Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Przepraszam, ale nie mogę zredagować tekstu, dopóki go nie zamieścisz. Proszę o przesłanie treści, którą chciałbyś, abym zredagował.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Przepraszam, ale nie mogę zredagować tekstu, dopóki go nie zamieścisz. Proszę o przesłanie treści, którą chciałbyś, abym zredagował.
Szczegóły
Opinie
Książki autora
Podobne
Dla Ciebie
Książki z kategorii
Dostawa i płatność
Szczegóły
Powiązane serie:
Inne książki: Ryszard Kapuściński
Podobne produkty
Może Ci się spodobać
Inne książki z tej samej kategorii
Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!
W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.
Dowiedz się więcejWartość nagród w tym miesiącu
880 zł
Zdaniem autora, niemożliwością jest wprowadzenie w Afryce socjalizmu, ponieważ w jego ocenie, nie ma tam dość siły roboczej, którą można by zorganizować w związki zawodowe, stojące na czele przestrzegania praw zatrudnionych. Wyklucza również kapitalizm, tłumacząc niemożność jego wprowadzenia brakiem bogatej burżuazji, skupionej na akumulacji kapitału, jego ochronie i reinwestycji. Zwraca uwagę sposób w jaki Kapuściński o tym pisze: bez zbędnych ozdobników, gradacji dokonanej w ramach przyjętej aksjologii, tak chętnie wykorzystywanej przez ludzi kultury zachodniej, nierzadko mających swoje partykularne interesy na obszarze samej Afryki. Jako przykład można podać opis, gdzie Kapuściński zwraca uwagę, iż kapitał zagraniczny zaczął organizować państwa w państwach, które trzymają je w ryzach za pomocą kapitału i długu, a eksploatacja zasobów naturalnych nie jest prerogatywą tych, którzy są właścicielami tych zasobów, ponieważ nie mają technologii, pieniędzy i specjalistów potrzebnych do ich wydobycia, handlu i przekształcenia. Jeśli państwo znacjonalizuje swoje zasoby, WTO stanie na przeszkodzie ich sprzedaży. A w Afryce nie ma wystarczającego rynku wewnętrznego dla tych towarów. Taka komparatystyka nie tyle stanowi próbę wyjaśnienia problemów Afryki, co ma rzucić na Czarny Ląd nowe światło, jako obszaru wolnego od przyjętych w świecie standardów. Kapuściński twierdzi, że istnieje możliwe rozwiązanie dla Afryki, które wykracza poza kapitalizm i socjalizm, to znaczy trzecia droga afrykańska, która może powstać jako wyraz wielopostaciowego społeczeństwa, które ją zamieszkuje, jako wyraz ich kultury, a nie z narzucenia kultury zachodniej. Trudno uznać, że dziś ziścił się sen o trzeciej drodze dla Afryki, zwłaszcza w obliczu intensywnej pomocy jaka płynie do krajów afrykańskich ze strony Chin, nie tylko w zakresie inwestycji, ale również pomocy obliczonej na dostawy szczepionek, tematu aktualnego jak nigdy przez pandemie Covida.
Szalenie cenię autora za jego wiarygodność, umiejętność przedstawienia faktów i poddania ich ocenie przez samego czytelnika, bez konieczności narzucania określonej, poprawnej narracji. Fakt, iż książka powstała ponad pół wieku temu niczego nie zmienia w zakresie jej aktualności, sprawia za to, że poznajemy los człowieka w tym fascynującym świecie, rozdartym między miejscowych watażków sprawujących władzę za pomocą siły, a zwykłym człowiekiem, który często nie zna nawet ich imion, a który czuje ze konieczność podporządkowania się to cena jaką. płaci za życie. Polecam wszystkim ciekawskim świata, Afryka opisywana przez Kapuścińskiego wydaje się bliższa, a przy tym tajemnicza i pełna skrajności.
“Gdyby nie Afryka” to książka bez wątpienia wyjątkowa i ciekawa, niełatwa jednak w odbiorze z uwagi na dynamikę opisywanych wydarzeń, tak odległych od dnia naszej bieżącej codzienności. Dość powiedzieć, że tłem dla przedstawionych w książce wydarzeń to przełom połowy ubiegłego wieku - to czas wielkiego niepokoju i jeszcze większych nadziei dla narodów Afryki. To również czas wielkich przemian geopolitycznych, związanych ze zmianą granic między państwami, przymusowymi przesiedleniami, poszukiwaniem tożsamości przez wielkie narody i małe plemiona, gdzie granice między jednymi i drugimi na kontynencie Afrykańskim często miały jedynie charakter umowny.
