Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kto zabił Jezusa?
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Spór o Mękę Zbawiciela ma znaczenie tyleż historyczne, ile współczesne. Wraz z radykalnym przewartościowaniem swojego stosunku do judaizmu katoliccy teologowie musieli bowiem przyjąć nowe rozumienie tego, co wydarzyło się na Golgocie. Uciekając przed oskarżeniem o antysemityzm, wielu z nich dokonuje coraz bardziej radykalnej reinterpretacji tekstów ewangelicznych. Ich wysiłek ma doprowadzić do jednego celu: w jak największym stopniu ograniczyć winę władz żydowskich i ludu żydowskiego i przenieść ją na starożytnych Rzymian. Wszystko to po to, żeby jedynymi winnymi śmierci na Golgocie okazali się rzymscy przywódcy - prefekt, jego żołnierze, w ostateczności kolaborujący z nimi żydowscy arystokraci skupieni wokół świątyni. W całej tej pozornie historycznej debacie chodzi wyłącznie o to, żeby zminimalizować, wbrew oczywistym przekazom pierwszych świadków wydarzeń - odpowiedzialność żydowską, żeby za wszelką cenę usunąć zmazę winy z ludu żydowskiego. Oto jak na ołtarzu współczesnej politycznej poprawności i dobrych relacji katolicko-żydowskich, szerzej: chrześcijańsko-żydowskich, kładzie się prawdę historyczną. Ze wstępu Pawła Lisickiego Ta książka musiała powstać, bo jej brak stawał się coraz bardziej dotkliwy. Propagowanie i nagłaśnianie tuzinów publikacji napisanych po linii politycznej poprawnościdoprowadziło do relatywizowania, wypaczania i stawiania poza nawiasem chrześcijaństwa tego, co stanowi jego fundament i sedno, czyli Nowego Testamentu. Skalę zamieszania i dezorientacji powiększa to, że w sukurs autorom otwarcie antychrześcijańskim przychodzą badacze chrześcijańscy, wśród nich historycy oraz egzegeci i teologowie. Nagromadzenie domysłów, wątpliwości i podejrzeń, a nawet pomówień i bzdur, podnoszonych pod adresem pism nowotestamentowych osiągnęło takie rozmiary, że dalsze tolerowanie owego stanu rzeczy grozi rozsadzaniem chrześcijaństwa, tym groźniejszym, że dokonywanym od środka. Paweł Lisicki rzetelnie - i odważnie - zdiagnozował to, co stanowi pożywkę dla antychrześcijańskich ataków. Bazują one, w zgodzie z regułami narzucanej od pół wieku politycznej poprawności, na zwalczaniu antysemityzmu, traktując go jako nieprzejednanego i najgroźniejszego wroga. Ks. Prof. Waldemar Chrostowski
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Spór o Mękę Zbawiciela ma znaczenie tyleż historyczne, ile współczesne. Wraz z radykalnym przewartościowaniem swojego stosunku do judaizmu katoliccy teologowie musieli bowiem przyjąć nowe rozumienie tego, co wydarzyło się na Golgocie. Uciekając przed oskarżeniem o antysemityzm, wielu z nich dokonuje coraz bardziej radykalnej reinterpretacji tekstów ewangelicznych. Ich wysiłek ma doprowadzić do jednego celu: w jak największym stopniu ograniczyć winę władz żydowskich i ludu żydowskiego i przenieść ją na starożytnych Rzymian. Wszystko to po to, żeby jedynymi winnymi śmierci na Golgocie okazali się rzymscy przywódcy - prefekt, jego żołnierze, w ostateczności kolaborujący z nimi żydowscy arystokraci skupieni wokół świątyni. W całej tej pozornie historycznej debacie chodzi wyłącznie o to, żeby zminimalizować, wbrew oczywistym przekazom pierwszych świadków wydarzeń - odpowiedzialność żydowską, żeby za wszelką cenę usunąć zmazę winy z ludu żydowskiego. Oto jak na ołtarzu współczesnej politycznej poprawności i dobrych relacji katolicko-żydowskich, szerzej: chrześcijańsko-żydowskich, kładzie się prawdę historyczną. Ze wstępu Pawła Lisickiego Ta książka musiała powstać, bo jej brak stawał się coraz bardziej dotkliwy. Propagowanie i nagłaśnianie tuzinów publikacji napisanych po linii politycznej poprawnościdoprowadziło do relatywizowania, wypaczania i stawiania poza nawiasem chrześcijaństwa tego, co stanowi jego fundament i sedno, czyli Nowego Testamentu. Skalę zamieszania i dezorientacji powiększa to, że w sukurs autorom otwarcie antychrześcijańskim przychodzą badacze chrześcijańscy, wśród nich historycy oraz egzegeci i teologowie. Nagromadzenie domysłów, wątpliwości i podejrzeń, a nawet pomówień i bzdur, podnoszonych pod adresem pism nowotestamentowych osiągnęło takie rozmiary, że dalsze tolerowanie owego stanu rzeczy grozi rozsadzaniem chrześcijaństwa, tym groźniejszym, że dokonywanym od środka. Paweł Lisicki rzetelnie - i odważnie - zdiagnozował to, co stanowi pożywkę dla antychrześcijańskich ataków. Bazują one, w zgodzie z regułami narzucanej od pół wieku politycznej poprawności, na zwalczaniu antysemityzmu, traktując go jako nieprzejednanego i najgroźniejszego wroga. Ks. Prof. Waldemar Chrostowski