InPost Paczkomaty 24/7

12.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
"Julita i huśtawki" to książka przewrotna. Do rodzinnego miasteczka przybywa narrator - pisarz, by przez kilka letnich tygodni tworzyć powieść i jednocześnie prowadzić skomplikowaną psychologiczną grę ze swoją ukochaną, którą nazywa Metką. To właśnie ona i jej przyjaciele z dzieciństwa stają się bohaterami jego książki, a także książki Kowalewskiej, opisanymi od pierwszego krzyku gdzieś w końcówce 1955 roku aż po kres Peerelu. Dzieciństwo, szkoła, dojrzewanie, pierwsza miłość, pierwsza śmierć - "historia pewnego pokolenia", jak ironicznie pisze narrator... Prosty zabieg powieści w powieści pozwala Kowalewskiej na dystans wobec stworzonych przez siebie postaci i zwłaszcza wobec PRL, który jest tłem, ale także bohaterem utworu, może nawet najważniejszym! Książka jest przy tym zbudowana tak, jakby autorka patrzyła na opisywany przez siebie świat raz przez lupę, śledząc każdy szczegół, to znów przez lunetę, z daleka, skąd widać więcej i szerzej, ale przestrzeń i czas łagodzi kontury zdarzeń. Więcej jest oczywiście obrazków spod lupy, pokazujących kolejne ważne momenty z życia bohaterów. Autorka zadała sobie wiele trudu, by każdy z tych obrazków był autonomiczny, a jednocześnie, by idealnie pasował do całości. Rodzi się porównanie do ozdobnych szkiełek, które, pozornie różne pod względem kształtu i koloru, układają się w harmonijny witraż.
Jaki witraż układa Kowalewska? Powieść o pewnym pokoleniu, jak twierdzi narrator? Powieść o Peerelu? A może powieść o miłości i śmierci? O straconych złudzeniach. Ale także o aniołach, o czarodziejskim źródle, o zwykłym życiu, o trwaniu mimo przeciwności, o kałużach, o kotach, o polskiej prowincji, sennej i cierpliwej. A gdzieś w podtekście także o źródłach inspiracji - zwłaszcza o najpotężniejszych - miłości i namiętności. I to wszystko w jednej powieści? Czemu nie!
***
"Ta książka wzbudziła we mnie w niewiarygodny sposób całą odrazę i sentyment do czasów PRL-u. Zapachy, barwy, bezsens i marzenia. Kowalewska w mistrzowski sposób odmalowała mi kraj lat dziecinnych... i młodości. On "jeden zostaje, jak odwieczne kochanie". Mój garb, którego już nie wymienię, bez którego nie istnieję".
Jan Grzegorczyk, autor "Adieu. Przypadki księdza Grossera"
Cena katalogowa: 37.99 zł
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
"Julita i huśtawki" to książka przewrotna. Do rodzinnego miasteczka przybywa narrator - pisarz, by przez kilka letnich tygodni tworzyć powieść i jednocześnie prowadzić skomplikowaną psychologiczną grę ze swoją ukochaną, którą nazywa Metką. To właśnie ona i jej przyjaciele z dzieciństwa stają się bohaterami jego książki, a także książki Kowalewskiej, opisanymi od pierwszego krzyku gdzieś w końcówce 1955 roku aż po kres Peerelu. Dzieciństwo, szkoła, dojrzewanie, pierwsza miłość, pierwsza śmierć - "historia pewnego pokolenia", jak ironicznie pisze narrator... Prosty zabieg powieści w powieści pozwala Kowalewskiej na dystans wobec stworzonych przez siebie postaci i zwłaszcza wobec PRL, który jest tłem, ale także bohaterem utworu, może nawet najważniejszym! Książka jest przy tym zbudowana tak, jakby autorka patrzyła na opisywany przez siebie świat raz przez lupę, śledząc każdy szczegół, to znów przez lunetę, z daleka, skąd widać więcej i szerzej, ale przestrzeń i czas łagodzi kontury zdarzeń. Więcej jest oczywiście obrazków spod lupy, pokazujących kolejne ważne momenty z życia bohaterów. Autorka zadała sobie wiele trudu, by każdy z tych obrazków był autonomiczny, a jednocześnie, by idealnie pasował do całości. Rodzi się porównanie do ozdobnych szkiełek, które, pozornie różne pod względem kształtu i koloru, układają się w harmonijny witraż.
Jaki witraż układa Kowalewska? Powieść o pewnym pokoleniu, jak twierdzi narrator? Powieść o Peerelu? A może powieść o miłości i śmierci? O straconych złudzeniach. Ale także o aniołach, o czarodziejskim źródle, o zwykłym życiu, o trwaniu mimo przeciwności, o kałużach, o kotach, o polskiej prowincji, sennej i cierpliwej. A gdzieś w podtekście także o źródłach inspiracji - zwłaszcza o najpotężniejszych - miłości i namiętności. I to wszystko w jednej powieści? Czemu nie!
***
"Ta książka wzbudziła we mnie w niewiarygodny sposób całą odrazę i sentyment do czasów PRL-u. Zapachy, barwy, bezsens i marzenia. Kowalewska w mistrzowski sposób odmalowała mi kraj lat dziecinnych... i młodości. On "jeden zostaje, jak odwieczne kochanie". Mój garb, którego już nie wymienię, bez którego nie istnieję".
Jan Grzegorczyk, autor "Adieu. Przypadki księdza Grossera"