InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Książka jest zbiorem reportaży, które autor zapisywał na mikrofon dla Radio Svaboda, a następnie przeniósł na papier. Otrzymaliśmy obraz Białorusi w XX wieku, ale jakże inny od wszystkiego, co zna białoruska literatura opisany słowami zwykłych ludzi, którzy nierzadko dopiero u schyłku życia odważyli się opowiedzieć o zdarzeniach, których byli świadkami. Przemierzając najdalsze zakątki Białorusi, słyszał Autor o partyzantach, których bano się czasem bardziej niż Niemców, o polskich panach, co to wbrew propagandzie miewali też ludzką twarz. Jest też w książce Bartosika Białoruś nam współczesna. Warto przejść bezdroża i zarośnięte ścieżki, by usłyszeć chociażby takie słowa: Dziennikarz? I czego się tu szwendacie? My tu dziś mamy wybory Łukaszenki Republiki Białoruś.
Byłam zachwycona Pańskim reportażem o mojej Małej Ojczyźnie. Śmiałam się pełną piersią
Nie byłam tam tyle lat. I, oczywiście refleksja jak niewiele zmienili się nasi białoruscy nauczyciele. Bardzo mi się podoba Pana ironiczne spojrzenie na naszą rzeczywistość.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Książka jest zbiorem reportaży, które autor zapisywał na mikrofon dla Radio Svaboda, a następnie przeniósł na papier. Otrzymaliśmy obraz Białorusi w XX wieku, ale jakże inny od wszystkiego, co zna białoruska literatura opisany słowami zwykłych ludzi, którzy nierzadko dopiero u schyłku życia odważyli się opowiedzieć o zdarzeniach, których byli świadkami. Przemierzając najdalsze zakątki Białorusi, słyszał Autor o partyzantach, których bano się czasem bardziej niż Niemców, o polskich panach, co to wbrew propagandzie miewali też ludzką twarz. Jest też w książce Bartosika Białoruś nam współczesna. Warto przejść bezdroża i zarośnięte ścieżki, by usłyszeć chociażby takie słowa: Dziennikarz? I czego się tu szwendacie? My tu dziś mamy wybory Łukaszenki Republiki Białoruś.
Byłam zachwycona Pańskim reportażem o mojej Małej Ojczyźnie. Śmiałam się pełną piersią
Nie byłam tam tyle lat. I, oczywiście refleksja jak niewiele zmienili się nasi białoruscy nauczyciele. Bardzo mi się podoba Pana ironiczne spojrzenie na naszą rzeczywistość.