Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Dziennik
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Książka z 2012 roku, wydana w twardej oprawie, liczy sobie 464 strony i ma format 13,5x22,0 cm. Stanowi ona pełny zapis dziennika Jerzego Pilcha, jednego z najbardziej uznawanych współczesnych polskich pisarzy. Przez lata publikował on jego fragmenty w magazynie „Przekrój”. Pilch, znany z mistrzowsko kreślonych powieści i scenariuszy, tym razem odkrywa przed nami swoje myśli jako prawdziwy memuarysta. To nie zwyczajne zapiski z dnia powszedniego, nie traktat o problemach zdrowotnych (choć zdarza się relacja z wizyty u neurologa), ani też lista nagród. Nie znajdziemy tu męczących autoanaliz ani nieustannego marudzenia, które często spotykamy w dziennikach innych znanych literatów.
Autor zabiera nas na spacery Hożą i Kruczą, przedstawia chwile z przyjaciółmi oraz spotkania z czytelnikami. Nawet banałowi potrafi nadać głębię, jak podczas opisu majowego dnia w 1992 roku w towarzystwie Hanuli, Pawła Huelle i Antoniego Libery, gdzie wspólnie spożywali wino kupione za skromną pensję z „Tygodnika Powszechnego”. Czytając „Dziennik” Pilcha, odnajdujemy znajome motywy z jego powieści – od Adama Małysza po Biblię, od „Avatara” po Joyce’a, a także codzienne relacje: matkę, ojca, Warszawę, Kraków, katolików i ewangelików, a nawet piłkę nożną.
Szczerość i ironia przenikają przez zapiski, jakby mimochodem obalając narosłe wokół autora mity. Pilch przyznaje: „Całymi latami marzyłem o byciu literackim urzędnikiem, a przyrosła mi cyganeryjna gęba lekkoducha, bankietowicza i Bóg wie kogo.” Równie bezpośrednie są jego refleksje na temat lojalności wobec „Cracovii”: „Jestem za stary na być może szlachetne, ale psychiatryczne wytrwałości.” Charakterystyczna dla Pilcha świeżość spojrzenia, poczucie humoru i ironia, ale też zaangażowanie i głęboka refleksja nad światem, czynią tę lekturę prawdziwą ucztą dla czytelnika.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Książka z 2012 roku, wydana w twardej oprawie, liczy sobie 464 strony i ma format 13,5x22,0 cm. Stanowi ona pełny zapis dziennika Jerzego Pilcha, jednego z najbardziej uznawanych współczesnych polskich pisarzy. Przez lata publikował on jego fragmenty w magazynie „Przekrój”. Pilch, znany z mistrzowsko kreślonych powieści i scenariuszy, tym razem odkrywa przed nami swoje myśli jako prawdziwy memuarysta. To nie zwyczajne zapiski z dnia powszedniego, nie traktat o problemach zdrowotnych (choć zdarza się relacja z wizyty u neurologa), ani też lista nagród. Nie znajdziemy tu męczących autoanaliz ani nieustannego marudzenia, które często spotykamy w dziennikach innych znanych literatów.
Autor zabiera nas na spacery Hożą i Kruczą, przedstawia chwile z przyjaciółmi oraz spotkania z czytelnikami. Nawet banałowi potrafi nadać głębię, jak podczas opisu majowego dnia w 1992 roku w towarzystwie Hanuli, Pawła Huelle i Antoniego Libery, gdzie wspólnie spożywali wino kupione za skromną pensję z „Tygodnika Powszechnego”. Czytając „Dziennik” Pilcha, odnajdujemy znajome motywy z jego powieści – od Adama Małysza po Biblię, od „Avatara” po Joyce’a, a także codzienne relacje: matkę, ojca, Warszawę, Kraków, katolików i ewangelików, a nawet piłkę nożną.
Szczerość i ironia przenikają przez zapiski, jakby mimochodem obalając narosłe wokół autora mity. Pilch przyznaje: „Całymi latami marzyłem o byciu literackim urzędnikiem, a przyrosła mi cyganeryjna gęba lekkoducha, bankietowicza i Bóg wie kogo.” Równie bezpośrednie są jego refleksje na temat lojalności wobec „Cracovii”: „Jestem za stary na być może szlachetne, ale psychiatryczne wytrwałości.” Charakterystyczna dla Pilcha świeżość spojrzenia, poczucie humoru i ironia, ale też zaangażowanie i głęboka refleksja nad światem, czynią tę lekturę prawdziwą ucztą dla czytelnika.
