Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Koniec świata na mojej ulicy
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Jestem pełen podziwu dla poetyckiej prozy Jakuba Ciećkiewicza, która w sposób mistrzowski splata elementy dziecięcej mitologii z baśniowymi opowieściami o wielkim ładunku emocjonalnym. Autor przenosi nas w rejony Krakowa, w tym do Olszy, tworząc miniatury literackie, które, mimo swego z pozoru surrealistycznego charakteru, zaskakują realistyczną precyzją w opisie otaczającej rzeczywistości, przedstawionej z perspektywy dziecka. Wśród bohaterów tej opowieści odnajdziemy galerię niezwykłych postaci: dziwaków, proroków, czy na przykład osób przypominających Jezusa, Judasza, Michała Anioła, a także panów Mechów, Banachów, Cuchaltów. To ludzie z minionej epoki, barwne osobowości, których już dziś nie spotkamy. Tytuł tej prozy-poezji nieprzypadkowo sugeruje, że jest to opowieść o końcu świata na mojej ulicy. Takie wprowadzenie do książki znajdziemy w przedmowie Józefa Barana.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Jestem pełen podziwu dla poetyckiej prozy Jakuba Ciećkiewicza, która w sposób mistrzowski splata elementy dziecięcej mitologii z baśniowymi opowieściami o wielkim ładunku emocjonalnym. Autor przenosi nas w rejony Krakowa, w tym do Olszy, tworząc miniatury literackie, które, mimo swego z pozoru surrealistycznego charakteru, zaskakują realistyczną precyzją w opisie otaczającej rzeczywistości, przedstawionej z perspektywy dziecka. Wśród bohaterów tej opowieści odnajdziemy galerię niezwykłych postaci: dziwaków, proroków, czy na przykład osób przypominających Jezusa, Judasza, Michała Anioła, a także panów Mechów, Banachów, Cuchaltów. To ludzie z minionej epoki, barwne osobowości, których już dziś nie spotkamy. Tytuł tej prozy-poezji nieprzypadkowo sugeruje, że jest to opowieść o końcu świata na mojej ulicy. Takie wprowadzenie do książki znajdziemy w przedmowie Józefa Barana.
