Mały chłopiec. Rakieta Tomka

<p>Mój Miłoszek aktualnie jest na etapie fascynacji wszelkiej maści robotami, sama nie wiem skąd mu się to wzięło, do tej pory raczej proponowałam mu czytanie Pucia, ewentualnie czytaliśmy Gang Słodziaków albo oglądaliśmy dinozaury ? Zdaje się, ze to etap przedszkola obudził w moim synku pociąg do robotów, niemniej wcale nie jest łatwo znaleźć bajkę odpowiednią w tym temacie dla trzy latka – za wszelka cenę chciałam unikać jakiekolwiek przemocy, stad też mąż zdobył książeczkę “Rakieta Tomka” z serii “Mały Chłopiec” i okazało się to strzałem w dziesiątkę! ? Nie dość, ze książeczka ma w sobie walor edukacyjny, uczy bowiem rymowanej i rozwija umiejętność czytania, to jeszcze treści w niej zawarte idealnie wpisują się w oczekiwania mamy trzy letniego przedszkolaka ?</p>

<p>Książeczki z serii “Mały Chłopiec” mamy już w domu chyba wszystkie, choć jest ich tak dużo, ze pewnie jakieś jeszcze brakuje – najnowszy nabytek, czyli “Rakieta Tomka” to krok w przyszłości, wczesnej mój synek szczególnie umiłował sobie czytanie “Samolotu Karola”, wydaje się zatem, ze ciągnie go w w górę, mąż mówi, ze w przyszłości będzie astronautą ? &nbsp;<br>&nbsp;<br>Książeczki maja twarda oprawę, są niewielkich rozmiarów, można je swobodnie wrzucić do torebki i wziąć malucha na przeczekanie, gdy jesteśmy na mieście lub tez podróżujemy autem, łącznie każda książeczka ma ok 10 stron ale sporo ilustracji i opisane obok nich wierszyki wystarcza aby zając uwagę mojego dziecka i sprawić mu tym sporo frajdy ?&nbsp;</p>