Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Demokracja limitowana czyli dlaczego nie lubię III RP
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Porządek III RP to oligarchia, czyli rządy nielicznych we własnym interesie. Oligarchia niepełna, która może przegrać wybory nie znaczy to jednak, że utraci wówczas władzę. We współczesnych państwach władza jest rozproszona, a instytucje pochodzące z wyboru to tylko jej coraz bardziej malejąca część.Redukcja możliwości działania wybieranych przez obywateli polityków zaczyna zagrażać istnieniu demokracji nie tylko w Polsce, chociaż w naszym kraju sytuacja jest szczególnie dramatyczna. Wielki biznes, media, wpływowe korporacje stanowią niewybieralne elementy władzy. W Polsce, nawet wygrywając wybory, opozycja będzie musiała stawić czoło niechętnej sobie korporacji sędziowskiej czy europejskim elitom powiązanym z obecnym rządem nie tylko politycznymi postawami i towarzyskimi więziami, ale także siecią interesów. [fragment książki]Żyjemy w świecie przebierańców i odwróconych pojęć. To, co deklarowane jest oficjalnie jako oczywistość, oczywiste wcale nie jest. Dominująca ideologia występuje w szatkach wolności, pluralizmu i dialogu, a stanowi zaprzeczenie tych idei narzuca nam dyktat politycznej poprawności, cenzuruje język i odbiera możliwość wyboru.Zgodnie z nią odwróceniu ulec mają zasadnicze postawy cywilizacyjne. Seks ma stać się rzeczą publiczną, a religia - prywatną.Idea demokracji doprowadzona została do absurdu i funkcjonuje jako fetysz, czego przejawem jest próba przeniesienia jej zasad do rodziny, szkoły czy kultury. Jednocześnie we właściwej dla niej sferze politycznej coraz bardziej przekształca się w formalny rytuał, który skrywa zupełnie niedemokratyczne praktyki.I o tym opowiadam w swojej książce. Przyglądam się w niej praktyce III RP, w której kondensują się te zjawiska. Większość tekstów zebranych w tym tomie opublikowałem już wcześniej, ale zebrane budują nowy kontekst i stanowią integralną całość.Zapraszam do przygody intelektualnej nie tylko tych, którzy się ze mną zgadzają, proponuję tak rzadką dziś debatę również inaczej myślącym. Sądzę, że moja książka jest do niej dobrym punktem wyjścia. Bronisław Wildstein
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Porządek III RP to oligarchia, czyli rządy nielicznych we własnym interesie. Oligarchia niepełna, która może przegrać wybory nie znaczy to jednak, że utraci wówczas władzę. We współczesnych państwach władza jest rozproszona, a instytucje pochodzące z wyboru to tylko jej coraz bardziej malejąca część.Redukcja możliwości działania wybieranych przez obywateli polityków zaczyna zagrażać istnieniu demokracji nie tylko w Polsce, chociaż w naszym kraju sytuacja jest szczególnie dramatyczna. Wielki biznes, media, wpływowe korporacje stanowią niewybieralne elementy władzy. W Polsce, nawet wygrywając wybory, opozycja będzie musiała stawić czoło niechętnej sobie korporacji sędziowskiej czy europejskim elitom powiązanym z obecnym rządem nie tylko politycznymi postawami i towarzyskimi więziami, ale także siecią interesów. [fragment książki]Żyjemy w świecie przebierańców i odwróconych pojęć. To, co deklarowane jest oficjalnie jako oczywistość, oczywiste wcale nie jest. Dominująca ideologia występuje w szatkach wolności, pluralizmu i dialogu, a stanowi zaprzeczenie tych idei narzuca nam dyktat politycznej poprawności, cenzuruje język i odbiera możliwość wyboru.Zgodnie z nią odwróceniu ulec mają zasadnicze postawy cywilizacyjne. Seks ma stać się rzeczą publiczną, a religia - prywatną.Idea demokracji doprowadzona została do absurdu i funkcjonuje jako fetysz, czego przejawem jest próba przeniesienia jej zasad do rodziny, szkoły czy kultury. Jednocześnie we właściwej dla niej sferze politycznej coraz bardziej przekształca się w formalny rytuał, który skrywa zupełnie niedemokratyczne praktyki.I o tym opowiadam w swojej książce. Przyglądam się w niej praktyce III RP, w której kondensują się te zjawiska. Większość tekstów zebranych w tym tomie opublikowałem już wcześniej, ale zebrane budują nowy kontekst i stanowią integralną całość.Zapraszam do przygody intelektualnej nie tylko tych, którzy się ze mną zgadzają, proponuję tak rzadką dziś debatę również inaczej myślącym. Sądzę, że moja książka jest do niej dobrym punktem wyjścia. Bronisław Wildstein