Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Czerwony różaniec
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Ksiądz Jerzy Czarnota jest często nazywany poetą kultury, skupionym na obserwacji dzieł sztuki i eksploracji przestrzeni idei. Dla niego sztuka, szczególnie ta najwyższych lotów, odzwierciedla doskonałość natury, świata, kosmosu i jego Stwórcy. Wiersze Czarnoty można uznać za zaproszenie do dialogu. Ich konstrukcja to różnorodna rozmowa, która towarzyszy nam w różnych momentach dnia, zarówno wtedy, gdy spokój z łatwością nas wypełnia, jak i wtedy, kiedy możemy doświadczyć łaski wyrafinowanej pogardy.
Twórczość ta ma pewne podobieństwo do poezji Pana Cogito Zbigniewa Herberta, ale jest to głównie podobieństwo zewnętrzne w konstrukcji i dramaturgii. Liryczny bohater Nikodem odróżnia się od Pana Cogito swoim imieniem zaczerpniętym nie z Kartezjusza, lecz z Ewangelii. Jego motto to nie "myślę, więc jestem", ale raczej "wierzę, więc jestem", co podkreśla, że wiara nie jest dana raz na zawsze, lecz jest wyzwaniem, które trzeba podejmować na nowo.
Wiersze Czarnoty można opisać jako posiadające „dobrą duszę”. Przypominają staruszkę z Domu Emerytów, niematerialną i subtelną. Chrystus delikatnie przesuwający wskazówkę południa, czy czarne topole, do których poeta się odwołuje w swoich pytaniach o kierunek życiowej drogi, stanowią tło jego poezji. W całym tomiku nie pada ani razu słowo „miłość” i tylko raz pojawia się słowo „samotność”. Poeta unika wielkich słów, starając się, by to milczące mogło wyrażać więcej.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Ksiądz Jerzy Czarnota jest często nazywany poetą kultury, skupionym na obserwacji dzieł sztuki i eksploracji przestrzeni idei. Dla niego sztuka, szczególnie ta najwyższych lotów, odzwierciedla doskonałość natury, świata, kosmosu i jego Stwórcy. Wiersze Czarnoty można uznać za zaproszenie do dialogu. Ich konstrukcja to różnorodna rozmowa, która towarzyszy nam w różnych momentach dnia, zarówno wtedy, gdy spokój z łatwością nas wypełnia, jak i wtedy, kiedy możemy doświadczyć łaski wyrafinowanej pogardy.
Twórczość ta ma pewne podobieństwo do poezji Pana Cogito Zbigniewa Herberta, ale jest to głównie podobieństwo zewnętrzne w konstrukcji i dramaturgii. Liryczny bohater Nikodem odróżnia się od Pana Cogito swoim imieniem zaczerpniętym nie z Kartezjusza, lecz z Ewangelii. Jego motto to nie "myślę, więc jestem", ale raczej "wierzę, więc jestem", co podkreśla, że wiara nie jest dana raz na zawsze, lecz jest wyzwaniem, które trzeba podejmować na nowo.
Wiersze Czarnoty można opisać jako posiadające „dobrą duszę”. Przypominają staruszkę z Domu Emerytów, niematerialną i subtelną. Chrystus delikatnie przesuwający wskazówkę południa, czy czarne topole, do których poeta się odwołuje w swoich pytaniach o kierunek życiowej drogi, stanowią tło jego poezji. W całym tomiku nie pada ani razu słowo „miłość” i tylko raz pojawia się słowo „samotność”. Poeta unika wielkich słów, starając się, by to milczące mogło wyrażać więcej.
