Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Dziesięć tysięcy uciech cesarza
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Jedna, by wspiąć się na szczyt rozkoszy.
Jedna, by rozbudzić gorące pragnienie.
Jedna, by zapewnić niebiańskie spełnienie.
Pekin, XVII wiek. Cesarzowi Chenghui zostaje skradziony "birmański dzwoneczek". Ale nie to jest zabawka dla dzieci. Ten tajemniczy obiekt pożądania pozwala zaspokajać niecodzienne kaprysy, dostarczać wyrafinowaną rozkosz i jej doświadczać, urzeczywistniać najintymniejsze fantazje.
Rozwścieczony Syn Niebios każe wszcząć śledztwo. W Zakazanym Purpurowym Mieście rozpoczynają się gorączkowe poszukiwania. Tymczasem grzechotka przechodzi z rąk do rąk (i nie tylko rąk). Znów ktoś zatracił się w ekstazie. Znów ktoś kogoś zauroczył. Znów ktoś oddał się figlarnym uciechom.
Pełna wdzięku powieść Fr?chesa łączy obraz dawnych Chin z licznymi ciekawostkami dotyczącymi cesarskiego dworu i skrzącą humorem narracją. Akcja toczy się tu wartko niczym w powieści sensacyjnej, choć sprawa dotyczy przecież niepozornej zabawki...
[Fr?ches] jest jednym z nielicznych europejskich autorów, którzy nie boją się zmierzyć za pośrednictwem prozy z olbrzymem, jakim są Chiny i ich historia. A robi to umiejętnie i z niezwykłą lekkością.
W subtelny sposób autor zapoznaje nas z zaleceniami Konfucjańskimi dotyczącymi wszystkich dziedzin życia, niezwykle skomplikowanym aparatem władzy i życiem erotycznym dawnych Chińczyków.
Fr?chesa może uwieść nie spoglądając nawet na swoją ofiarę, sprawnie za to używając słów, które wywołują przyjemne erotyczne napięcie. Opisy składają się w finezyjne obrazy, których próżno szukać w Kamasutrze. Autor dowodzi jednocześnie, że nawet najbardziej niewybredne fantazje można zaprezentować w sposób subtelny, ze smakiem i z klasą. Fr?chesa nie jest pierwszym, który pisze o miłości, pożądaniu i seksie. Wnosi jednak do tej twórczości nową jakość. W całej powieści nie ma nawet jednego wulgarnego albo prymitywnego słowa określającego damsko-męskie (i nie tylko) zbliżenia. Eufemizmów "nefrytowa łodyga", "różana dolina", czy "chmura i deszcz" mógłby pozazdrościć autorowi niejeden poeta. Atmosferę powieści podgrzewają także egzotyczne imiona bohaterów. Orientalne ozdobniki czynią Dziesięć tysięcy uciech... podobnymi do Baśni tysiąca i jednej nocy, tyle, że w wersji nieocenzurowanej.
Anna Balcerowska,
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Jedna, by wspiąć się na szczyt rozkoszy.
Jedna, by rozbudzić gorące pragnienie.
Jedna, by zapewnić niebiańskie spełnienie.
Pekin, XVII wiek. Cesarzowi Chenghui zostaje skradziony "birmański dzwoneczek". Ale nie to jest zabawka dla dzieci. Ten tajemniczy obiekt pożądania pozwala zaspokajać niecodzienne kaprysy, dostarczać wyrafinowaną rozkosz i jej doświadczać, urzeczywistniać najintymniejsze fantazje.
Rozwścieczony Syn Niebios każe wszcząć śledztwo. W Zakazanym Purpurowym Mieście rozpoczynają się gorączkowe poszukiwania. Tymczasem grzechotka przechodzi z rąk do rąk (i nie tylko rąk). Znów ktoś zatracił się w ekstazie. Znów ktoś kogoś zauroczył. Znów ktoś oddał się figlarnym uciechom.
Pełna wdzięku powieść Fr?chesa łączy obraz dawnych Chin z licznymi ciekawostkami dotyczącymi cesarskiego dworu i skrzącą humorem narracją. Akcja toczy się tu wartko niczym w powieści sensacyjnej, choć sprawa dotyczy przecież niepozornej zabawki...
[Fr?ches] jest jednym z nielicznych europejskich autorów, którzy nie boją się zmierzyć za pośrednictwem prozy z olbrzymem, jakim są Chiny i ich historia. A robi to umiejętnie i z niezwykłą lekkością.
W subtelny sposób autor zapoznaje nas z zaleceniami Konfucjańskimi dotyczącymi wszystkich dziedzin życia, niezwykle skomplikowanym aparatem władzy i życiem erotycznym dawnych Chińczyków.
Fr?chesa może uwieść nie spoglądając nawet na swoją ofiarę, sprawnie za to używając słów, które wywołują przyjemne erotyczne napięcie. Opisy składają się w finezyjne obrazy, których próżno szukać w Kamasutrze. Autor dowodzi jednocześnie, że nawet najbardziej niewybredne fantazje można zaprezentować w sposób subtelny, ze smakiem i z klasą. Fr?chesa nie jest pierwszym, który pisze o miłości, pożądaniu i seksie. Wnosi jednak do tej twórczości nową jakość. W całej powieści nie ma nawet jednego wulgarnego albo prymitywnego słowa określającego damsko-męskie (i nie tylko) zbliżenia. Eufemizmów "nefrytowa łodyga", "różana dolina", czy "chmura i deszcz" mógłby pozazdrościć autorowi niejeden poeta. Atmosferę powieści podgrzewają także egzotyczne imiona bohaterów. Orientalne ozdobniki czynią Dziesięć tysięcy uciech... podobnymi do Baśni tysiąca i jednej nocy, tyle, że w wersji nieocenzurowanej.
Anna Balcerowska,