Iceman: historia mordercy

Richard Kuklinski, urodzony w Stanach Zjednoczonych, lecz mający polskie korzenie, prowadził życie, które na pierwszy rzut oka wydawało się godnym naśladowania. Jako oddany mąż i ojciec oraz wzorowy obywatel społeczności, zaskakiwał wszystkich. Nikt z jego bliskiego otoczenia, w tym żona, nie miał pojęcia o jego prawdziwej naturze: przez niemal trzy dekady był bezwzględnym seryjnym mordercą pracującym dla mafii. Dopiero po jego aresztowaniu wyszło na jaw, że zamożny styl życia, pełen luksusowych samochodów i drogich prezentów, był finansowany z niejasnych źródeł.

Kuklinski działał na wiele sposobów – czasem samotnie, innym razem z wspólnikami. Zatrudniany jako płatny zabójca, niejednokrotnie podejmował się zleceń będących efektem jego własnych impulsów. Jego motywacje były różnorodne, od biznesowych po te wynikające z nagłych wybuchów wściekłości. Posługiwał się różnymi rodzajami broni, od małego dwustrzałowego Geringera po strzelbę kalibru 12, a w razie potrzeby nie wahał się używać gołych rąk. Jednym z najbardziej intrygujących jego czynów było zamrożenie ciała ofiary na dwa lata, zanim się jej pozbył. To właśnie ta potworna metoda przyczyniła się do nadania mu przez nowojorską policję przydomka Iceman.

Kuklinski, wykraczając poza normy i schematy, zasłużył sobie na miano "potwora" ze względu na brutalność swoich czynów. Historia jego życia stała się inspiracją dla filmu z udziałem Michaela Shannona, Winony Ryder, Jamesa Franco i Weroniki Rosati.