Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kapitan Sheer
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Miły biały szczur z odrobiną talentu do rysowania. Może trochę zagubiony. Na pewno szczęśliwy. To ja. A to posępne indywiduum przy rufie to Kapitan, jednostka wybitna. Świeci słońce, mamy któryś tam dzień po którejś tam pełni księżyca. Właśnie oczekujemy na przybycie pana Pirata, łupy są już przygotowane do abordażu. Marzyła mi się idealna harmonia i oto jest. Kapitan rzęzi, ale myślę, że trochę zazdrości. Swoje marzenia o lataniu codziennie musi zastępować marzeniami o jak najszybszym wyschnięciu.
- Bosman
"Kapitan Sheer" narodził się w styczniu 2009, kiedy Marcin Podolec podesłał Robertowi Wyrzykowskiemu pierwszą planszę z nieśmiałym pytaniem "?". Ten zaś odpowiedział "!". Dalej wszystko popłynęło samo. Dziś "Kapitan Sheer" to niemal stustronicowa kronika niespiesznego dryfowania, podczas którego zawsze jest czas na rozważania o sprawach naprawdę istotnych - marzeniach, kobietach i... serze oczywiście.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że komiksu takiego jak "Kapitan Sheer" jeszcze nie było. Nie tylko w Polsce, ale i na świecie. A przynajmniej trzeba byłoby napływać się nie mniej niż Bosman z Kapitanem, żeby go odnaleźć.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Miły biały szczur z odrobiną talentu do rysowania. Może trochę zagubiony. Na pewno szczęśliwy. To ja. A to posępne indywiduum przy rufie to Kapitan, jednostka wybitna. Świeci słońce, mamy któryś tam dzień po którejś tam pełni księżyca. Właśnie oczekujemy na przybycie pana Pirata, łupy są już przygotowane do abordażu. Marzyła mi się idealna harmonia i oto jest. Kapitan rzęzi, ale myślę, że trochę zazdrości. Swoje marzenia o lataniu codziennie musi zastępować marzeniami o jak najszybszym wyschnięciu.
- Bosman
"Kapitan Sheer" narodził się w styczniu 2009, kiedy Marcin Podolec podesłał Robertowi Wyrzykowskiemu pierwszą planszę z nieśmiałym pytaniem "?". Ten zaś odpowiedział "!". Dalej wszystko popłynęło samo. Dziś "Kapitan Sheer" to niemal stustronicowa kronika niespiesznego dryfowania, podczas którego zawsze jest czas na rozważania o sprawach naprawdę istotnych - marzeniach, kobietach i... serze oczywiście.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że komiksu takiego jak "Kapitan Sheer" jeszcze nie było. Nie tylko w Polsce, ale i na świecie. A przynajmniej trzeba byłoby napływać się nie mniej niż Bosman z Kapitanem, żeby go odnaleźć.