem jako socrealistyczny plakat, a czasem jako prześmiewczą karykaturę z „Przekroju”.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Kim był ów poeta, który pozostawił trwały ślad w powszechnej świadomości dzięki wierszom o zaczarowanej dorożce, śpiewającym ogórku oraz Teatrzykowi Zielona Gęś? Zielonym Konstantym, który na zawsze pokochał srebrną Natalię? Może była to osoba, która czarowała słuchaczy swoimi wierszami niczym magik wyciągający króliki z kapelusza, a jednocześnie nieprzeciętny żartowniś z poczuciem humoru przyprawiającym o uśmiech? Czy też człowiek, który potrafił pisać utwory na zamówienie, nie licząc się z etyką, a jedynie z zaoferowaną zapłatą? Może ktoś, kogo życie było naznaczone nałogami i uwikłaniami w polityczne układy? Człowiek, który w czasie wojennej wędrówki mógł się oświadczyć trzem różnym kobietom, mając już żonę w kraju? Albo „księżycowy człowiek”, dla którego prawdziwą miłością była poezja i muzyka? Książka Anny Arno ujawnia wszystkie te oblicza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego oraz wiele innych. Jego poezja, pełna różnorodności, ukazuje poeta raz jako subtelny portret flamandzki, innym razem jako socrealistyczny plakat, a czasem jako prześmiewczą karykaturę z „Przekroju”.
