InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Za motto tej powieści wybrała Muller słowa Wieniczki z "Moskwy – Pietuszki" Wieniedikta Jerofiejewa: "To nic, to nic, powiedziałem sobie, nic nic", powtarzane w chwili największego zagubienia, niczym zaklęcia, które mają moc utrzymywania przy życiu. Również bohaterowie Muller posługują się tajemniczymi formułkami, pod którymi pulsują strach, wściekłość, gniew. Powieść rozpoczynają fragmenty poetyckiej prozy, której tematem jest szare i wrogie miasto, jego równie szarzy i zmęczeni mieszkańcy, sprawy wymykające się spod ludzkiej kontroli, nieprzychylna przyroda. W ten opis wplatają się wspomnienia z dzieciństwa. Stopniowo wyłania się z nich klaustrofobiczna historia o społeczeństwie zniszczonym i zdemoralizowanym przez terror i strach.Proza Muller osiąga swoje napięcie nie tyle przez akcję, co przez nagromadzenie intensywnych, przesyconych dziwnością i znużeniem obrazów. Na ich tle przesuwają się marzenia o ucieczce i strach przed nią, potrzeba miłości zamienia się w seks, który ma choć na chwilę zagłuszyć samotność, splugawiony seks jest instrumentem władzy, narzędziem terroru wobec kobiet, lojalność w każdej chwili może zamienić się w zdradę. Koniec dyktatury przynosi łzy ulgi, żałoby po bliskich, stopniowe zanikanie strachu – ale wygranymi pozostają oprawcy, a radykalne rozliczenia z przeszłością nie jest możliwe.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Za motto tej powieści wybrała Muller słowa Wieniczki z "Moskwy – Pietuszki" Wieniedikta Jerofiejewa: "To nic, to nic, powiedziałem sobie, nic nic", powtarzane w chwili największego zagubienia, niczym zaklęcia, które mają moc utrzymywania przy życiu. Również bohaterowie Muller posługują się tajemniczymi formułkami, pod którymi pulsują strach, wściekłość, gniew. Powieść rozpoczynają fragmenty poetyckiej prozy, której tematem jest szare i wrogie miasto, jego równie szarzy i zmęczeni mieszkańcy, sprawy wymykające się spod ludzkiej kontroli, nieprzychylna przyroda. W ten opis wplatają się wspomnienia z dzieciństwa. Stopniowo wyłania się z nich klaustrofobiczna historia o społeczeństwie zniszczonym i zdemoralizowanym przez terror i strach.Proza Muller osiąga swoje napięcie nie tyle przez akcję, co przez nagromadzenie intensywnych, przesyconych dziwnością i znużeniem obrazów. Na ich tle przesuwają się marzenia o ucieczce i strach przed nią, potrzeba miłości zamienia się w seks, który ma choć na chwilę zagłuszyć samotność, splugawiony seks jest instrumentem władzy, narzędziem terroru wobec kobiet, lojalność w każdej chwili może zamienić się w zdradę. Koniec dyktatury przynosi łzy ulgi, żałoby po bliskich, stopniowe zanikanie strachu – ale wygranymi pozostają oprawcy, a radykalne rozliczenia z przeszłością nie jest możliwe.