InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Poznajcie Ignasia Kitka twórczego, niezależnego i nie bojącego się wyrażać siebie małego architekta. Niektóre dzieci robią zamki z piasku. Inne lepią ciasta z błota. Jeszcze inne budują imponujące wieże z klocków. Żaden mały konstruktor nie może się jednak równać z Ignasiem Kitkiem, który pewnego razu na trawniku przed domem wzniósł naturalnych rozmiarów replikę Wielkiego Sfinksa.
Rodzice Ignasia są dumni ze wspaniałych kreacji syna, choć niekiedy bywają zaskoczeni materiałami, których używa. Któż mógłby zapomnieć wieżę zbudowaną z brudnych pieluch, łuk powstały z naleśników czy kościół wzniesiony z jabłek? Gdyby tak więcej osób na przykład pani Ala, nauczycielka w drugiej klasie umiało się poznać na jego talencie!
Gdy nauczycielka deklaruje swoją niechęć do architektury, Ignaś staje przed nie lada wyzwaniem. Przecież za bardzo lubi budować, żeby z tego zrezygnować! Zaczyna się jednak oswajać z myślą, że będzie musiał zamienić przyrządy kreślarskie na pudełko kredek Dopiero podczas szkolnej wycieczki w plener wszyscy pojmują, jakim skarbem jest zdolny budowniczy.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Poznajcie Ignasia Kitka twórczego, niezależnego i nie bojącego się wyrażać siebie małego architekta. Niektóre dzieci robią zamki z piasku. Inne lepią ciasta z błota. Jeszcze inne budują imponujące wieże z klocków. Żaden mały konstruktor nie może się jednak równać z Ignasiem Kitkiem, który pewnego razu na trawniku przed domem wzniósł naturalnych rozmiarów replikę Wielkiego Sfinksa.
Rodzice Ignasia są dumni ze wspaniałych kreacji syna, choć niekiedy bywają zaskoczeni materiałami, których używa. Któż mógłby zapomnieć wieżę zbudowaną z brudnych pieluch, łuk powstały z naleśników czy kościół wzniesiony z jabłek? Gdyby tak więcej osób na przykład pani Ala, nauczycielka w drugiej klasie umiało się poznać na jego talencie!
Gdy nauczycielka deklaruje swoją niechęć do architektury, Ignaś staje przed nie lada wyzwaniem. Przecież za bardzo lubi budować, żeby z tego zrezygnować! Zaczyna się jednak oswajać z myślą, że będzie musiał zamienić przyrządy kreślarskie na pudełko kredek Dopiero podczas szkolnej wycieczki w plener wszyscy pojmują, jakim skarbem jest zdolny budowniczy.