Jak czytasz? Medytacje nad słowem Bożym na niedziele i święta. Rok C

Noe, Abraham i Mojżesz są postaciami wskazującymi na tego, którego Bóg zamierzał wysłać na świat jako niezrównanego Ratownika — Jezusa Chrystusa, Jego Syna. Działania ratunkowe Boga w dziejach zbawienia można porównać do misji Bożego pogotowia, gdzie kulminacyjnym przedsięwzięciem jest przyjście Jezusa. Jezus przychodzi, by uwolnić ludzi od smutku i grzechów, nawet jeśli nie jest bezpośrednio proszony o pomoc. Wybór, czy przyjąć Jego pomoc, zawsze pozostaje w rękach człowieka. Kościół jest niczym ta karetka, funkcjonująca przez dwa tysiące lat, z Jezusem jako Najwyższym Lekarzem, który potrafi ożywić każdego na duchu. Problem pojawia się jednak, gdy ci, którzy ulegli wypadkowi grzechu, odrzucają ratunek, twierdząc, że nie potrzebują pomocy. Ta tragiczna postawa jest źródłem wielkiego smutku! Wielu chrześcijan nie pojawia się w kościołach, sądząc, że poradzą sobie sami, albo uczestniczą bez pełnego zaangażowania, rezygnując z Komunii Świętej. Taka decyzja jest oznaką smutku duszy, która faktycznie najbardziej potrzebuje uzdrawiającej obecności Chrystusa.