Świat opisany w książce mimo iż odległy i zgoła różny od tego który znamy, jawi się jako ciekawy i porywający, przede wszystkim za sprawą autora, który wchodzi w rolę przewodnika, tłumaczy osobliwości kontynentu Afryki u progu jej walki o wolność. Trudno oprzeć się wrażeniu, że geneza konfliktów pomiędzy plemionami, osobliwości świata Czarnego kontynentu czy złożoność kultur i wierzeń ludzi go zamieszkujących jest aktualna również dzisiaj, i jest to bez wątpienia smutna konstatacja, ponieważ stanowi świadectwo braku postępu i zapomnienia, jakiemu świat kultury zachodniej poddał Afrykę. Kapuściński z rozmachem opisuje przewroty wojskowe, których był świadkiem, relacjonując je z pewnej odległości, mimo iż sam często był naocznym świadkiem przedstawionych wydarzeń, taka narracja zachowuje jednak dystans potrzebny do tworzenia reportaży, a te Kapuściński pisał fantastycznie, czego dowodem są liczne nagrody w dorobku pisarza.
“Gdyby nie Afryka…” to tytuł książki, którego zakończenie autor celowo zostawił otwartym: każdy uważny czytelnik sięgający po twórczość Kapuścińskiego, wcześniej czy później udzieli swojej własnej odpowiedzi, nie sposób bowiem przejść obojętnie wobec świata, który Kapuściński opisuje z rozmachem w swoich innych reportażach z podróży po Czarnym Lądzie: “Heban” czy “Cesarz” wspaniale uzupełniają wiedzę wszystkich ciekawskich o Afryce. Polecam, spotkania z twórczością Kapuścińskiego pozostawiają w człowieku ślad, otwierają oczy, stawiają trudne pytania, a przy tym świat w nich przedstawiony wydaje się wyjątkowo prawdziwy, głównie za sprawą niezwykłej wręcz wprawy autora w opisach losów zwykłych ludzi, bohaterów swoich reportaży.
Zdaniem autora, niemożliwością jest wprowadzenie w Afryce socjalizmu, ponieważ w jego ocenie, nie ma tam dość siły roboczej, którą można by zorganizować w związki zawodowe, stojące na czele przestrzegania praw zatrudnionych. Wyklucza również kapitalizm, tłumacząc niemożność jego wprowadzenia brakiem bogatej burżuazji, skupionej na akumulacji kapitału, jego ochronie i reinwestycji. Zwraca uwagę sposób w jaki Kapuściński o tym pisze: bez zbędnych ozdobników, gradacji dokonanej w ramach przyjętej aksjologii, tak chętnie wykorzystywanej przez ludzi kultury zachodniej, nierzadko mających swoje partykularne interesy na obszarze samej Afryki. Jako przykład można podać opis, gdzie Kapuściński zwraca uwagę, iż kapitał zagraniczny zaczął organizować państwa w państwach, które trzymają je w ryzach za pomocą kapitału i długu, a eksploatacja zasobów naturalnych nie jest prerogatywą tych, którzy są właścicielami tych zasobów, ponieważ nie mają technologii, pieniędzy i specjalistów potrzebnych do ich wydobycia, handlu i przekształcenia. Jeśli państwo znacjonalizuje swoje zasoby, WTO stanie na przeszkodzie ich sprzedaży. A w Afryce nie ma wystarczającego rynku wewnętrznego dla tych towarów. Taka komparatystyka nie tyle stanowi próbę wyjaśnienia problemów Afryki, co ma rzucić na Czarny Ląd nowe światło, jako obszaru wolnego od przyjętych w świecie standardów. Kapuściński twierdzi, że istnieje możliwe rozwiązanie dla Afryki, które wykracza poza kapitalizm i socjalizm, to znaczy trzecia droga afrykańska, która może powstać jako wyraz wielopostaciowego społeczeństwa, które ją zamieszkuje, jako wyraz ich kultury, a nie z narzucenia kultury zachodniej. Trudno uznać, że dziś ziścił się sen o trzeciej drodze dla Afryki, zwłaszcza w obliczu intensywnej pomocy jaka płynie do krajów afrykańskich ze strony Chin, nie tylko w zakresie inwestycji, ale również pomocy obliczonej na dostawy szczepionek, tematu aktualnego jak nigdy przez pandemie Covida.
