Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Nie ma jak SPA, kochanie
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Trzymając Lulankę za rękę, obie zaczęły łagodnie kołysać się w rytm muzyki. Usiadły przy stoliku, gdzie dwie starsze panie sączyły kolorowe drinki, mając doskonały widok na salę taneczną oraz zatłoczony o tej porze bar. Młode kelnerki kręciły się jak w ukropie, starając się nadążyć z zamówieniami. Wśród gości pojawił się stylowo ubrany filmowiec z zagranicy, który przyciągał uwagę zarówno kobiet, jak i mężczyzn. "Ma w sobie jakąś charyzmę," zastanawiała się głośno, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami z zainteresowaną Masią. Operator pozostawił na barze niedopitą szklankę burbona i, mimo zaczepiającej go na drodze mocno pijanej dziewczyny, zbliżył się do ich stolika. Lulanka spędziła z nim cały wieczór na tańcach. Później impreza przeniosła się do hotelowych pokoi, gdzie zabawa trwała do białego rana. W sanatorium, które właśnie zmieniało nazwę na klinikę uzdrowiskową, rozpoczęto letni sezon wakacyjny.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Trzymając Lulankę za rękę, obie zaczęły łagodnie kołysać się w rytm muzyki. Usiadły przy stoliku, gdzie dwie starsze panie sączyły kolorowe drinki, mając doskonały widok na salę taneczną oraz zatłoczony o tej porze bar. Młode kelnerki kręciły się jak w ukropie, starając się nadążyć z zamówieniami. Wśród gości pojawił się stylowo ubrany filmowiec z zagranicy, który przyciągał uwagę zarówno kobiet, jak i mężczyzn. "Ma w sobie jakąś charyzmę," zastanawiała się głośno, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami z zainteresowaną Masią. Operator pozostawił na barze niedopitą szklankę burbona i, mimo zaczepiającej go na drodze mocno pijanej dziewczyny, zbliżył się do ich stolika. Lulanka spędziła z nim cały wieczór na tańcach. Później impreza przeniosła się do hotelowych pokoi, gdzie zabawa trwała do białego rana. W sanatorium, które właśnie zmieniało nazwę na klinikę uzdrowiskową, rozpoczęto letni sezon wakacyjny.
