Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Lato, gdy mama miała zielone oczy
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Aleksy, młody człowiek pełen gniewu, zamiast realizować plany wyjazdu z przyjaciółmi do Amsterdamu, trafia z matką na wieś we Francji, gdzie mają wspólnie spędzić lato. Ich napięta relacja zaczyna się stopniowo zmieniać, aż w końcu osiąga chwilę prawdziwej bliskości.
Gdy po latach Aleksy, już jako uznany artysta, wraca wspomnieniami do tych letnich dni, jego pełen emocji monolog prowadzi przez retrospekcje i malarskie wizje. W ten sposób odkrywa on, co wtedy czuł i przeżywał.
Tatiana Buleac w swojej debiutanckiej powieści, znakomicie przetłumaczonej z rumuńskiego, opisuje najważniejszą więź - tę z matką. Jej narracja jest nie tylko zmysłowa i pełna melodii, ale także przesycona nienawiścią i czułością, tworząc coś wyjątkowego.
Dla Aleksa, opowieść o osobistych zmaganiach przekształca się w gorzką balladę, pieśń o traumie i nieubłaganym upływie czasu. Cierpienie wplecione w obraz słoneczników, złamanych łodyg i samotnych sukienek tworzy zostające z czytelnikiem wspomnienia. Pozostaje tęsknota za matczynymi, zielonymi oczami i blizny pamięci, a dla czytelników ogromna siła literatury, która nasyca życie znaczeniem, nawet w obliczu pustki.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Aleksy, młody człowiek pełen gniewu, zamiast realizować plany wyjazdu z przyjaciółmi do Amsterdamu, trafia z matką na wieś we Francji, gdzie mają wspólnie spędzić lato. Ich napięta relacja zaczyna się stopniowo zmieniać, aż w końcu osiąga chwilę prawdziwej bliskości.
Gdy po latach Aleksy, już jako uznany artysta, wraca wspomnieniami do tych letnich dni, jego pełen emocji monolog prowadzi przez retrospekcje i malarskie wizje. W ten sposób odkrywa on, co wtedy czuł i przeżywał.
Tatiana Buleac w swojej debiutanckiej powieści, znakomicie przetłumaczonej z rumuńskiego, opisuje najważniejszą więź - tę z matką. Jej narracja jest nie tylko zmysłowa i pełna melodii, ale także przesycona nienawiścią i czułością, tworząc coś wyjątkowego.
Dla Aleksa, opowieść o osobistych zmaganiach przekształca się w gorzką balladę, pieśń o traumie i nieubłaganym upływie czasu. Cierpienie wplecione w obraz słoneczników, złamanych łodyg i samotnych sukienek tworzy zostające z czytelnikiem wspomnienia. Pozostaje tęsknota za matczynymi, zielonymi oczami i blizny pamięci, a dla czytelników ogromna siła literatury, która nasyca życie znaczeniem, nawet w obliczu pustki.