Szalenie cenię autora za jego wiarygodność, umiejętność przedstawienia faktów i poddania ich ocenie przez samego czytelnika, bez konieczności narzucania określonej, poprawnej narracji. Fakt, iż książka powstała ponad pół wieku temu niczego nie zmienia w zakresie jej aktualności, sprawia za to, że poznajemy los człowieka w tym fascynującym świecie, rozdartym między miejscowych watażków sprawujących władzę za pomocą siły, a zwykłym człowiekiem, który często nie zna nawet ich imion, a który czuje ze konieczność podporządkowania się to cena jaką. płaci za życie. Polecam wszystkim ciekawskim świata, Afryka opisywana przez Kapuścińskiego wydaje się bliższa, a przy tym tajemnicza i pełna skrajności.
“Gdyby nie Afryka” to książka bez wątpienia wyjątkowa i ciekawa, niełatwa jednak w odbiorze z uwagi na dynamikę opisywanych wydarzeń, tak odległych od dnia naszej bieżącej codzienności. Dość powiedzieć, że tłem dla przedstawionych w książce wydarzeń to przełom połowy ubiegłego wieku - to czas wielkiego niepokoju i jeszcze większych nadziei dla narodów Afryki. To również czas wielkich przemian geopolitycznych, związanych ze zmianą granic między państwami, przymusowymi przesiedleniami, poszukiwaniem tożsamości przez wielkie narody i małe plemiona, gdzie granice między jednymi i drugimi na kontynencie Afrykańskim często miały jedynie charakter umowny.
Świat opisany w książce mimo iż odległy i zgoła różny od tego który znamy, jawi się jako ciekawy i porywający, przede wszystkim za sprawą autora, który wchodzi w rolę przewodnika, tłumaczy osobliwości kontynentu Afryki u progu jej walki o wolność. Trudno oprzeć się wrażeniu, że geneza konfliktów pomiędzy plemionami, osobliwości świata Czarnego kontynentu czy złożoność kultur i wierzeń ludzi go zamieszkujących jest aktualna również dzisiaj, i jest to bez wątpienia smutna konstatacja, ponieważ stanowi świadectwo braku postępu i zapomnienia, jakiemu świat kultury zachodniej poddał Afrykę. Kapuściński z rozmachem opisuje przewroty wojskowe, których był świadkiem, relacjonując je z pewnej odległości, mimo iż sam często był naocznym świadkiem przedstawionych wydarzeń, taka narracja zachowuje jednak dystans potrzebny do tworzenia reportaży, a te Kapuściński pisał fantastycznie, czego dowodem są liczne nagrody w dorobku pisarza.
“Gdyby nie Afryka…” to tytuł książki, którego zakończenie autor celowo zostawił otwartym: każdy uważny czytelnik sięgający po twórczość Kapuścińskiego, wcześniej czy później udzieli swojej własnej odpowiedzi, nie sposób bowiem przejść obojętnie wobec świata, który Kapuściński opisuje z rozmachem w swoich innych reportażach z podróży po Czarnym Lądzie: “Heban” czy “Cesarz” wspaniale uzupełniają wiedzę wszystkich ciekawskich o Afryce. Polecam, spotkania z twórczością Kapuścińskiego pozostawiają w człowieku ślad, otwierają oczy, stawiają trudne pytania, a przy tym świat w nich przedstawiony wydaje się wyjątkowo prawdziwy, głównie za sprawą niezwykłej wręcz wprawy autora w opisach losów zwykłych ludzi, bohaterów swoich reportaży.
Dodaj swoją opinię
Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.
Czy chcesz zostawić tylko ocenę?
Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.
Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.
Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.
Sposoby dostawy
Płatne z góry
InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
ORLEN Paczka
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
Automaty DHL BOX 24/7 i punkty POP
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
DPD Pickup Automaty i Punkty Odbioru
9.99 zł
Darmowa od 190 zł
Automaty Orlen Paczka, sklepy Żabka i inne
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
GLS U Ciebie - Kurier
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier DPD
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier InPost
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Pocztex Kurier
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier DHL
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier GLS - kraje UE
69.00 zł
Punkt odbioru (Dębica)
2.99 zł
Darmowa od 190 zł
Płatne przy odbiorze
Kurier GLS pobranie
23.99 zł
Sposoby płatności
Płatność z góry
Przedpłata

Zwykły przelew