Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Mój zwariowany świat
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Gdyby rozdawano dyplomy za praktyczne umiejętności zdobyte w centrum handlowym, z pewnością miałabym piękne świadectwo z wyróżnieniem. Od momentu, kiedy zaczęłam tam pracować, zyskałam pokaźną wiedzę o zakupach. Na przykład potrafię od razu stwierdzić, komu w centrum handlowym nie warto ufać:
1. Pracownikom cukierni, którzy są wyjątkowo szczupli. Jeśli sami nie spożywają sprzedawanych wypieków, coś musi być z nimi nie tak.
2. Konsultantkom z działu kosmetyków w domu towarowym. Bez względu na to, co mówią, błyszczyk do ust nie zamieni cię w modelkę z reklamowego plakatu.
3. A najbardziej mojemu najlepszemu kumplowi mojej przyjaciółki, Bryantowi, którego widziałam w restauracji z pewną tajemniczą blondynką. Tak, na własne oczy widziałam, i tak, poinformowałam o tym moją przyjaciółkę.
Mogłoby się wydawać, że Bryant miałby teraz kłopoty, ale sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót i to ja wpadłam w tarapaty. Jak on to zrobił, nie mam pojęcia, ale nie zamierzam się poddać. Nawet jeśli misternie próbuje mi przeszkodzić z pomocą swojego kumpla, Coltona.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Gdyby rozdawano dyplomy za praktyczne umiejętności zdobyte w centrum handlowym, z pewnością miałabym piękne świadectwo z wyróżnieniem. Od momentu, kiedy zaczęłam tam pracować, zyskałam pokaźną wiedzę o zakupach. Na przykład potrafię od razu stwierdzić, komu w centrum handlowym nie warto ufać:
1. Pracownikom cukierni, którzy są wyjątkowo szczupli. Jeśli sami nie spożywają sprzedawanych wypieków, coś musi być z nimi nie tak.
2. Konsultantkom z działu kosmetyków w domu towarowym. Bez względu na to, co mówią, błyszczyk do ust nie zamieni cię w modelkę z reklamowego plakatu.
3. A najbardziej mojemu najlepszemu kumplowi mojej przyjaciółki, Bryantowi, którego widziałam w restauracji z pewną tajemniczą blondynką. Tak, na własne oczy widziałam, i tak, poinformowałam o tym moją przyjaciółkę.
Mogłoby się wydawać, że Bryant miałby teraz kłopoty, ale sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót i to ja wpadłam w tarapaty. Jak on to zrobił, nie mam pojęcia, ale nie zamierzam się poddać. Nawet jeśli misternie próbuje mi przeszkodzić z pomocą swojego kumpla, Coltona.
