Na początku był negatyw

Dla Agnieszki Osieckiej fotografia była jak ulubiona melodia – trzymała ją blisko serca, tak jak znaną dobrze piosenkę. Opisywała ją jako notatki, westchnienia, klepsydry, a niekiedy nawet bajki, czasem jednak widziała w niej też zmyślenia. Tak rozpoczyna swoją ostatnią książkę, gdzie z mistrzostwem przeplata obrazy z tekstem.

„Na początku był negatyw” to zbiór fotograficznych impresji, które Osiecka wzbogaca barwnymi komentarzami. Książka jest dokumentacją chwil, osób i myśli, oplecioną narracją pełną humoru, trafiłości i inspiracji. To rodzaj autobiografii wyrażonej poprzez fotografie, gromadząc niecodzienne sytuacje i refleksje autorki. Czytelnik znajdzie tu anegdoty, żarty, a także sentencje oraz portrety wielu znanych osobistości: Marka Hłaski, Magdy Umer, Stanisława Tyma, Andrzeja Wajdy, Krystyny Sienkiewicz, Elżbiety Czyżewskiej i Anny Szałapak. Osiecka uchwyciła ich tak, jak pragnęła ich zapamiętać. Obiektyw jej aparatu często kierował się również na córkę, Agatę Passent, czyniąc ją integralną częścią tego fotograficznego dzieła.